Eksperci PSPA: to czy Polacy kupią elektryczne auta zadecyduje polityka dopłat

W ramach badania zebrano łącznie 1534 ankiety. Partnerami strategicznymi "Barometru Nowej Mobilności 2019/2020" są firmy ING Bank Śląski oraz Nissan, zaś partnerem merytorycznym - Szkoła Główna Handlowa w Warszawie.

W 2018 r. było tylko 17 proc. chętnych na "elektryki" , a rok wcześniej jeszcze mniej bo 12 procent. Według tych samych badań stale spada popularność diesla, którego zakup rozważa tyle samo badanych, co pojazdu elektrycznego. Rok temu apetyt na diesla miało 35 proc. ankietowanych

"Elektryki" wciąż za drogie

Według dyrektora zarządzającego PSPA Macieja Mazura największą barierą rozwoju elektromobilności w Polsce są nadal ceny pojazdów elektrycznych, które dla 59 proc. badanych są nadal za wysokie.

Aż 66 proc. ankietowanych Polaków zdaje sobie sprawę z korzyści z posiadania aut elektrycznych, takich jak niższe koszty transportu, łatwość parkowania i pozytywny wpływ na stan środowiska naturalnego. Akceptują fakt że takie pojazdy są i będą droższe od konwencjonalnych, ale nie więcej niż 20-40 proc. ich wartości do ceny pojazdów spalinowych. Choć wyraźnie preferują ceny aut elektrycznych w przedziale 50-150 tys. zł. Dlatego uważają, że obecne ceny w salonach samochodowych są mocno zawyżone ( tak twierdzi od 26 % do 38 % badanych w zależności od modelu, przeznaczenia i klasy wyposażenia "elektryka").

Polityka dopłat zadecyduje o popularności

Dopłaty do zakupu e-samochodów będą najbardziej zachęcać potencjalnych nabywców do tego typu inwestycji. Tak twierdzi aż 76 % ankietowanych, ale na finansowe bonusy od państwa nie przekraczają sumy 30 tys. złotych.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) zrzesza ponad 60 producentów pojazdów i infrastruktury, operatorów usług ładowania, koncerny paliwowe i energetyczne, instytucje finansowe, firmy transportowe, dostawców nowoczesnych technologii oraz pozostałe podmioty oraz  instytucje aktywne w obszarze zrównoważonego transportu

 PolskieRadio24/IAR/PAP/SW