Historia

30 lat temu zmarł tow. Wiesław

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2012 08:00
"Towarzysze! Nie pozwalajcie reakcyjnym podżegaczom i różnym chuliganom stawać w poprzek naszej drogi. Wara im od czystego nurtu walki socjalistycznych i patriotycznych sił narodu! Pędźcie precz prowokatorów i reakcyjnych krzykaczy" - mówił Władysław Gomułka na wiecu w Warszawie 24 października 1956.
Audio
  • 19 marca 1968 Warszawa - fragm. przemówienia Wł. Gomułki na temat Zjazdu Związku Literatów Polskich, odniesienia do Stefana Kisielewskiego, Janusza Szpotańskiego i Kazimierza Dejmka
  • Gomułka o pamflecie Janusza Szpotańskiego "Cisi i gęgacze"
  • Władysław Gomułka o kanclerzu Niemiec Konradzie Adenauerze - fragm. audycji "7 dni w kraju i na świecie"
  • Z okazji 60. urodzin - propagandowa laurka na cześć Władysława Gomułki nadana w Polskim Radiu w 1965 r.
Gomułka przemawia na wiecu, 24.10.1956, Wikimedia Commons
Gomułka przemawia na wiecu, 24.10.1956, Wikimedia Commons

Na Placu Defilad w Warszawie zjawiło się tego dnia ok. 400 tys. ludzi. Uwierzyli w zmiany i destalinizację. Szybko się jednak zawiedli.

Po czerwcowej masakrze w Poznaniu w 1956, gdzie wojsko i milicja strzelały do protestujących robotników, zabijając ponad 70 osób utrzymywał się w Polsce stan napięcia. Zdawano sobie sprawę, że musi dojść do przemian. Władze partyjne gorączkowo szukały wyjścia z pogarszającej się sytuacji.

Idealny kandydat

Na zwołanym w lipcu VII plenum KC PZPR zapadły nieformalne decyzje o powierzeniu uwolnionemu właśnie z więzienia Władysławowi Gomułce funkcji I sekretarza PZPR. Miał on na tym stanowisku zastąpić Edwarda Ochaba, wybranego „tymczasowo” po śmierci Bieruta. Ostateczne decyzje miały zapaść na kolejnym plenum.

- Gomułka był kandydatem, który mógł liczyć na przychylność społeczeństwa. Większość zapomniała już, że był jednym z budowniczych Polski Ludowej. Jego legendę budował fakt, że potrafił przeciwstawić się Stalinowi, nawet za cenę utraty wolności i zagrożenia życia. Dawał zatem nadzieję przynajmniej na zmniejszenie zależności od Moskwy. Jego dodatkowym atutem było to, że nie ponosił odpowiedzialności za "błędy i wypaczenia" okresu stalinizmu - pisali Marek Kietliński i Artur Pasko w książce "Na Fali Października 1956 roku".

Groźba zbrojnej interwencji

Ponieważ decyzja o wyborze kierownictwa partii w Polsce nie została skonsultowana z władzami w Moskwie, do Warszawy bez zapowiedzi przybył Chruszczow i wielu członków Biura Politycznego KC KPZR. Ich wizyta połączona była z koncentracją w okolicach stolicy stacjonujących w Polsce wojsk ZSRR oraz z wpłynięciem do Zatoki Puckiej eskadry sowieckich okrętów wojennych.

Jednak wobec szerokiego poparcia społeczeństwa polskiego dla proponowanych nowych władz oraz w obliczu opowiedzenia się po stronie polskiej tak ważnych sojuszników Moskwy, jak Chiny i Jugosławia, Rosjanie zadowolili się zapewnieniem Warszawy, że nie zamierza podważać sojuszu ze Związkiem Radzieckim i innymi państwami bloku sowieckiego i odwołali marsz swoich wojsk na Warszawę.

Plenum w cieniu sowieckich czołgów

 

Zwołane 19 października VIII plenum KC PZPR wybrało w ogłoszonym w dniu następnym otwartym głosowaniu Władysława Gomułkę na stanowisko I sekretarza. W wygłoszonym tuż po wyborze przemówieniu Gomułka skrytykował wyniki planu 6-letniego, potępił forsowanie kolektywizacji rolnictwa, przyznał rację robotnikom Poznania, żądał demokratyzacji w partii i w państwie.

Wybór Gomułki rozbudził nadzieje społeczne. Zapowiedzi reform przynosiły nadzieję na złagodzenie reżimu. Wyrazem panujących ówcześnie nastrojów wśród społeczeństwa było masowe poparcie udzielane tow. Wiesławowi na wiecach i mityngach organizowanych w całej Polsce. Największy z nich odbył się 24 października 1956 r. na Pl. Defilad w Warszawie. Wzięło w nim udział ok. 400 tys. osób.

