Rząd debatuje nad budżetem na 2020 rok

2019-12-23, 12:51

Rząd debatuje nad budżetem na 2020 rok
Posiedzenie rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Foto: JACEK DOMINSKI/REPORTER

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował IAR, że będzie to ostatnie posiedzenie Rady Ministrów w tym roku, a jego tematyka wynika właśnie z przepisów prawa. Przedmiotem prac "będzie uchwalenie nowego projektu budżetu państwa na rok 2020". Rzecznik rządu dodał, że "szczegóły dotyczące jego formy, będą przedstawione po posiedzeniu Rady Ministrów, które odbędzie się odbędzie się o godzinie 11."

W końcu listopada rzecznik ministerstwa finansów Paweł Jurek wyjaśniał na Twitterze, że "trwające w resorcie prace dotyczące budżetu na 2020 rok nie oznaczają, że jest on pisany od nowa". Poprzedni rząd Mateusza Morawieckiego przekazał projekt budżetu na przyszły rok do Sejmu poprzedniej kadencji we wrześniu 2019 roku.
Zgodnie z przepisami, nowy parlament nie może pracować nad projektami ustaw złożonymi w kadencji poprzedniej i które nie zostały uchwalone.

Kosmetyczna "aktualizacja budżetu"

Rzecznik rządu Piotr Müller nie chciał jednoznacznie powiedzieć, na czym polegać będzie "aktualizacja budżetu". W ostatnim czasie parlament zaakceptował 10-procentowy wzrost stawek podatku akcyzowego na napoje alkoholowe oraz wyroby tytoniowe, a także płyn do papierosów elektronicznych i tzw. wyroby nowatorskie. Wiceminister finansów Leszek Skiba mówił w Senacie, że w związku z podwyżką akcyzy budżet zostanie dodatkowo zasilony kwotą prawie miliarda 700 milionów złotych.

PiS wycofał z obrad Sejmu projekt zniesienia limitu 30-krotności ZUS, choć jego wprowadzenie miało dać budżetowi dodatkowe 7 miliardów 100 milionów złotych.

Tyle samo wpłynie, co wypłynie w budżecie na 2020

W 2020 roku wpływy do budżetu mają wynieść 435,3 mld zł i takie same mają być wydatki. Takie ambitne założenia zapisał rząd w projekcie budżetu na przyszły rok.

Wygląda więc na to, że po raz pierwszy od wielu lat będziemy mieli budżet bez deficytu. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach deficyt, choć spadał, to był on szacowany w miliardach złotych.

Gdy jesienią 2015 roku PiS przejmowało władzę od koalicji PO-PSL, deficyt budżetowy wynosił 50 miliardów złotych. Rząd zakłada, że brak deficytu nie będzie wynikał tylko z dobrej koniunktury i uszczelnienia systemu podatkowego. Budżet przewiduje duże zastrzyki pieniędzy dzięki jednorazowej "opłacie przekształceniowej" związanej ze zmianami w OFE (9,7 mld w 2020 roku), sprzedaży uprawnień do emisji CO2 (ok. 5 mld złotych) oraz zbycia praw do częstotliwości 5G za 3,5 mld zł.

Pierwszy w historii zrównoważony budżet po roku 1989

Po roku 1989 deficyt budżetowy pojawiał się regularnie w końcówce gospodarczego boomu. Pod koniec lat 90. sięgnął 2,1 proc. PKB, ale w 2007 roku, tuż przed wybuchem globalnego kryzysu finansowego wynosił 1,8 proc. PKB. Warto pamiętać, że koniunktura gospodarcza w naszym kraju trwa nieprzerwanie od 2012 roku - od tamtego czasu polska gospodarka zawsze jest "na plusie". Dalsza poprawa kondycji finansów publicznych była możliwa w tym roku dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego. Rząd ma spore sukcesy w walce z karuzelami VAT oraz ograniczeniem "szarej strefy" gospodarki, co w efekcie daje duży zastrzyk pieniędzy do budżetu z tytułu PIT i CIT.

Duży wzrost wydatków na MON, NFZ i politykę społeczną

Jak zapewniał premier Mateusz Morawiecki, w roku 2020 spaść ma zadłużenie państwa w relacji do PKB, natomiast utrzymane zostaną wydatki na cele społeczne – mają wynieść 66 mld zł – m.in. chodzi o program 500+, emerytury dla seniorów czy dodatek 500 zł dla niesamodzielnych osób.

W budżecie na 2020 rok najwięcej wzrosną wydatki na NFZ i osiągną poziom 5,03 proc. PKB i zamkną się sumą 106,42 mld złotych.

O 5 mld złotych zwiększą się też wydatki na MON (licząc rok do roku) i osiągną poziom 49,839 mld zł. Średnie wynagrodzenie żołnierzy zwiększy się z 5529 zł brutto w tym roku do 6153 w 2020 roku.

 


PolskieRadio24/IAR/PAP/SW

Polecane

Wróć do strony głównej