Bank Pocztowy dla akcjonariatu obywatelskiego

2015-05-25, 18:18

Bank Pocztowy dla akcjonariatu obywatelskiego
Akcje Banku Pocztowego trafią do akcjonariatu obywatelskiego.Foto: Wikimedia Commons, Henryk Borawski

Bank Pocztowy znajdzie się wkrótce na warszawskiej giełdzie. Giełdowy debiut banku jest możliwy na początku października - tak zapowiedział ostatnio resort Administracji i Cyfryzacji.

Posłuchaj

Akcje Banku Pocztowego trafią do akcjonariatu obywatelskiego. Czy warto w nie zainwestować, oceniaja Dawid Czopek, zarządzający w mBanku.
+
Dodaj do playlisty

Jego akcje będą oferowane w ramach programu Akcjonariat Obywatelski.

Akcje banku  – dla każdego obywatela

Przygotowania do oferty publicznej akcji Banku Pocztowego już się rozpoczęły. Jego właścicielami są Poczta Polska oraz PKO BP. Sprzedaż akcji Banku odbędzie się w ramach akcjonariatu obywatelskiego. Jak mówi Adam Ruciński prezes firmy doradczej BTFG, akcjonariat obywatelski to program resortu skarbu, który ma zachęcać drobnych inwestorów do kupowania akcji częściowo prywatyzowanych spółek.

Na tym udało się zarobić

– Doświadczenia poprzednich prywatyzacji pokazują, że na wielu spółkach, które debiutowały na giełdzie w ramach akcjonariatu obywatelskiego inwestorom udało sie zarobić - tłumaczy Dawid Czopek, zarządzający w mBanku. Jak mówi, sukcesów było wiele, ale takim największym w ostatnich latach była oferta PZU. Akcje tej spółki właśnie w ramach akcjonariatu obywatelskiego kupiło w 2010 r. ćwierć miliona inwestorów indywidualnych.

 Akcje sprzedawane były, jak mówi Dawid Czopek, po zdecydowanie niższej cenie niż wynosi dziś cena giełdowa. – Wtedy to było blisko 200 złotych i od tego czasu inwestorzy otrzymali kilkaset złotych dywidendy. Patrząc na dzisiejszą  cenę akcji, która jest w granicach 460 złotych -  to wszystko powoduje, że ta całościowa stopa zwrotu z inwestycji w PZU to jest 150 proc. Całkiem nieźle wyszedł też debiut PKP Cargo – tu też inwestorzy otrzymali swoje dywidendy i spółka dała im zarobić – mówi ekspert.

Ale warto liczyć się też ze stratami

 Ale były też spółki skarbu państwa - które przyniosły dla inwestorów straty i to znaczne. Najgorzej jest w przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W czasie oferty publicznej cena akcji wynosiła 136 złotych a cena dziś akcji waha się w granicach 15-17 złotych. –To była najbardziej nieudana prywatyzacja spółki skarbu państwa w ramach akcjonariatu obywatelskiego. W tym przypadku,  jak mówi Czopek starty inwestorów sięgają blisko 80 proc.

 Przyszłość to duże banki

Wizjonerzy rynku mówią o tym, że na rynku bankowym będzie w stanie przetrwać tylko kilka największych banków. Być może będzie to pierwsza piątka, która dzisiaj jest na rynku, a wszystkie inne mniejsze banki będą musiałby zniknąć i się połączyć. Prawdopodobnie przejęcie czeka też Bank Polski. Jednak jak mówi Dawid Czopek, to nie musi być wbrew pozorom zła historia dla inwestorów, którzy kupią akcje banku, choć nie jest to bank z czołówki.

Dla inwestorów ważne będą wskaźniki niezależne od samego Banku Pocztowego takie ja: koniunktura giełdowa czy gospodarcza. Ekspert nie obawia się też samego uzwiązkowienia spółki – przed którym przestrzegają niektórzy analitycy giełdowy. Przypomina, że spółka PKP Cargo, firma z  najliczniejszą liczbą związków zawodowych bardzo dobrze radzi sobie na rynku i inwestorzy ją lubią.

Trzeba dokładnie prześwietlić spółkę

Losy debiutów giełdowych spółek skarbu państwa układają sie różnie. Ale zdaniem analityków, 8 na 10 zakończył się sukcesem. Na pewno warto dokładnie prześwietlić spółkę przed podjęciem decyzji o kupnie akcji.

 W październiku sprawdzimy czy inwestorzy polubią Bank Pocztowy. Na razie nie wiadomo, ile akcji trafi na sprzedaż, ani po jakiej cenie będzie można je kupić. Wiadomo za to, że część ze swojego 25-proc. pakietu ma sprzedać PKO BP - bank zdecydował o tym pod koniec kwietnia. PKO BP wycenia swój pakiet na 146 mln zł, dzięki temu można szacować, że cały Bank Pocztowy wart jest ok. 600 mln zł.

Justyna Golonko

Polecane

Wróć do strony głównej