Co trudniej: znaleźć czy zatrzymać dobrego informatyka?

2015-09-20, 08:08

Co trudniej: znaleźć czy zatrzymać dobrego informatyka?
Nasuwa się pytanie – co jest trudniejsze: znalezienie czy zatrzymanie informatyka w firmie?. Foto: Pixabay

Na rynku pracy w branży IT toczy się nieustanny bój o najlepszych. Problem w tym, że trud na rekrutacji się nie kończy. Trzeba sprawić, by informatyk pozostał w firmie.

Z wyliczeń firmy Sedlak&Sedlak wynika, że w polskim sektorze IT brakuje ok. 50 tysięcy specjalistów, zwłaszcza z zakresu programowania. Z kolei w ubiegłym roku Komisja Europejska sygnalizowała, że w Unii brakuje 274 tysięcy informatyków, a za pięć lat liczba ta może wzrosnąć do miliona.

Walka o najlepszych

- Z punktu widzenia pracodawcy rynek IT nie jest łatwy. Wciąż brakuje kandydatów. Pracownicy są tego świadomi, dlatego duże są ich oczekiwania i roszczenia. Dodatkowo pracodawcy ścigają się w walce o najlepszych – a to jeszcze bardziej podnosi wymagania kandydatów – ocenia Joanna Kucharska, dyrektor ds. HR i komunikacji w Sii.

Firmy informatyczne stają na głowie, żeby przyciągnąć najlepszych, dla których wysokie wynagrodzenie to norma. Pracodawcy stawiają na oryginalne kampanie rekrutacyjne, atrakcyjność miejsca pracy, motywujące wyzwania. Przykładowo Luxoft dotychczas poszukiwał pracowników za pomocą pączków, rockowej środy, zaproszenia na piwo w Krakowie czy warsztatów dla specjalistów IT na Woodstocku. Z kolei firma Cupsell.pl wyróżniła się kontrowersyjnym spotem na kanale YouTube, a spółka Saatchi&Saatchi postawiła na rekrutację za pomocą gry internetowej.

Długoletni pracownik

Deficyt na rynku pracy pozwala informatykom przebierać w ofertach, dlatego też - częściej niż inne grupy zawodowe - decydują się na zmianę firmy. Zwiększa to fluktuację, z którą muszą zmagać się działy HR.

Firmy IT chcąc zatrzymać najlepszych, mocno rozpieszczają informatyków, tworząc dla nich na przykład chill out roomy, w których znajdują się m.in. hamaki, lotki, piłkarzyki i konsole. Jednak może się okazać, że kreatywne miejsca pracy i premie, to stanowczo za mało, aby zatrzymać u siebie kompetentnego specjalistę IT.

Rekrutacja kontra rotacja

Nasuwa się pytanie – co jest trudniejsze: znalezienie czy zatrzymanie informatyka w firmie? Zdaniem ekspertów ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ trud jest porównywalny.

Anna Brzezińska, talent manager w Spartez podkreśla, że pozyskiwanie świetnego pracownika to długotrwały proces, dlatego po zakończonej rekrutacji firma powinna stanąć na głowie, by zatrzymać go w firmie. Przykładowo osoby na stanowisko software quality assistant engineer spółka Spartez poszukiwała ponad rok.

- Jak zatrzymać takiego człowieka? Każdy pracownik jest ambasadorem naszej marki. Jeśli jego wyobrażenie o naszej firmie będzie zupełnie inne od rzeczywistości, wówczas tracimy na całej linii jako organizacja. Zawiedzenie i rozczarowanie pracownika to największy wróg każdego pracodawcy. Wszystko, co mówimy o sobie na zewnątrz, musi dokładnie pokrywać się z tym, co rzeczywiście dzieje się w firmie - mówi Anna Brzezińska.

Z kolei według Joanny Kucharskiej zatrzymanie pracownika jest o tyle trudniejsze, ponieważ jest to weryfikacja oczekiwań z rzeczywistością. - Jeśli na etapie rekrutacji przekonamy kandydata do projektu, a po jakimś czasie okaże się, że nie do końca praca mu odpowiada – wówczas niewiele możemy zrobić. Ponadto konkurencja walczy o najlepszych, dlatego pracownicy nieustannie są nagabywani przez head hunterów – komentuje.

- Z drugiej strony, jeśli ktoś pracuje u nas jakiś czas, wiemy, jakie są jego oczekiwania i możemy na bieżąco kierować jego ścieżką rozwoju i proponować różne możliwości. Podczas rekrutacji dopiero poznajemy priorytety kandydata – dodaje Kucharska.

Anna Brzezińska

Polecane

Wróć do strony głównej