- W tym momencie Gomułka był u szczytu swego powodzenia, tłum witał go entuzjastycznie, co jest bardzo dobrze widoczne na filmach archiwalnych […] jednak nie wszystkie jego wypowiedzi były przyjmowane oklaskami. Dużo mniejszy entuzjazm budziły bardzo ważne części przemówienia, m.in. apel, aby ludzie przestali wiecować i wrócili do pracy. Gomułka dał do zrozumienia, że troskę o Polskę należy zostawić tylko i wyłącznie jemu. Ponadto mówił, że wojska sowieckie nie zostaną wycofane z terytorium Polski, co sprawiło wielki zawód ludziom zgromadzonym na placu, gdyż pozbycie się obcych wojsk w kraju było głównym postulatem na większości wieców - mówił PAP prof. Paweł Machcewicz, autor książki "Polski rok 1956".

Po dojściu do władzy Gomułki w Polsce rozpoczęła się destalinizacja. Decydując się na ograniczenie działalności Służby Bezpieczeństwa władze zaniechały używania terroru na szeroką skalę w stosunku do obywateli.

Pozorna destalinizacja

Przeprowadzano procesy i skazano na kary więzienia osoby odpowiedzialne za masowe represje m.in. Józefa Różańskiego i Anatola Fejgina. Zaczęto rehabilitować ofiary politycznych prześladowań m. in. żołnierzy AK, wypuszczając ich kolejno z więzień i obozów pracy. Około 30 tys. Polaków repatriowano ze Związku Sowieckiego do Polski.

Staraniem Gomułki zaprzestano dalszej kolektywizacji rolnictwa i zreformowano politykę kulturalną m.in. odstępując od doktryny socrealizmu. Poszerzono zakres wolności słowa, prasa stała się bardziej różnorodna, literatura bogatsza. W pewnym zakresie pojawiła się debata publiczna.

W efekcie odwilży uwolniono kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz przywrócono na stanowiska innych biskupów. Odwołano ówczesnego Ministra Obrony Narodowej, Konstantego Rokossowskiego, a jego miejsce zajął Marian Spychalski.

- Wiec na Placu Defilad jest o tyle istotny, że - paradoksalnie - stanowił początek końca polskiego października. Gomułka wysłał ludziom wyraźne sygnały, że "rewolucja" się skończyła, że nadszedł czas stabilizacji. Od pierwszych dni swoich rządów starał się on okiełznać społeczeństwo, dzięki któremu uzyskał najwyższe stanowisko w partii – stwierdził prof. Machcewicz.

Pierwszym symptomem odejścia władz od założeń października był apel Gomułki o głosowanie w wyborach w styczniu 1957 roku bez skreśleń, wyraźnym sygnałem zaś był atak w maju tego samego roku na tzw. rewizjonistów, w tym m.in. na Leszka Kołakowskiego.

Z każdym rokiem pełnienia funkcji I sekretarza PZPR, Władysław Gomułka stawał się coraz bardziej dogmatyczny.  Był zwolennikiem interwencji w Czechosłowacji w 1968, odpowiadał za represje studenckie w marcu 1968 i kampanię antysemicką. W grudniu 1970 wydał polecenie użycia broni przeciwko robotnikom na Wybrzeżu. 20 grudnia pod naciskiem zwolenników Edwarda Gierka zmuszony został do ustąpienia ze stanowiska I sekretarza, a w 1971 przeniesiony na emeryturę.

Do historii przeszło wiele jego wypowiedzi, wygłaszanych podczas wielogodzinnych referatów. Znane są jego słowa kierowane pod adresem kanclerza Niemiec Konrada Adenauera, Janusza Szpotańskiego, Stefana Kisielewskiego, czy Kazimierza Dejmka i wystawionych przez niego w 1968 roku ”Dziadów”.

W archiwach Polskiego Radia zachowała się propagandowa laurka na cześć Gomułki, przygotowana z okazji 60. rocznicy jego urodzin. Są to wybrane fragmenty jego przemówień z lat 1956-1965.

- Dzisiaj jest inny świat! Żyjemy w epoce, kiedy narodził się świat socjalistyczny! W wieku wyzwolenia energii atomowej, mózgów elektronowych, w wieku, kiedy umysł ludzki i ręce robotnika stworzyły rakiety międzyplanetarne, każdy, kto nie chce pozostać w tyle musi się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć - perswadował tow. Wiesław podczas uroczystości otwarcia pierwszej szkoły ”tysiąclatki” w 1959.

Posłuchaj fragmentów wypowiedzi Władysława Gomułki.

Zajrzyj na strony serwisu ”Radia Wolności”>>>

Czytaj także

PRL według Jana Olszewskiego

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2011 08:00
Kolejnym bohaterem cyklu "Świadkowie Historii" autorstwa Doroty Truszczak i Andrzeja Sowy, emitowanego na antenie radiowej Jedynki jest Jan Olszewski.
rozwiń zwiń