Eksperci: Umiarkowanie pesymistyczne nastroje przedsiębiorców powstrzymują inwestycje

2020-02-07, 10:00

Eksperci: Umiarkowanie pesymistyczne nastroje przedsiębiorców powstrzymują inwestycje
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

Wskaźnik zadowolenia polskich przedsiębiorców nadal utrzymuje poniżej 50 pkt, co pokazuje, że większość pesymistyczne postrzega najbliższe miesiące. Mimo, że Polska plasuje się w ścisłej europejskiej czołówce jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy, to jednak przedsiębiorcy obawiają się spowolnienia, inflacji, negatywnych okoliczności zewnętrznych i dlatego wstrzymują się z rozwojem inwestycji – mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.    

Posłuchaj

Goście "Rządów Pieniądza" Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek i Marek Kłoczko rozmawiali o budżecie (PR24, 07.02.2020r. godz 9:08, plik mp3)
+
Dodaj do playlisty

- Możemy mówić o umiarkowanym pesymizmie przedsiębiorców. Faktem jest, że dynamika naszego PKB utrzymuje się na dobrym poziomie jak na warunki europejskie, ale jednak słabnie – mówił Marek Kłoczko

Zdaniem Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego spadek PKB z 5,1 proc. za rok 2018 do niecałych 3 proc. na koniec roku 2019 to "niebywale silny zjazd w krótkim okresie", który niepokoi przedsiębiorców.

Coraz trudniej być konkurencyjnym wobec Azji i UE

- W III i IV kwartale nastąpił istotny spadek spożycia gospodarstw domowych, a przecież mieliśmy w zeszłym roku ciągle rosnące wynagrodzenia, blisko 7 proc., sytuacja na rynku pracy była dobra, był przyrost zatrudnienia, do tego 13. emerytura więc ponad 10 mld zł trafiło do gospodarstw domowych emerytów, 500+ na pierwsze dziecko. A gospodarstwa domowe zaczęły podchodzić  ostrożnie do swoich decyzji konsumpcyjnych - argumentowała dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Podkreśliła też, że wartość PKB brutto w ok. 60 proc. zależy od spożycia gospodarstw domowych.

- Jeżeli zaczynają one podchodzić do wydatków ostrożnie to przestają być siłą napędową polskiej gospodarki, którą były do tej pory – wyjaśniała.

Jak zauważył Marek Kłoczko największym problemem jest to, że nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja w najbliższym czasie.

- Optymiści twierdzą, że PKB osiągnie poziom ok. 3 proc., a potem odbije w górę. Pesymiści, że będzie znacznie gorzej, gdyż istnieje wiele ryzyk. Największe to bardzo złe wyniki z gospodarki niemieckiej (…).Do tego cały czas jest ryzyko związane z efektami brexitu, bo umowy handlowych jeszcze nie mamy, a jednak Wielka Brytania była naszym drugim czy trzecim partnerem handlowym. Też nikt nie wie, co będzie z paniką wokół koronawirusa, kiedy wyczerpią się chińskie zapasy docierające do Europy – analizował Marek Kłoczko.

Polskie firmy śmiało wchodzą na nowe rynki

Gość "Rządów Pieniądza" mówił też od odwoływaniu imprez gospodarczych na świecie, jak chociażby tej, w której miał wziąć udział KIG w Ameryce Południowej, ze względu na to, że nie przejeżdżają na nie firmy chińskie, a są istotnymi partnerami.

 - Nie ma jasności co dalej, a przedsiębiorcy nie lubią takich sytuacji. Przekłada się to na pesymistyczne nastroje inwestycyjne – przykonywał Marek Kłoczko.

Odnosząc się do kwestii inwestycji dr Małgorzata Starczewska – Krzysztoszek zaznaczyła, że przedsiębiorcy obawiają się dużych podwyżek wynagrodzeń minimalnych, a przedsiębiorcy muszą się borykać z tym, żeby ich oferta była dobrej jakości i jednocześnie miała konkurencyjną cenę.

- Elementem konkurencyjnej ceny jest panowanie nad kosztami, a nie nad wszystkimi da się zapanować – dowodziła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek wskazując poza płacą minimalną także np. ceny energii czy opłatę paliwową.

Audycję prowadziła Anna Grabowska

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji

PolskieRadio24/Anna Grabowska/SW  


Polecane

Wróć do strony głównej