Freudowskie przejęzyczenia we włoskim Fiacie

2012-12-21, 08:46

Freudowskie przejęzyczenia we włoskim Fiacie
Mario Monti. Foto: Fot. Wikimedia Commons

Mario Monti nie potwierdził jeszcze oficjalnie udziału w lutowych wyborach do parlamentu, ale już rozpoczął swoją kampanię.

Posłuchaj

(IAR) Marek Lehnert, Rzym
+
Dodaj do playlisty

Nastąpiło to w jednej z fabryk Fiata na południu Włoch, gdzie gościł szefa rządu dyrektor generalny koncernu Sergio Marchionne. Obserwatorzy nie wątpią, że był to początek kampanii wyborczej premiera. Poczynając od przejęzyczenia, że jego rząd dopiero zaczął swoją działalność, po którym padła uwaga, iż nie wyobraża sobie, aby Włosi zdecydowali się teraz zniweczyć ofiary, na jakie zdobyli się w mijającym roku, by znów popaść w stan oderwania od rzeczywistości. W tych słowach odczytano krytykę pod adresem obietnic, jakimi od kilku dni zasypuje wyborców były premier Silvio Berlusconi. To on, zdaniem Montiego, usiłował trzynaście miesięcy temu leczyć wysoką gorączkę kraju zwykłą aspiryną, a nie “gorzkim i trudnym do strawienia lekarstwem, jakim były reformy”. Nie stawiając kropki nad i szef rządu wyraził gotowość ich kontynuowania, do czego, jak wiadomo, tym razem potrzebne mu będzie poparcie wyborców.

Polecane

Wróć do strony głównej