Kredytobiorca wbrew własnej woli? Jak ustrzec się oszustwa i co zrobić, jeśli już do niego dojdzie

2021-03-05, 07:30

Kredytobiorca wbrew własnej woli? Jak ustrzec się oszustwa i co zrobić, jeśli już do niego dojdzie
zdjęcie ilustracyjne. Foto: EugeneEdge/shutterstock

W IV kwartale 2020 r. próbowano wyłudzić 1.943 kredyty, na łączną kwotę 67,3 mln zł. W całym 2020 roku zablokowano 6,9 tys. prób takich wyłudzeń o łącznej wartości 253,8 mln zł. Każdego dnia jesteśmy narażeni na działalność cyberoszustów działających w świecie finansów. Jak się przed nimi ustrzec i co zrobić, kiedy już padniemy ofiarą przestępstwa?

Jeszcze kilkanaście lat temu wyłudzenie kredytu możliwe było tylko we współpracy z nieuczciwym pracownikiem banku, ponieważ banki udzielały pożyczek wyłącznie w oddziałach i pod warunkiem okazania dowodu oraz weryfikacji podpisu.

Dzisiaj jednak kredyt można wziąć nie wychodząc z domu, na podstawie wpisanych do formularza danych z dowodu osobistego. Nie trzeba okazywać dokumentu, co sprzyja oszustwom.


Powiązany Artykuł

1200_haker_shutterstock.jpg
Oszuści znowu atakują. Podsyłają aplikację do odebrania przesyłki, a potem czyszczą konto

Oszustowi wystarczy kserokopia

Do zawarcia umowy niewielkiej pożyczki wystarczy dowód osobisty. Nawet nie koniecznie w formie fizycznej, wystarczą bowiem tylko dane w nim zawarte. Podrobienie dowodu osobistego nie musi nawet wiązać się z jego kradzieżą.

Oszustowi wystarczy kserokopia lub skan dokumentu, by wejść w posiadanie odpowiednich danych lub wykonać fałszywkę. Dlatego nie wolno przesyłać nikomu zdjęć i skanów dokumentów e-mailem ani pozwalać na skanowanie i kserowanie ich w miejscach do tego nieuprawnionych.

W IV kwartale 2020 r. próbowano wyłudzić 1.943 kredyty, na łączną kwotę 67,3 mln zł. Aż 9 z tych prób dotyczyło bardzo wysokich kwot przekraczających milion złotych, z czego największa dotyczyła 4,4 mln zł.

W całym 2020 roku zablokowano 6,9 tys. prób wyłudzeń kredytów o łącznej wartości 253,8 mln zł – wynika z raportu infoDOK przygotowywanego cyklicznie przez Związek Banków Polskich. To pokazuje skalę zjawiska, szczególnie, że tak naprawdę nie wiemy ile prób zakończyło się sukcesem, rozpoczynając problemy – a często nawet dramaty – niewinnej osoby.

Niestety, najczęściej ofiara tego typu przestępstwa dowiaduje się, że jest "kredytobiorcą" w chwili, gdy banku lub firma pożyczkowa przysyła monit o niezapłaconej racie. Zdarza się także, że oszuści płacą dwie, trzy raty, by odsunąć w czasie moment wykrycia oszustwa i szybszą możliwość ustalenia sprawcy.


Powiązany Artykuł

technologie 1200 free cyber haker hasło
Nieautoryzowane transakcje bankowe staja się plagą. Banki nie zawsze postępują zgodnie z przepisami

Samo zapytanie jest jednoznacznym sygnałem

Jeśli pojawiają się najmniejsze nawet podejrzenia, że dokumenty lub dane zostały skradzione, a więc ktoś mógłby zaciągnąć pożyczkę na pozyskane dane, warto sprawdzić czy do takiej właśnie sytuacji nie doszło. Jest na to kilka sposobów.

Przede wszystkim należy sprawdzić historię kredytową w Biurze Informacji Kredytowej. BIK to instytucja gromadząca i przetwarzająca dane o wszystkich pożyczkach zaciąganych w bankach i SKOK-ach. Można tam znaleźć dane o kredytach spłacanych terminowo i zaległościach płatniczych.

