Colonial Pipeline wznawia obsługę po cyberataku. Amerykański dostawca paliwa nie zapłaci hakerom okupu

2021-05-13, 09:36

Colonial Pipeline wznawia obsługę po cyberataku. Amerykański dostawca paliwa nie zapłaci hakerom okupu
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: BrianElevates/Shutterstock

Operator największego rurociągu paliwowego w USA zapowiedział wznowienie działalności po pięciodniowym zamknięciu związanym z cyberatakiem ransomware, który zmusił Colonial Pipeline do zamknięcia głównej części swojej sieci w miniony piątek. Rurociąg o długości 8900 km transportuje 2,5 mln baryłek dziennie na wschodnim wybrzeżu USA.

Zamknięcie spowodowało ograniczenie dostaw paliwa w całych Stanach Zjednoczonych, wzrost cen i ogłoszenie stanu nadzwyczajnego. Firma Colonial Pipeline ostrzegła w komunikacie prasowym, że powrót łańcucha dostaw do normalnego stanu może zająć kilka dni.

"Na niektórych rynkach obsługiwanych przez Colonial Pipeline mogą występować sporadyczne przerw w świadczeniu usług w okresie rozruchu" - ostrzegła firma w oświadczeniu.

O odpowiedzialność za atak ransomware FBI oskarżyło grupę przestępczą o nazwie DarkSide. Firma Colonial zapowiedziała, że nie zapłaci okupu żądanego przez hakerów.

Najwyższy poziom cen od 2014 r.

Powiązany Artykuł

1200_haker_shutterstock.png
Cyberoszuści nie próżnują. W sieci pojawiają się kolejne przestępcze kampanie

Ceny benzyny w USA wzrosły w środę, gdy kierowcy ustawili się w długich kolejkach, aby zatankować swoje samochody szóstego dnia od zamknięcia rurociągu Colonial Pipeline. Średnia cena za galon osiągnęła wówczas 3,008 dolarów. To - według Automobile Association of America - najwyższy poziom cen od października 2014 r.

Pomimo apelu rządu do konsumentów, aby nie kupowali w panice, wielu kierowców ustawiało się w kolejkach. W sieci pojawiły się nawet zdjęcie, na których widać było klientów napełniających benzyną plastikowe torby. Sekretarz transportu USA Pete Buttigieg powiedział we wtorek, że administracja Bidena pracuje przez całą dobę, aby pomóc uporać się z ewentualnymi brakami. Biały Dom powiedział również, że urzędnicy rozważają nowe sposoby złagodzenia wszelkich niedoborów, takie jak wydłużenie godzin pracy osób przewożących paliwo.

Operator rurociągu zapowiedział, że wznowił działalność, ale ostrzegł, że powrót łańcucha dostaw produktu do normalnego stanu zajmie kilka dni. Gubernatorzy stanów Floryda, Wirginia, Karolina Północna i Georgia ogłosili stany nadzwyczajne, co oznacza, że mogą w rezultacie wprowadzić tymczasowe przepisy, aby obniżyć ceny na swoich obszarach.


65 proc. stacji miało przerwy w dostawach

Atak hakerów mógł być tak skuteczny, ponieważ firma Colonial Pipeline ma doskonale scyfryzowaną infrastrukturę. Czujniki ciśnienia, termostaty, zawory i pompy służą do monitorowania i kontrolowania przepływu oleju napędowego, benzyny i paliwa do silników odrzutowych przez setki mil rurociągów. Cała technologia operacyjna jest połączona z systemem centralnym – a tam, gdzie jest tak mocno rozwinięta łączność cyfrowa, istnieje ryzyko cyberataku.

Według danych zebranych przez firmę analityczną GasBuddy, w Wirginii, Karolinie Północnej i kilku innych stanach co najmniej 3,5 tys. stacji benzynowych zostało pozbawionych dostaw. Wirginia i Georgia były jednymi z najbardziej dotkniętych skutkami awarii, gdzie ponad 40 proc. monitorowanych stacji benzynowych ucierpiało z powodu awarii. W Karolinie Północnej 65 proc. stacji benzynowych miało przerwy w dostawach paliwa.

PolskieRadio24.pl, BBC, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej