Dlaczego zerowy PIT dla młodych pobudzi gospodarkę?
2019-08-05, 12:12
Jakie znaczenie dla gospodarki, budżetu a także finansów firm i pracowników ma obowiązujący od 1 sierpnia zerowy PIT dla pracowników do 26. roku życia, mówili goście audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24
Posłuchaj
Gośćmi Anny Grabowskiej byli: prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Szkoła Główna Handlowa oraz Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
A może objąć ulgą również zaczynających działalność młodych przedsiębiorców?
Jak podkreśla prowadząca audycję, pracodawcy chwalą to rozwiązanie za to, że realizuje postulat obniżenia klina podatkowego, ale chcieliby, aby do grupy uprawnionych, dołączyli ci, którzy rozpoczynają swoją drogę zawodową w formie prowadzenia działalności gospodarczej.
System podatkowy nie może być za bardzo „poszadkowany”
Prof. Mączyńska nie kryje sceptycyzmu. Jak zauważa, takie szatkowanie systemu podatkowego bez systemowego podejścia, może być niebezpieczne.
− Bo za chwilę może się znaleźć kolejna grupa, która zechce specjalnego podejścia w podatkach – mówi prof. Mączyńska.
Tyle że, dodaje, że za tym aby objąć tą preferencją osoby młode zaczynające działalność, przemawia to, że jest to znacznie większy wyzwanie niż podjęcie pracy na etacie.
− Wymaga koncepcji, znalezienia niszy rynkowej i sprzyjałoby podejmowaniu działalności przez młodych ludzi – mówi gość radiowej Jedynki.
Zauważa jednocześnie, że nie można zapominać, że istnieją już korzystne rozwiązania dla młodych ludzi – takie jak start-upy.
Trzeba pamiętać jednak o wpływach do budżetu
− Ponadto, to rozwiązanie kosztuje, i to przede wszystkim budżet, do którego trafia mniej środków – mówi gość radiowej Jedynki.
− Stąd jestem w przypadku takiego rozwiązania bardziej na nie, niż na tak – mówi prof. Mączyńska.
Zwolnienie z podatku podnosi aktywność gospodarczą
Redaktor Grabowska przypomniała jednak, że jednym z argumentów z zerowym PITem dla młodych była nadzieja, że pieniądze, które zostaną im w kieszeniach, zostaną wydane na konsumpcje i trafią, w formie podatków, chociażby VATu, do budżetu.
Piotr Arak dodaje, że na pewno pracownicy, których objęło zwolnienie, są bardzo zadowoleni.
Ponadto, zauważa, że tego rodzaju rozwiązania mają korzystny wpływ na gospodarkę.
− W przypadku osób, które lwią część dochodów przeznaczają na konsumpcję, a do takich należą na pewno młodzi ludzie, to ma efekt mnożnikowy na gospodarkę – mówi Piotr Arak.
Anna Grabowska, jk