Resort finansów: musieliśmy zmienić prawo, aby zyski spółek komandytowych nie uciekały za granicę

2020-09-20, 10:00

Resort finansów: musieliśmy zmienić prawo, aby zyski spółek komandytowych nie uciekały za granicę
Okazało się, że straty firm są niższe od poziomu, jaki był zakładany - zarówno w tarczy 1.0, jak i 2.0.Foto: Shutterstock

Spółki komandytowe nie będą dłużej służyć jako narzędzie do optymalizacji podatkowej - przekazało PAP Ministerstwo Finansów w reakcji na artykuł "Rzeczpospolitej", która napisała m.in. o tym, że w tym roku mogą zniknąć spółki komandytowe, które rząd chce dodatkowo obciążyć daniną.

"Rzeczpospolita" napisała w piątek, że jeśli duża firma nie zwierzy się fiskusowi z planów restrukturyzacji, zapłaci nawet do 1 mln zł kary. Dziennik podał, że Ministerstwo Finansów poinformowało o planach zmian w podatku dochodowym od osób prawnych (CIT). Zostanie on już od początku 2021 roku nałożony na spółki komandytowe.


Powiązany Artykuł

inwestor1200.jpg
Estoński CIT coraz bliżej. Trwają konsultacje, a diabeł tkwi w szczegółach

Spółki komandytowe często ukrywały dochody zagranicą 

"Spółka komandytowa jest odrębnym bytem prawnym, odrębnym od wspólników przedsiębiorcą; występuje w obrocie pod własną firmą i posiada własny majątek. Podatek dochodowy od osób prawnych CIT obejmuje co do zasady osoby prawne i jednostki nie posiadające osobowości prawnej. Obecnie spółka komandytowa jest wyjątkiem od ogólnych zasad. W odniesieniu do spółki komadytowo-akcyjnej ta nierówność została zlikwidowana w 2014 r." - przekazał dyrektor departamentu podatków dochodowych w MF Aleksander Łożykowski w stanowisku przesłanym PAP.

Jak wskazał, "atrakcyjność spółek komandytowych po zmianach dla przedsiębiorców i inwestorów wzrośnie". "Łączne opodatkowanie będzie często niższe niż obecnie, w szczególności dla małych rodzinnych firm, które szukają środków na rozwój swojego biznesu" - wskazał. Jak dodał, w stosunku do małych podatników, wprowadzenie przepisów nadających status "podatnika podatku dochodowego" spółkom komandytowym powiązane zostało ze zwolnieniami adresowanymi do osób fizycznych będących wspólnikami takich podmiotów.


"Spółki komandytowe nie będą jednak dłużej służyć jako narzędzie do optymalizacji podatkowej. Dzięki temu więcej zysku zostanie opodatkowane w Polsce, a nie w rajach podatkowych. Na rynku krajowym wyrównane zostaną natomiast szanse firm działających w formule ograniczonej odpowiedzialności. Polska traci ok. 2 mld zł rocznie na wyprowadzaniu z Polski przez spółki komandytowe nieopodatkowanego dochodu do rajów podatkowych. Międzynarodowe optymalizacje z ich udziałem mogą odpowiadać nawet za 10 proc. polskiej luki CIT" - tłumaczy Łożykowski.


Powiązany Artykuł

Shutterstock prawo egzamin adwokacki 1200.jpg
Zmiany w Kodeksie spółek handlowych. Do końca roku pojawi się nowelizacja prawa

Wszystko zgodnie z prawem handlowym

Jak przekazało MF, nadanie spółkom komandytowym podmiotowości na gruncie ustawy o CIT "jest spójne z ogólnie przyjętą polityką podatkową na arenie wewnątrzwspólnotowej".

"Działalność w formie spółki komandytowej podejmują bowiem obecnie przede wszystkim +duże+ podmioty, w których komplementariuszem spółki zostaje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, często mająca swoją rezydencję podatkową za granicą. W konsekwencji, sytuacja takiego podatnika nie różni się w sposób znaczny od sytuacji spółki kapitałowej. Doświadczenia związane z nadaniem statusu podatnika spółce komandytowo-akcyjnej nie wskazują, aby objęcie spółki komandytowej podatkiem CIT mogło być traktowane jako naruszające zasady przyjęte w UE" - wyjaśnił Łożykowski.

Resort przypomniał, że obecnie obowiązujące i projektowane przepisy dotyczą tylko podatników, których przychody w roku poprzednim przekroczyły w złotych równowartość 50 mln euro oraz podatkowych grup kapitałowych. Jest to ok. 2800 podatników.



PR24/IAR/PAP/sw 


Polecane

Wróć do strony głównej