Historia

Andrzej Kijowski. Intelektualny prowokator

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2023 05:40
29 czerwca 1985 roku w Warszawie zmarł Andrzej Kijowski, prozaik, eseista, krytyk literacki i scenarzysta filmowy. Nie zostawił po sobie dzieła, która można by nazwać jego opus magnum, które jest summą jego dokonań twórczych. Należy jednak do tych rzadkich intelektualistów, którzy zdołali odcisnąć swoje piętno w bardzo wielu dziedzinach, jakimi się zajmowali.
Andrzej Kijowski na zjeździe Związku Literatów Polskich w Łodzi.
Andrzej Kijowski na zjeździe Związku Literatów Polskich w Łodzi.Foto: PAP

- Jest zdumiewającą rzeczą że zainteresowania Kijowskiego mogłyby obdarzyć kilka lub kilkanaście sylwetek twórczych – mówił prof. Włodzimierz Bolecki w audycji Małgorzaty Mietkowskiej w Polskim Radiu w 1990 roku. - Był dziennikarzem, krytykiem filmowym, teatralnym i literackim, eseistą, beletrystą, tłumaczem, publicystą politycznym, historykiem literatury. Był czynnym i aktywnym animatorem, organizatorem życia publicznego, scenarzystą i wykładowcą. W każdej z tych dziedzin pozostawił po sobie teksty, które do dziś pulsują niezwykłą oryginalnością myślenia. Jego niepowtarzalność polega na wielości ról – mówił krytyk.

Posłuchaj
34:49 Kijowski.mp3 "Andrzej Kijowski". Audycja Małgorzaty Mietkowskiej z cyklu "Portret pisarza". (PR, 29.04.1990) 

Andrzej Kijowski urodził się 29 listopada 1928 roku w Krakowie. Ukończył tam słynne II Liceum Ogólnokształcące im. Jana Sobieskiego. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie był jednym z wybijających się uczniów słynnego seminarium prowadzonego przez profesora Kazimierza Wykę na wydziale polonistyki. Uczestnicy seminarium są zaliczani do tak zwanej krakowskiej szkoły krytyki literackiej. Czołowymi przedstawicielami szkoły, obok Andrzeja Kijowskiego, byli: Jan Błoński, Ludwik Flaszen i Konstanty Puzyna. Jako krytyk Kijowski zadebiutował w 1950 roku na łamach tygodnika "Wieś" prowadzonego przez Marię Janion i Marię Żmigrodzką.

Publicysta

Publikował artykuły i recenzje literackie, teatralne i filmowe oraz utwory prozą i przekłady z literatury francuskie, między innymi w "Nowej Kulturze" (1950-55 i 1960-61), w "Życiu Literackim" (1951-54), "Przeglądzie Kulturalnym" (1957-63), "Dialogu" (1958-75) i "Filmie" (1961-67). Był też redaktorem wydawnictw: Literackiego w Krakowie (1954-55) oraz Państwowego Instytutu Wydawniczego w Warszawie (1955-58).

Od 1958 roku aż do śmierci był członkiem zespołu redakcyjnego miesięcznika "Twórczość" przez wiele lat prowadzonego przez Jarosława Iwaszkiewicza. Tutaj Kijowski drukował swoje słynne "Kroniki Dedala" - felietony drukowane pod pseudonimem w związku z wprowadzonym na niego zapisem cenzury, jako efektem jego działalności opozycyjnej. Z kolei od początku lat 70. Kijowski był stałym felietonistą prowadzonego przez Jerzego Turowicza "Tygodnika Powszechnego".

Prozaik

Do najważniejszych dzieł prozatorskich Andrzeja Kijowskiego należą: opowiadanie "Oskarżony" z 1959 roku, "Dziecko przez ptaka przyniesione" z 1968 i inne liczne opowiadania.

Scenarzysta

Andrzej Kijowski był także scenarzystą. Dzięki jego pracy powstało kilka filmów, jednak szczególnie warte zapamiętania są dwa: "Szyfry" w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa (1966) oraz "Wesele" Andrzeja Wajdy (1973).

Pierwszy film, choć nieco zapomniany, zdaje się jednak najuczciwszym filmem powstałym w PRL, opowiadającym za pomocą metafor i aluzji o zniewoleniu tego systemu. Scenariusz "Szyfrów" Kijowski napisał na podstawie swojego opowiadania pod tym samym tytułem. Jest to jednocześnie jeden z najlepszych filmów w polskiej kinematografii.

Z kolei późniejsze o kilka lat "Wesele" to bardzo odważna adaptacja narodowego dramatu, w której Kijowski, rozumiejąc współczesne możliwości kina, znacząco ograniczył ilość dialogów na rzecz opowiadania obrazem. O skali jego sukcesu świadczy wypowiedź wielkiego amerykańskiego reżysera, Elii Kazana, który po obejrzeniu "Wesela" miał zapytać Andrzeja Wajdę z zachwytem: "Skąd wziął pan tak doskonałego scenarzystę?". Był to rzecz jasna nieświadomy wyraz podziwu dla geniuszu Wyspiańskiego, ale i zdolności adaptacyjnych Andrzeja Kijowskiego.

