Eksperci: Polacy postawili na stabilną, zrównoważoną politykę społeczno-gospodarczą

2020-07-13, 12:16

Eksperci: Polacy postawili na stabilną, zrównoważoną politykę społeczno-gospodarczą
Wybory w Polsce. Foto: Dziurek / Shutterstock.com

Stawiając w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę, Polacy postawili przede wszystkim na stabilizację w polityce gospodarczej i społecznej. Szczególnie w kryzysie, z którym się przecież już borykamy, brak stabilizacji nie jest wskazany - mówił w audycji Rządy Pieniądza dr Artur Bartoszewicz (Szkoła Główna Handlowa). Marcin Roszkowski (Instytut Jagielloński) zaznaczył, że wyborcy postawili też na zrównoważony rozwój całego kraju, także mniejszych ośrodków.

Posłuchaj

Eksperci: Polacy postawili na stabilną, zrównoważoną politykę społeczno-gospodarczą (Polskie Radio 24) 21:48
+
Dodaj do playlisty

 - Polacy postawili na model redystrybucji dóbr bardziej wypłaszczony. Służą temu programy społeczne czy rozwój infrastruktury także w tzw. Polsce B, a nie tylko w dużych miastach, czyli w zupełnie innym modelu niż ten z czasów PO - mówił Marcin Roszkowski.

Zauważył, że gospodarka na pewno teraz inaczej się rozwija. Na mapie podmiotów gospodarczych jest dużo tych z udziałem Skarbu Państwa, one się łączą. A ten model, zdaniem eksperta, "dotychczas nieźle sobie radził z recesją, z którą mamy do czynienia od kilku miesięcy, ale zobaczymy, jak to będzie w kolejnych kwartałach czy następnym roku". Marcin Roszkowski dodał, że zapewne opozycja będzie wykorzystywała kryzys do krytykowania władzy, bo tak dzieje się w takich okolicznościach.

Powiązany Artykuł

wygrana 1200 pap.jpg
Wyniki PKW z 99,97 proc. obwodów. Andrzej Duda wygrywa z przewagą około pół miliona głosów

Najważniejsza jest stabilność

- Polacy wybrali przede wszystkim stabilność w procesie rządzenia. W okresie kryzysu zmiana prezydenta traktowana byłaby tu jako ryzyko (…). A to, co w biznesie jest najbardziej potrzebne, co stabilizuje, to ograniczanie niepewności, stabilności. Już sam w sobie kryzys generuje te niekorzystne zjawiska – mówił natomiast dr Artur Bartoszewicz. Podkreślił też, że stanowiące jeden z istotnych elementów kampanii programy społeczne zmniejszające dysproporcje dochodowe są powszechnie akceptowalne, niezależnie od poglądów politycznych. Na pewno starszy, bardziej stabilny elektorat poparł kontynuację działań, a młodzi ludzie, bardziej związani ze środowiskami liberalnymi czy lewicującymi, kandydata Platformy.

- W takim wieku można pozwolić sobie na większą "odwagę" negowania zjawisk, wierzyć, że w inny sposób można wychodzić z kryzysu. Doświadczenie życiowe ludzi starszych wskazuje, że są pewne sprawdzone mechanizmy, wobec kryzysu należy reagować stabilnie, nie emocjonalnie (…). Polacy zagłosowali własnymi potrzebami i świadomością, kto im jest w stanie te potrzeby zaspokoić w układzie, który się wytworzył – mówił dr Artur Bartoszewicz.

Dyskusja zaczyna się na nowo

Jego zdaniem teraz, po serii wyborów, należałoby oczekiwać, że dyskusja publiczna przeniesie się teraz na grunt gospodarki, spraw społecznych. Wyraził nadzieję, że będzie ona rzeczowa, mająca na celu ustalenie jak najlepszych dróg wychodzenia z kryzysu.

- Dobrze byłoby zacząć od tego, żeby przedmioty okołogospodarcze były uczone w szkołach, liceach i na studiach (…). Spór o Pałac Prezydencki jest teraz na 5 lat zamrożony i to dobra wiadomość dla gospodarki. Druga to ta, że przez 3 lata nie będziemy mieli żadnej kampanii wyborczej, więc jakiś element stabilności na pewno będzie (…). A dyskusji o mechanizmach wychodzenia z kryzysu będzie potrzeba dużo (…), wiele decyzji będzie wpływało na kolejne 5,10 lat, a nie tylko na okres wychodzenia z kryzysu – ocenił Marcin Roszkowski

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md

Polecane

Wróć do strony głównej