Ekspert NSZZ "S": dodatek solidarnościowy zrównuje pomoc państwa dla "etatowców" i samozatrudnionych
2020-06-05, 19:30
Dodatek solidarnościowy jest bardzo ważny, bo zrównuje pozycję osób na stałych umowach o pracę, którzy ją stracili, z tymi którzy byli na samozatrudnieniu, a już dostali pomoc państwa zaraz po wybuchu pandemii - powiedział Marek Lewandowski, ekspert NSZZ "Solidarność" w audycji Programu 1 Polskiego Radia "Ekspres Gospodarczy".
Posłuchaj
Marek Lewandowski podkreślił fakt, że to Prezydent RP zgłosił projekt dodatku solidarnościowego do Sejmu. A także to, że ta koncepcja była przez niego konsultowana ze związkami zawodowymi, co było zakończone podpisaniem umowy pomiędzy głową państwa a środowiskiem pracowniczym.
Ekspert NSZZ "S" przypomniał, że fala zwolnień dopiero się zaczyna, a pracownicy etatowi, którzy latami płacili wyższe składki na ZUS, a ją stracili, nie mieli dotąd takiej pomocy finansowej jak firmy jednoosobowe (samozatrudnieni). Dlatego jakaś forma, bardziej sprawiedliwej pomocy rządu dla tych zatrudnionych, którzy de facto utrzymują ze swoich składek cały system świadczeń społecznych, po prostu im się należała. Bo trudno porównać wysokość składki odprowadzanej do ZUS przez samozatrudnionego, ze składką pracownika, którą opłacał jego pracodawca.
W opinii eksperta związkowego sama koncepcja dodatku solidarnościowego przypomniała fakt niewaloryzowania aż od roku 2013 miesięcznego zasiłku dla bezrobotnych. To, że zostanie wreszcie podniesiony, było bardzo ważne dla związków zawodowych, pracowników oraz wielu środowisk pracodawców. Tym bardziej, że zasiłek dla osób bez pracy, jest wciąż za mały, w stosunku do kosztów utrzymania i wysokości średniego, miesięcznego wynagrodzenia.
Zapraszamy do wysłuchania całej piątkowej audycji Programu 1 Polskiego Radia "Ekspres Gospodarczy", którą prowadziła Justyna Golonko.
PR1/PR24.pl/Justyna Golonko/sw