Ponadto Kijowski jest autorem scenariuszy do takich filmów jak: "Pasja" (1977) w reżyserii Stanisława Różewicza, "Dyrygent" (1979) Andrzeja Wajdy na podstawie własnego opowiadania, czy "Z dalekiego kraju" (1981) Krzysztofa Zanussiego.

Prowokator

Najważniejszą dziedziną twórczości Andrzeja Kijowskiego wydaje się jednak eseistyka. Należał on do tych twórców gatunku, którzy wyrazistość sądu stawiali ponad często nudnym - zdaniem Kijowskiego - obiektywizmem. Pisarz wielokrotnie stosował prowokacje intelektualne szokując czytelników zaskakującymi, ale zawsze zmuszającymi do myślenia, tezami. Chciał w ten sposób skłonić czytelników do wyrobienia sobie własnego poglądu.

- Był to jeden z najbardziej surowych, bezwzględnych, bezkompromisowych umysłów – mówił o Kijowskim prof. Włodzimierz Bolecki w audycji Polskiego Radia.

Najlepiej realizował się Kijowski w polemice, z czego wynikały liczne konflikty, jak wtedy, gdy zaszokował opinię publiczną krytyczną recenzją wychwalanego powszechnie przedstawienia Jerzego Grotowskiego pt. "Apocalipsis cum figuris".

Innym razem wydając książkę monograficzną na temat twórczości Marii Dąbrowskiej sprowokował bohaterkę do stwierdzenia, że "poprzemieniał fakty o moich utworach".

W innym tekście Kijowski nazwał Leopolda Tyrmanda, recenzując powieść "Zły", pisarzem dla gówniarzy. Co miało bardzo wstrząsnąć autorem i nie jest wykluczone, że było jednym z bezpośrednich powodów decyzji Tyrmanda o emigracji.

Obywatel

Andrzej Kijowski słynął też z jednoznacznie negatywnego stosunku do ZSRR i władz komunistycznych. Intensywnie angażował się w działalność opozycyjną i był sygnatariuszem kilku istotnych petycji w obronie swobód obywatelskich, za co płacił zakazem publikacji pod własnym nazwiskiem.

Niemniej jednak Kijowski miał też wstydliwy epizod, który ciążył mu przez całe życie. W stalinizmie bowiem, będąc członkiem ZLP, podpisał rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego. Petycja ta wyrażała poparcie dla władz PRL w sfingowanym procesie pokazowym dotyczącym duchownych, który miał potwierdzić mandat społeczny do wykonania wyroków śmierci, na które skazano oskarżonych za rzekome szpiegostwo.

Jednak w późniejszych latach Kijowski wykazywał dużą odwagę w zmaganiach z obowiązującym systemem. Między innymi, po wprowadzeniu stanu wojennego i powrocie z internowania, dobrowolnie zrzekł się posady dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, którą traktował jako wielką nobilitację i którą pełnił od zaledwie kilku miesięcy. Kijowski sam mówił w jednej z publicznych wypowiedzi w latach 80.:

- Wartością jaka zajmuje naczelne miejsce w społecznym etosie polskiej literatury jest odwaga. Przez 30 lat odwagą było mówić prawdę władzy chronionej przez kagańcowe ustawy i rozbudowany system represyjny – mówił Andrzej Kijowski w archiwalnej wypowiedzi przytoczonej w audycji Małgorzaty Mietkowskiej w Polskim Radiu w 1990 roku.

az

Czytaj także

Lektura i moralność. O twórczości Andrzeja Kijowskiego

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2018 09:53
Bohaterem "Literackich portretów" był tym razem Andrzej Kijowski - znakomity pisarz, scenarzysta, ale przede wszystkim ceniony krytyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Konwicki. Pisarz i "czuły prześmiewca" [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2024 05:45
Znakomity prozaik, scenarzysta i reżyser, autor m.in. książki "Mała Apokalipsa" i filmu "Ostatni dzień lata" - Tadeusz Konwicki - zmarł 9 lat temu, 7 stycznia 2015 roku. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stanisław Ignacy Witkiewicz. Rozpacz pod maską błazna

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2024 05:45
24 lutego 1885 roku w Warszawie urodził się Stanisław Ignacy Witkiewicz "Witkacy" - malarz, pisarz, dramaturg, filozof, fotograf, twórca słynnych portretów. Był głównym teoretykiem awangardowej grupy malarzy formistów. Założył też w Zakopanem Teatr Niezależny, w którym objął kierownictwo artystyczne. Był jednym z najoryginalniejszych twórców kultury polskiej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Dzieje literatury pozbawionej sankcji" Kijowskiego. Zapert: to krwista publicystyka

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2020 09:09
- Andrzej Kijowski pisze o rozmaitych epokach literackich i ich przedstawicielach w sposób bezkompromisowy, językiem potoczystym. Mimo, że od publikacji tych tekstów w prasie minęło wiele dekad, mam wrażenie że znaczna część z nich się nie zestarzała - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Zapert, który dyskutował w audycji "Poczytnik" z Krzysztofem Masłoniem.
rozwiń zwiń