Polska dominuje w europejskim transporcie drogowym. Potwierdzają to dane Eurostatu

2020-02-04, 11:42

Polska dominuje w europejskim transporcie drogowym. Potwierdzają to dane Eurostatu
Nowe regulacje to jeden z zapisów pakietu mobilności.Foto: shutterstock

W 2018 r. w Unii Europejskiej zarejestrowanych było ponad 4,3 mln samochodów ciężarowych. Najwięcej z nich w Polsce – 680 tys., co stanowi 16 proc. całej Wspólnoty. Polskie firmy mają też największy udział w transporcie międzynarodowym, obsługują 22,6 proc wszystkich przewozów.

Według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego Eurostat transport drogowy towarów w Unii Europejskiej rozwijał się powoli. W roku 2018 zwiększył się zaledwie o 0,2 proc. w porównaniu z 2017. W tym samym czasie liczba zarejestrowanych samochodów powiększyła się o 1 proc.

Co szósta europejska ciężarówka jest z Polski

Najwięcej pojazdów zarejestrowanych jest w Polsce, 680 tys., co daje 16 proc. wszystkich unijnych ciężarówek. Następnym krajem są Niemcy (546 tys.) oraz Francja (541 tys.). W latach 2014-2018 aż osiemnaście państw członkowskich zwiększyło swoje zasoby transportu drogowego, najwyższe wzrosty odnotowały Irlandia (42,1 proc.), Rumunia (36,7 proc.) i Słowenia (23,4 proc), natomiast znaczący spadek aż o 19 proc. odnotowano w Portugalii, a następnie we Włoszech (-15 proc.).

85,4 proc. transportów drogowych realizowanych jest pojazdami o maksymalnej dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 30 ton. W transporcie pojazdami w przedziale 30-40 ton dominuje Hiszpania (91,6 proc.), która jest tuż przed Polską (91,5 proc.) i Portugalią (89,1 proc). Z kolei w kategorii najcięższej – powyżej 40 ton – prym wiodą przewoźnicy z Holandii (96,3 proc.), Estonii (96 proc.) i Chorwacji (90,8 proc.).

Wysoka wydajność polskich spedytorów międzynarodowych pozwoliła utrzymać dominację naszych przewoźników w transporcie do Niemiec, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Jednak – jak zauważa Eurostat – biorąc pod uwagę całkowity przepływ towarów w transporcie drogowym, liczonym w tonokilometrach, po długiej dominacji jako jednego z najważniejszych krajów w transporcie drogowym w Europie, w 2018 r. Niemcy (16,5 proc. w całkowitym tkm UE) wyprzedziły Polskę (16,4 proc.).

„Reforma Macrona” wsparciem dla francuskich przewoźników

Niewykluczone, że zmiany będą jeszcze bardziej widoczne w statystykach za ubiegły rok, ponieważ konkurencyjność polskich przewoźników może zostać przez Unię Europejską ograniczona prawnie.

Kluczowym efektem uchwalonej pod koniec grudnia ubiegłego roku reformy będzie – jak podkreślają jej krytycy – pogorszenie płacowej konkurencyjności polskich przewoźników w UE, co wedle władz Polski i kilku innych krajów z Europy Środkowo-Wschodniej jest ciosem we wspólny unijny rynek. Natomiast szczególnie we Francji dotychczasowe zasady były krytykowane jako „dumping socjalny”, czyli nieuczciwą konkurencję płacową ze strony pracowników z młodszej części UE. Bułgarzy nazywają zmiany „reformą Macrona”, ponieważ prezydent Francji już w swej kampanii wyborczej z 2017 r. obiecywał walkę z „dumpingiem”, czyli – innymi słowy – wsparcie dla francuskich przewoźników skarżących się m.in. na polską konkurencję.

Mimo wszystko Polska wciąż jest największym graczem na rynku przewozów drogowych w Unii.

PolskieRadio24.pl/PAP/IAR.dw.com/DoS, md

Polecane

Wróć do strony głównej