Kawalerka o powierzchni 2,5 metra. "Łączy tradycje polskiego więziennictwa i deweloperki"

Pierwszy na tę nietypową inwestycję zwrócił uwagę aktywista Jan Śpiewak, który przypomniał, że polskie przepisy przewidują, iż lokal mieszkalny musi mieć minimum 25 metrów kwadratowych. Deweloperzy obchodzą jednak prawo udając, że są to lokale przeznaczone na cele usługowe.

Kawalerka o powierzchni 2,5 metra. "Innowacyjny produkt"

Jan Śpiewak stwierdził również, że jeśli przepisy by pozwalały to deweloperzy sprzedawaliby mikrokawalerki bez okien. "Tak działa wolny rynek" - stwierdził aktywista.

"Ten innowacyjny produkt para mieszkaniowy łączy najlepsze tradycje polskiego więziennictwa i polskiej deweloperki" - dodał.

O komentarz w tej sprawie portal iNNPoland.pl poprosił firmę "100-SIO" Synergia, która prowadzi inwestycję.

- Koncepcja wskazanego budynku jest wynikiem odpowiedzi na potrzeby rynku. Budynek jak i lokale nie są przeznaczone na sprzedaż. Ich przeznaczenie jest tylko i wyłącznie do wynajmu - powiedział Krzysztof Stosio, prezes "100-SIO" Synergia.

Nikt nikogo nie zmusza

Komentując wpis Jana Śpiewaka i porównania do powierzchni celi więziennej - stwierdził: "odnosząc się do 'zarzutów' autora to podstawowa różnica między wskazanym przykładem dość obrazowo dla wyobraźni czytelnika nakreślonym jest taka, że w przypadku celi więziennej jest to przymus - w przypadku wynajmu jakiegokolwiek lokalu niezależnie czy to hipotetyczne 2,5 mkw (czy też 4,5,6,10 mkw i więcej) dochodzi do zawarcia kontraktu. Nikt nikogo nie zmusza do określonych zachowań".

Przedstawiciel firmy poinformował również, że budynek oraz lokale nie są przeznaczone na sprzedaż, a ich przeznaczenie jest tylko i wyłącznie do wynajmu. 

• "To może być najlepszy wynik od czterech dekad". Eksperci o rynku domów i mieszkań
• "Za dużo tych pożarów". Kacper Płażyński alarmuje do prezydentów miast ws. dewelopera ROBYG

Źródło: wgospodarce.pl, TVN24.pl, fakt.pl, iNNPoland.pl, PR24, akg