Dlaczego inflacja jeszcze rośnie i kiedy zacznie spadać? Eksperci wyjaśniają

2020-10-01, 13:34

Dlaczego inflacja jeszcze rośnie i kiedy zacznie spadać? Eksperci wyjaśniają
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Pressmaster

Wzrost inflacji we wrześniu to efekt wyższych cen paliw - wynika z opublikowanego w czwartek komentarza analityków Banku PKO BP do danych GUS. Wskazano, że w kolejnych miesiącach inflacja może spadać za sprawą cen żywności.

Jak podał GUS w szacunku flash, ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2020 r. wzrosły o 3,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,2 proc.

Ceny paliw, mimo, że mniejsze niż przed rokiem, zdecydowały o wzroście inflacji

Według analityków PKO BP główną przyczyną inflacyjnego wzrostu były paliwa i w mniejszym stopniu - inflacja bazowa.

"Mimo zaskakującego odbicia we wrześniu, inflacja CPI pozostaje znacznie poniżej szczytu w pobliżu 5 proc. r/r na początku tego roku" - napisali.

Wskazali, że ceny paliw we wrześniu zwiększyły się o 1,6 proc. m/m, czyli nieco silniej niż wskazywały dane ze stacji benzynowych, a ich roczny spadek wyraźnie się zmniejszył do –9,2 proc. r/r z -12,3 proc. r/r w sierpniu.

Pandemia zdecydowała o cenie ropy i tym samym mniejszych cenach paliw

Podkreślili też, że ceny żywności spadły we wrześniu o 0,4 proc. m/m, a ich dynamika była niższa, niż wskazuje wzorzec sezonowy. "W rezultacie roczny wzrost wyhamował do 2,7 proc. r/r z 3,0 proc. r/r miesiąc wcześniej" - napisali. Ich zdaniem obserwowane tendencje na rynku paliw i żywności mogą być kontynuowane w kolejnych miesiącach. Wskazali też, że deflacyjny wpływ pandemicznego spadku cen ropy będzie wygasał, natomiast w kierunku spadku inflacji zadziałają ceny żywności.


Powiązany Artykuł

paliwa1200.jpg
We wrześniu inflacja wyniosła 3,2 proc. Więcej płacimy za żywność, mniej za paliwa

Jednak o spadku inflacji zdecydują ceny żywności. Te będą maleć

"Przedwynikowy szacunek głównych ziemiopłodów opublikowany wczoraj przez GUS sugeruje dobre plony w bieżącym sezonie. Zbiory zbóż mogą być o 15 proc. wyższe niż przed rokiem, ziemniaków o 38 proc. większe, warzyw gruntowych o 4 proc. większe, a owoców o 8-10 proc. wyższe niż w ubiegłym sezonie. Dodatkowo prawdopodobny jest spadek cen mięsa w związku z odkryciem ognisk ASF w Niemczech, co skutkuje ograniczeniem eksportu wieprzowiny do Chin" - czytamy w komentarzu.

Lekki wzrost tzw. inflacji bazowej nie podniesie jednak inflacji

Napisano też, że według szacunków PKO BP inflacja bazowa (CPI bez żywności, energii i paliw) we wrześniu wzrosła do 4,3 proc. r/r z 4,0 proc. r/r w sierpniu, co oznacza powrót do lipcowego szczytu.

"Wrześniowa niespodzianka nie neguje scenariusza oczekiwanego przez nas spadku inflacji w kolejnych miesiącach, głównie za sprawą cen żywności. Ujemna luka popytowa przełoży się na obniżenie inflacji bazowej, szczególnie po wygaśnięciu jednorazowych czynników proinflacyjnych, jednak jej uporczywe utrzymywanie się na podwyższonym poziomie powinno budzić ostrożność RPP" - czytamy.

Eksperci Pekao: we wrześniu inflacja wyższa niż spodziewana

Jak jednak wskazuje ekonomista z Pekao Piotr Bartkiewicz, za wzrost inflacji we wrześniu odpowiadają m.in. wyższa niż zakładano dynamika cen żywności i nośników energii oraz paliw.

Rekordowo niskie ceny owoców i warzyw

W ocenie ekonomisty Pekao, za "tą dużą niespodzianką" stoi m.in. to, że po pierwsze, dzięki silnym spadkom cen warzyw i niektórych owoców dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych okazała się rekordowo niska jak na wrzesień (-0,4 proc. miesiąc do miesiąca), choć nieco wyższa od założeń analityków banku.


Powiązany Artykuł

paliwa1200.jpg
Tańsze tankowanie na stacjach benzynowych: powodem koronawirus i mniejszy popyt na paliwa

Wyższe niż zakładano wzrosty cen energii

Po drugie, ceny nośników energii (+0,1 proc. miesiąc do miesiąca) i paliw do środków transportu (+1,6 proc. miesiąc do miesiąca) ukształtowały się na nieco wyższym poziomie niż przewidywano (odpowiednio, 0,0 i +0,6 proc. miesiąc do miesiąca).

W kolejnych miesiącach należy się spodziewać inflacji na poziomie 3 proc.

Bartkiewicz uważa, że w kolejnych miesiącach należy spodziewać się stabilizacji inflacji w okolicy 3 proc., czemu będzie sprzyjać m.in. dalsze hamowanie cen żywności. Z uwagi na silne efekty bazowe przełom roku przyniesie spadek inflacji w okolice dolnego ograniczenia przedziału wahań, a w całym 2021 r. średnioroczna inflacja powinna wynieść ok. 2 proc. rok do roku.

W opinii ekonomisty, z tego względu przebieg procesów inflacyjnych nie wpłynie na nastawienie RPP w kolejnych kwartałach.

PAP, jk

Polecane

Wróć do strony głównej