Historia

Niemiecka rzeź mieszkańcow Woli

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2012 00:00
Z rozkazu Hitlera: Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy.
Audio
  • Maciej Roszkowski z Muzeum Powstania Warszawskiego o okrucieństwie brygady Oskara Dirlewangera
Ludność cywilna Woli prowadzona ulicą Wolską, GutjahrWikipediaBundesarchivBild 101I-695-0412-15
Ludność cywilna Woli prowadzona ulicą Wolską, Gutjahr/Wikipedia/Bundesarchiv/Bild 101I-695-0412-15

Od 40 do 60 tysięcy mieszkańców warszawskiej Woli zostało zamordowanych przez Niemców w dniach od 5 do 7 sierpnia 1944. Masowe egzekucje były dokonywane przez na rozkaz Hitlera w celu "oczyszczenia Warszawy z ludności cywilnej".
Po otrzymaniu wiadomości o wybuchu powstania Adolf Hitler wydał rozkaz nakazujący stłumienie zrywu, zniszczenie miasta i eksterminację mieszkańców. Najpierw planowano tego dokonać poprzez zmasowane bombardowania Luftwaffe po uprzedniej ewakuacji z Warszawy Niemców. Uniemożliwiły to jednak ataki powstańców odcinające odwrót oddziałom niemieckim. Hitler zdecydował więc, że pacyfikacji powstania dokonają siły lądowe.
- Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy - brzmiał rozkaz przywódcy III Rzeszy.
Zgromadzenie sił mających stłumić powstanie Hitler powierzył szefom SS Heinrichowi Himmlerowi i Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych Heinzowi Guderianowi. Do walk w Warszawie planowano zaangażować m.in. siły rezerwowe, brygady SS Oskara Dirlewangera i SS-RONA Bronisława Kaminskiego, kampanie policyjne z Poznania, Gniezna, Łodzi i Rawicza oraz pułk ochronny Wehrmachtu Willego Schmidta i azerbejdżański pułk kombinowany Heinricha Bergmanna. Dowódcą sił łącznie wynoszących ponad 6,5 tys. żołnierzy został gen. Erich von dem Bach-Zelewski.
Akcja przeciwko siłom powstańczym i ludności cywilnej rozpoczęła się jeszcze przed jego przybyciem do miasta. Oddziały niemieckie otrzymały rozkaz zabicia wszystkich mężczyzn uznawanych za powstańców i brania cywilnych zakładników, by wykorzystać ich podczas ofensywy jako żywe tarcze. Rozpoczęły się egzekucje uczestników zrywu oraz mieszkańców.

Na Woli masowa eksterminacja rozpoczęła się 5 sierpnia. Cywilów mordowano z broni maszynowej lub wrzucano granaty do zamieszkałych domów, które później podpalano. Osoby, którym udało się uciec mordowano, a zwłoki wrzucano do płonących budynków. Jeszcze tego samego dnia podjęto decyzję o poszerzeniu skali akcji wobec cywilów. Zapędzano ich na teren dużych zabudowań, placów lub parków i rozstrzeliwano z broni maszynowej. Największe egzekucje miały miejsce koło wału kolejowego przy ul. Moczydło oraz w fabrykach "Ursus" i Franaszka przy ul. Wolskiej.
Po południu 5 sierpnia do Warszawy przyjechał mianowany szefem sił pacyfikacyjnych gen. von dem Bach-Zelewski. Obserwując skalę mordów cywilów zmienił częściowo rozkaz zakazując zabijania kobiet i dzieci. Polecił także gromadzić mieszkańców i kierować do powstającego w Pruszkowie na terenie warsztatów kolejowych obozu przejściowego tzw. Dulagu nr 121, a stamtąd do obozów koncentracyjnych lub obozów pracy w Niemczech. W związku ze zbyt małym rozmiarem Dulagu pod miastem powstały również inne obozy przejściowe: w hucie szkła w Ożarowie, zakładach metalowych w Ursusie, fabryce "Era" we Włochach i w fabryce gumowej w Piastowie.
Całkowity zakaz eksterminacji cywili gen. von dem Bach wydał dopiero 12 sierpnia, w związku z czym w dniach poprzedzających dyrektywę, egzekucje na mieszkańcach trwały, choć już z mniejszym natężeniem. Podczas całej akcji wyjątkowym okrucieństwem i skutecznością wykazały się oddziały Dirlewangera złożone z kryminalistów i przestępców.

Dokładna liczba ofiar rzezi warszawskiej Woli pozostaje wciąż nieznana. Według szacunków historyków mogło to być od 40 do 60 tys. osób.

WIĘCEJ NA TEMAT POWSTANIA W SPECJALNYM SERWISIE POLSKIEGO RADIA

/
Czytaj także

Czcimy pamięć bohaterów

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2011 06:00
Portal polskieradio.pl przygotował specjalny serwis poświęcony Powstaniu Warszawskiemu. Znajdą w nim Państwo tysiące niepowtarzalnych relacji, wspomnień powstańczych i audycji radiowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Miłość wybuchała jak granaty

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2011 21:35
- Miłość wiązała się często z przeczuciem śmierci. Kiedyś jeden z kolegów oświadczył mi się i natychmiast chciał brać ślub. Odmówiłam, a on następnego dnia zginął - opowiada jedna z uczestniczek Powstania Warszawskiego.
rozwiń zwiń