Pomysł Chmury Krajowej. Może być przełom w prowadzenia biznesu

2018-11-15, 17:29

Pomysł Chmury Krajowej. Może być przełom w prowadzenia biznesu
Chmura Krajowa jest zdecentralizowanym systemem gromadzenia i przetwarzania danych, z których będą mogły korzystać administracja i biznes.Foto: Pixabay

Poprawa konkurencyjności polskich firm i usprawnienie pracy administracji - to główne zadania projektu Chmura Krajowa, którego udziałowcami są PFR i PKO BP. To może być skokowa poprawa efektywności - oceniali uczestnicy dyskusji na Kongresie 590 w Jasionce.

Prezes PFR Paweł Borys podkreślił, że celem zasadniczym przedsięwzięcia jest, by polskie firmy były konkurencyjne; używały jak najwięcej automatycznych i cyfrowych procesów, a administracja była sprawna. "O to tu chodzi, a nie o chmurę samą w sobie - podkreślał. "Możemy dokonać skoku poprawy efektywności" - ocenił.

To może być przełom

Jak mówił prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło, kiedy bank kilka lat temu myślał o przenoszeniu operacji do chmury, nie znalazł odpowiedniego rozwiązania. Jak dodał, gdy okazało się, że administracja nie jest w stanie obsłużyć na papierze programu 500+, powstał pomysł, by "zelektronizować" ten proces przy pomocy banku.

"Stąd zrodził się pomysł polskiej chmury" - wyjaśnił Jagiełło. Jak podkreślał, być może teraz efekty budowy Chmury Krajowej pewnie są niedoszacowane, ale jeżeli się to uda, to będzie to przełom w sposobie prowadzenia biznesu.

Chmura Krajowa ma być zdecentralizowanym systemem gromadzenia i przetwarzania danych, z których częściowo będzie korzystać administracja. Najważniejsze dane i rejestry państwowe mają docelowo trafić do odrębnej chmury rządowej, natomiast Chmura Krajowa nadwyżki swojej mocy udostępni biznesowi. Docelowo ma mieć sześć regionalnych centrów przetwarzania i ok. 10 serwerowni.

Jak podkreślał menedżer Chmury Krajowej, w Polsce tylko 10 proc. przedsiębiorców korzysta z tego rozwiązania, podczas gdy w państwach skandynawskich wskaźnik ten sięga 50 proc., a w Estonii nawet 57 proc. Do 2023 r. polski rynek usług chmurowych ma sięgnąć 24 mld zł.

Skorzysta prywatny biznes...

Chmurę Krajową od komercyjnych dostawców ma różnić to, że dane będą przechowywane i przetwarzane wyłącznie na terytorium Polski. Jak mówił minister cyfryzacji Marek Zagórski, sporo jednostek administracji, w tym samorządów, korzystając z dofinansowania zbudowało centra obliczeniowe przekraczające ich potrzeby, których utrzymanie jest bardzo kosztowne. Tych pieniędzy nie ma, dlatego można stworzyć chmurę publiczną - stwierdził minister.

Jak tłumaczył Borys, małych i średnich przedsiębiorców zwyczajnie nie stać na "porządną" serwerownię, tymczasem chmura krajowa likwiduje tę barierę, w dodatku można płacić jedynie za rzeczywiste wykorzystywanie, a nie utrzymywanie całej infrastruktury.

Przemysław Koch z Ministerstwa Finansów wskazywał na potencjalne korzyści dla swojego resortu. Przypomniał, że gromadzi on olbrzymią ilość danych, np. od lipca system STIR przyjął 8 mld transakcji, a JPK to już ponad 2,7 mld faktur na ponad 3 bln zł.

...i publiczna administracja

Koch podkreślał, że dostępna i bezpieczna chmura pozwoli administracji bardzo szybko dostosowywać się do oczekiwań. Zamiast - zgodnie z prawem zamówień publicznych - prowadzić przetargi na sprzęt, oprogramowanie, instalację, uruchomienie, zamawia się po prostu kolejną funkcjonalność chmury. Może się tak dziać nie tylko w ministerstwie, ale nawet najmniejszych urzędach. Zagórski zwrócił uwagę, że w takiej sytuacji odpadają wydatki na utrzymywanie w każdym urzędzie specyficznej infrastruktury i informatyków.

"To raczej będzie proces, trwający 3-5 lat, a kiedy osiągniemy odpowiedni poziom stabilności i bezpieczeństwa, wydaje się, że jesteśmy skazani na sukces i to duży" - podsumował Jagiełło.

PAP, ak,NRG

Polecane

Wróć do strony głównej