Rządy Pieniądza: bezrobocie rekordowo niskie, ale niech to nas nie oślepia
2019-06-26, 14:40
O rekordowym spadku bezrobocia, które wyniosło w maju 5,4 procent, mówili m.in. goście audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24: prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i Szkoła Główna Handlowa oraz Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium.
Posłuchaj
Co ten spadek bezrobocia oznacza dla pracowników, a co dla pracodawców, pytała prowadząca audycję Anna Grabowska.
Bezrobocie rekordowo niskie, ale…
Prof. Elżbieta Mączyńska podkreślając, że jest to świetna informacja, zauważyła, że na rynku pracy pojawia się jednocześnie dużo napięć – np. brak pracowników w takich branżach jak budownictwo.
I dodaje, że oznacza to jednocześnie, że mamy coraz bardziej do czynienia z rynkiem pracownika.
Ale co będzie, gdy koniunktura się osłabi?
− Tyle, że ważne jest aby ta sytuacja nie oślepiała – trzeba zdawać sobie sprawę, że jesteśmy w szczycie koniunktury, ale trzeba się liczyć z jej osłabieniem, a to zawsze przenosi się na rynek pracy i dlatego trzeba się do tego przygotować – tak przez pracowników, pracodawców jak i państwo – mówi prof. Mączyńska.
I do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia – ten spadek bezrobocia nie dotyczy wszystkich pracowników – nadal spora grupa z nich ma kłopot ze znalezieniem pracy, a świadczy o tym ponad 110 tys. nowo zarejestrowanych w urzędach pracy.
Gość PR24 zwraca też uwagę na tzw. współczynnik zatrudnienia – czyli liczbę osób pracujących do będących w wieku produkcyjnym.
− Niestety jest on relatywnie niski na tle innych krajów – mówi prof. Mączyńska.
Grzegorz Maliszewski podkreśla – że opublikowane dane, tak jak każdy medal – mają dwie strony.
− To co jest dobre dla pracownika, który łatwiej znajduje pracę, czy wywalczy podwyżkę, to dla pracodawcy już jest bardzo trudne - mówi.
Pracownik też musi dostosowywać się do potrzeb rynku pracy
Gość PR24 odniósł się jednocześnie do sytuacji wzrostu nowych rejestracji w urzędach pracy.
Podkreśla, że rynek pracy się zmienia i pracownicy powinni być bardziej elastyczni i mobilni, po to aby dostosowywać umiejętności do potrzeb rynku pracy.
− Potrzeby pracodawców też się zmieniają, stąd jeśli teraz ktoś jest bezrobotny, to albo nie chce pracować, albo ma kompetencje nieadekwatne do potrzeb zgłaszanych przez pracodawców – mówi Maliszewski.
Pracodawcy też dostosowują się do nowej sytuacji
− Dlatego Polacy powinni się dostosowywać się do potrzeb – mówi gość PR24.
− Do nowej sytuacji dostosowują się również pracodawcy i świadczy o tym rosnący stopień zainteresowania robotyzacją i sztuczną inteligencją – mówi prof. Mączyńska.
Anna Grabowska, jk