To w BIK-u banki sprawdzają zdolność kredytową pożyczkobiorców, więc tam właśnie pojawiają się także zapytania z banków o zdolność kredytową potencjalnego pożyczkodawcy. Już samo takie zapytanie – jeśli to nie my wnioskowaliśmy o kredyt – jest jednoznacznym sygnałem, że ktoś próbuje wykorzystać nasze dane.

W pierwszej kolejności należy założyć konto w portalu BIK, do czego potrzeby jest ważny dokument tożsamości. Następnie można aktywować Alerty BIK, które w formie wiadomości SMS poinformują, że ktoś wykorzystuje nasze dane. Alerty działają 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Koszt takiej usługi zaczyna się od 24 zł za rok.

Poza tym, informacje o zaciągniętych zobowiązaniach kredytowych można sprawdzić także w BIG – Biurze Informacji Gospodarczej, KRD – Krajowym Rejestrze Długów oraz ERIF – Biurze Informacji Gospodarczej.

Podstawowe działania

Jeśli już doszło do sytuacji, że ktoś wziął kredyt podając twoje dane, a wcześniej nie zgłosiłeś zgubienia lub kradzież dowodu osobistego, należy skontaktować się z bankiem lub instytucją pożyczkową i poinformować ich o zaistniałej sytuacji. Następnie należy:

  • poprosić o okazanie umowy kredytowej i porównanie podpisu umieszczonego na umowie (oczywiście tylko w sytuacji, gdy kredyt był brany w oddziale);
  • wykazać, że pieniądze nie trafiły na twoje konto, przedstawiając na przykład wyciąg z rachunku, sytuacja się skomplikuje jeśli oszust jednocześnie założyć rachunek bankowy na skradzione dane;
  • wykazać, że opłata weryfikacyjna, która jest jednym z podstawowych warunków udzielenia pożyczki online, nie została zapłacona z twojego konta;
  • złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na policji lub w prokuraturze.

 To działania, które można wykonać samodzielnie bez angażowania środków i instytucji zewnętrznych. Jeśli nie przeniosą pozytywnego efektu i tak nie będą wykonane na marne, ponieważ każdy z powyższych elementów będzie stanowił korzystna przesłankę w ewentualnym późniejszym postępowaniu sądowym.

Trzeba mieć się na baczności

Jak zabezpieczyć się przed wyłudzeniem kredytu w banku? Przede wszystkim pilnować własnych dokumentów tożsamości, nie udostępniać swoich danych za pośrednictwem stron internetowych w poczcie elektronicznej.

Nie należy pozwalać na kopiowanie dokumentu w miejscach, które nie są do tego formalnie uprawnione i przede wszystkim mieć się na baczności otwierając podejrzane e-maile z załącznikami lub linkami, bo tak właśnie najczęściej przestępcy wyłudzają nasze dane.

Jeśli doszło do kradzieży lub zgubienia dokumentu, należy możliwie szybko zastrzec taki dowód osobisty. Można to zrobić w banku – najłatwiej w swoim – osobiście, a każdy inny również przyjmie takie zgłoszenie, lub pod numerem telefonu 828 828 828 do Systemu Zastrzegania Kart, gdzie można też głosić zgubienie kart płatniczych. Można także skorzystać e stron www.bik.pl lub www.DokumentyZastrzezone.pl.

Informacja o zastrzeżeniu od razu trafi do Systemu Dokumentów Zastrzeżonych, prowadzonego przez Związek Banków Polskich, a z niego do wszystkich banków, operatorów telefonii komórkowej, Poczty Polskiej, a nawet notariuszy, hoteli, niektórych wypożyczalni czy agencji nieruchomości.

Jeżeli ktoś spróbuje posłużyć się zastrzeżonym dokumentem, operacja zostanie zablokowana, a do wyjaśnienia sprawy wzywana jest Policja. Zgłoszenie o kradzieży lub zgubieniu przyjmuje także Policja.

Jeśli nie planujesz w najbliższej przyszłości brać pożyczki, możesz także zastrzec swój numer PESEL w darmowej usłudze Bezpieczny PESEL. Informacje o tym uzyska większość firm pożyczkowych. Jeśli ktoś będzie próbował wziąć chwilówkę na twoje dane, jego wniosek automatycznie zostanie odrzucony.

 


PolskieRadio24.pl, DoS


Polecane

Wróć do strony głównej