Jaka jest średnia długość życia w naszej części Europy? Ekspert wyjaśnia

2021-08-30, 10:44

Jaka jest średnia długość życia w naszej części Europy? Ekspert wyjaśnia
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: pixabay.com/lena1

- We wszystkich krajach postsocjalistycznych żyje się krócej, niż w Europie Zachodniej - mówi ekspert zdrowia dr n. med. Jakub Gierczyński. Jego zdaniem poprawa zdrowia i długości życia Polaków jest możliwa dzięki zwiększeniu finansowania opieki medycznej i dostępu do świadczeń medycznych.

Dr Jakub Gierczyński o średnim trwaniu życia mówił podczas XI Letniej Akademii Onkologicznej dla Dziennikarzy. Powołał się na najnowsze dane Eurostat z 2020 r.

Powiązany Artykuł

shutterstock ambulans karetka koronawirus polska covid-19 F 1200.jpg
Rada Ministrów zajmie się wydatkami na służbę zdrowia. Premier: przyjmiemy ustawę podnoszącą je do 7 proc. PKB

Wynika z ich, że średnia tzw. oczekiwana długość życia w Polsce jest wciąż o trzy lata krótsza, niż w Unii Europejskiej. W minionym roku wyniosła 77,8 lat, podczas gdy średnia w UE to 80,9 lat.

Polki żyją o 8 lat dłużej niż Polacy

Najdłużej żyją Hiszpanie (83,4 lata), Włosi (83,1), Francuzi (82,7) oraz Norwegowie (82,7). Polacy pod tym względem plasują się na jednym z ostatnich miejsc w Unii. Przed nami są Słowacy (77,3), Węgrzy (76), Litwini (75,8), Rumuni (75,3), Łotysze (74,9) oraz Bułgarzy (74,8). Wyprzedzają nas Chorwaci (78 lat), Estończycy (78,4) oraz Czechy (79,1).

- Widać wyraźny podział na kraje postsocjalistyczne i pozostałe państwa Unii. We wszystkich krajach postsocjalistycznych żyje się wciąż krócej, niż w Europie Zachodniej. Jedynie Czesi zbliżają się do średniej w całej Unii Europejskiej - skomentował Jakub Gierczyński.

Zwrócił uwagę, że w Polsce wciąż utrzymuje się duża różnica w przeciętnej długości życia między kobietami i mężczyznami. Polki żyją o prawie 8 lat dłużej, niż Polacy, tymczasem w średnia w UE to 5,2 roku. Kobiety żyją u nas 82 lata, a mężczyźni – 74.

Od wielu lat główne przyczyny zgonów to choroby układu krążenia i nowotwory. W 2020 r. z powodu COVID-19 zwiększyła się liczba zgonów z powodu chorób układu oddechowego. Pandemia pogłębiła różnicę między zgonami i urodzinami, która w minionym roku się zwiększyła do 129 tys. (w 2020 r. było 485,3 tys. zgonów i 359 tys. urodzeń).

Trzeba poprawić stan zdrowia Polaków

- Nasz naród wymiera - powiedział ekspert i przytoczył prognozy, z których wynika, że jeśli nic się nie zmieni, to w 2100 może być jedynie 27 mln Polaków.

Zdaniem specjalisty przeciętna długość życia w Polsce może się wydłużyć, jednak trzeba poprawić stan zdrowia Polaków i skuteczność leczenia najczęściej występujących schorzeń. Dzięki prewencji można o 23 proc. zmniejszyć umieralność z powodu raka płuca, musi się jednak zmniejszyć liczba osób palących papierosy. Z kolei nadużywanie alkoholu jest odpowiedzialne za 11 proc. przedwczesnych zgonów.

Podobne efekty można uzyskać dzięki poprawie opieki medycznej. Wylicza się, że w UE dzięki bardziej skutecznemu leczeniu o 20 proc. można zmniejszyć umieralność z powodu niedokrwiennej choroby serca, w przypadku raka jelita grubego może być ona o 16 proc. mniejsza, a raka piersi - o 12 proc.

W Polsce skuteczność leczenia nowotworów jest mniejsza w porównaniu do średniej w Unii Europejskiej. Według danych CONCORD pięcioletnie przeżycia z rakiem jelita grubego uzyskuje się u nas u 78 proc. chorych, podczas gdy średnia w UE to 87 proc.

Podobnie jest w przypadku raka prostaty (odpowiednio 53 proc. i 60 proc.) oraz raka piersi (77 proc. i 83 proc.). Dane te dotyczą jednak pacjentów, którzy zachorowali w latach 2010-2014.

"Powinniśmy pójść drogą Czech"

Zdaniem dr. Jakuba Gierczyńskiego poprawa zdrowia i długości życia Polaków jest możliwa dzięki zwiększeniu finansowania opieki medycznej.

- Powinniśmy pójść drogą Czech, które zaczęły przeznaczać na służbę zdrowia więcej środków i mają już tego efekty. W porównaniu do innych krajów postsocjalistycznych wypadają pod tym względem najlepiej - podkreślił.

Ekspert wyraził opinię, że Polska jest już na tyle zamożnym krajem, że powinna więcej przeznaczać na zdrowie.

- Oczywiście fundamentalnym warunkiem jest większe finansowanie przy optymalizacji funkcjonowania służby zdrowia - zaznaczył.

Dodał, że lepsze finansowanie poprawi dostęp do świadczeń medycznych.

- Głównym powodem niezadowolenia z opieki medycznej w naszym kraju jest właśnie niedobór świadczeń - podkreślił ekspert.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej