Eksperci: biorąc kredyt, trzeba pamiętać o możliwej podwyżce stóp procentowych

2021-08-06, 13:06

Eksperci: biorąc kredyt, trzeba pamiętać o możliwej podwyżce stóp procentowych
Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną Rzecznika Finansowego dotyczącą zwrotu prowizji od wcześniejszej spłaty kredytu.Foto: shutterstock, Proxima Studio

- Niezwykle niskie obecnie stopy procentowe mogą tworzyć złudzenie, że koszty obsługi kredytu będą bardzo niskie. Jednak trzeba pamiętać, że stopy te za kilka miesięcy wzrosną, a wtedy trzeba będzie płacić bankowi więcej. Dobrą alternatywą jest dziś kredyt ze stałym oprocentowaniem, ale przede wszystkim dokładna analiza własnych możliwości finansowych w perspektywie kolejnych lat - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Posłuchaj

Eksperci: biorąc kredyt trzeba pamiętać o możliwej podwyżce stóp procentowych (Polskie Radio 24) 21:25
+
Dodaj do playlisty

- Potrzebne są ostrzeżenia przed pochopnym zaciąganiem kredytów, szczególnie gdy już od 6 lat mamy bardzo niskie stopy procentowe – mówił Piotr Bujak.

Przypomniał, że przed pandemią kilka lat wynosiły one 1,5 proc., a obecnie niemal 0 proc. Ocenił, że to może tworzyć wrażenie, iż koszt pieniądza, obsługi zadłużenia nigdy nie będzie wyższy.

- Przy zmianach sytuacji makroekonomicznej, a przede wszystkim przy podwyższonej inflacji, która jest obecnie i może być jeszcze przez kilka najbliższych kwartałów, jest możliwe, że RPP zdecyduje się na podwyższenie stóp procentowych. Dlatego warto ostrzegać kredytobiorców przed takim ryzykiem – mówił Piotr Bujak.

Jego zdaniem w ciągu kilku miesięcy prawdopodobne jest, że w horyzoncie czasowym maksymalnie 12 miesięcy stopy procentowe pójdą w górę po raz pierwszy od długiego czasu. Zaznaczył przy tym, że takie podwyżki nie będą groźne dla tych kredytobiorców, którzy będą mogli liczyć na podwyższenie wynagrodzeń tak duże, jakie obecnie średnio ma miejsce i wynosi 10 proc.

Powiązany Artykuł

shutt praca biurowa 1200.jpg
Rynek pracy zaczyna stawać na nogi. Przybywa ofert zatrudnienia

Gorzej może wyglądać sytuacja tych, którzy podwyżek wynagrodzenia mieć nie będą, a inflacja będzie stosunkowo duża.

- Jeżeli takie osoby zaciągają duże kredyty, koszty obsługi zadłużenia zaczną nagle stanowić połowę czy więcej niż połowę ich dochodów, to gdy stopy procentowe pójdą w górę, choćby w stopniu umiarkowanym np. o 2 pkt proc., to może to być w budżecie takich osób zauważalna pozycja. Może nie doprowadzi jeszcze do bardzo poważnych problemów finansowych, ale na pewno zmusi do ograniczenia zakupów innych towarów i usług. Przede wszystkim zatem trzeba pamiętać o tym, że taki niski poziom stóp procentowych, jaki mamy teraz, prawie na pewno nie utrzyma się przez dłuższy czas – przestrzegał Piotr Bujak.

Powrót do status quo?

Według Piotra Araka zmiana stóp procentowych, a w zasadzie normalizacja i dojście do stóp sprzed pandemii, powoduje, że raty kredytu będą takie jak w lutym czy styczniu ubiegłego roku.

- Trzeba przypomnieć, kiedy raty kredytowe spadły i kredytobiorcy ucieszyli się, że mają raty niższe o kilkaset złotych. Po podwyżkach stóp ponownie będą płacić więcej, jeśli wzięli kredyty o zmiennej stopie oprocentowania w okresie niskich stóp. Ci, którzy teraz zechcą wziąć kredyty, powinni zastanowić się, czy nie lepiej, aby były to kredyty o stałym oprocentowaniu, które są bardzo popularne w innych krajach europejskich – argumentował Piotr Arak.

Piotr Bujak zapewnił, że banki chętnie takiego kredytu udzielą, ale poinformował, że Polacy niechętnie je biorą. Wolą kredyty o oprocentowaniu zmiennym, gdy tymczasem te ze stałym mogą w kolejnych latach okazać się znacznie bezpieczniejsze z punktu widzenia kosztów ich obsługi.

Odnosząc się do zmiany stóp procentowych przez RPP, Piotr Arak zasugerował, że kredyt ze stałą stopą oprocentowania, choć jest nieco droższy, pozwoli zmniejszyć ryzyko i bezpieczniej planować wydatki na najbliższe 5 lat, bo stopy na pewno będą rosły.

- Z komunikacji NBP wydaje się wynikać, że w okolicach listopada albo na koniec roku dojdzie do podjęcia decyzji w sprawie podwyżki stóp procentowych, jeśli utrzyma się obecna 5 proc. inflacja, jaką zanotowaliśmy za ostatni miesiąc, jeśli nie zmaterializuje się czwarta fala pandemii i lockdown, to najpewniej Bank Centralny będzie już rewidował stopy procentowe – powiedział Piotr Arak.

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md

Polecane

Wróć do strony głównej