Stracona szansa na koordynację współpracy transatlantyckiej. Umowa z Chinami osłabia UE

2021-01-18, 11:00

Stracona szansa na koordynację współpracy transatlantyckiej. Umowa z Chinami osłabia UE
Na zdjęciu: uroczystości 90-lecia partii komunistycznej Chin w mieście Foshan w 2019 roku. Foto: Shutterstock.com / windmoon

Porozumienie dotyczące umowy inwestycyjnej z Chinami osłabia UE jako podmiot oparty na wartościach - ocenia ekspertka waszyngtońskiego think tanku Heather Conley. Jej zdaniem działania Unii w tej sprawie, to "bardziej pusta strategiczna symbolika niż strategiczna autonomia".

Pod koniec 2020 roku przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że Unia Europejska i Chiny osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie negocjowanej od siedmiu lat umowy inwestycyjnej (CAI). Sprawa odbiła się w Waszyngtonie szerokim echem nie tylko ze względu na rosnącą rywalizację amerykańsko-chińską, ale także dlatego, że porozumienie ogłoszono na kilka tygodni przed wprowadzeniem się do Białego Domu Demokraty Joe Bidena.


Powiązany Artykuł

juan free1200.jpg
Ekspert OSW: porozumienie z Chinami ws. inwestycji to błąd Unii Europejskiej

Stracona szansa na koordynację

– UE wysłała do nowej administracji Bidena wiadomość, że bardziej ceni swoją rolę niezależnego podmiotu międzynarodowego niż rozwijanie wspólnej polityki transatlantyckiej. Nowa administracja nie może odpowiedzieć do 20 stycznia, a potem minie kilka tygodni, zanim nowi urzędnicy wysokiego szczebla zostaną zatwierdzeni i przygotowani do oficjalnego nawiązania współpracy z ich europejskimi odpowiednikami – mówi Heather Conley, szefowa programu europejskiego z think tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.

Jej zdaniem choć umowa nie wyrządzi nieodwracalnych szkód we współpracy USA-UE, to jednocześnie po oby stronach Atlantyku powinno się pamiętać o ryzyku dla relacji Bruksela-Waszyngton w przypadku braku koordynacji polityki wobec Pekinu.

– Umowa nie jest zagrożeniem dla USA, ale to stracona szansa na koordynację. CAI jest manifestacją strategicznej autonomii UE, ale za jaką cenę? By zawrzeć w dużej mierze symboliczną i słabą umowę inwestycyjną – której Chińczycy prawdopodobnie nie dotrzymają – osłabia się UE jako podmiot, oparty na wartościach i potrzebujące pilnej odbudowy stosunki transatlantyckie. Nazwałbym to bardziej pustą strategiczną symboliką niż strategiczną autonomią – argumentuje ekspertka.

Dalsze wewnętrzne podziały UE

Była wicedyrektor wydziału europejskiego w Departamencie Stanu ostrzega, że umowa – o ile zostanie wdrożona – może w niezamierzony sposób skutkować dalszym wewnętrznym podziałem UE.

– Niektóre państwa członkowskie będą nadal twardo sprzeciwiać się działaniom Chin, ale inne będą dążyć do pogłębienia więzi gospodarczych z Chinami – przewiduje Conley.

Ostrzega przy tym, że władze ChRL grają na podziały w UE, a te w polityce zagranicznej Wspólnoty mogą powodować łagodniejszy kurs na przykład w kwestii niedawnego rozprawienia się przez Pekin z działaczami demokratycznymi w Hongkongu.

Heather Conley wskazuje również na aspekt ekonomiczny.

– Wszystkie państwa członkowskie UE, a zwłaszcza Niemcy, muszą pilnie zająć się konsekwencjami chińskich nieprzyjaznych działań gospodarczych i budować na nie odporność. W przeciwnym razie konkurencyjność gospodarcza Niemiec i UE może być w przyszłości zagrożona – podkreśla.

Ekspertka CSIS ocenia, że gdy USA i UE są w takich sprawach jak CAI podzielone, to jedynymi, którzy na tym korzystają są Rosja i Chiny. Wyraża jednak nadzieję, że w 2021 roku transatlantycko poradzimy sobie lepiej.


Powiązany Artykuł

chiny pekin free 1200.jpg
Porozumienie ws. umowy inwestycyjnej między UE i Chinami. Polska ostrzega przed pośpiechem

 


PolskieRadio24.pl, PAP, DoS

 

Polecane

Wróć do strony głównej