Historia

Stara Huta

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2008 14:01
Kraków z czasów świetności I Rzeczpospolitej był – w co dzisiaj trudno uwierzyć – dużym i ważnym ośrodkiem przemysłowym

Na terenach na których dzisiaj stoi Nowa Huta wcześniej znajdowało się kilka wsi. Najbardziej znaną z nich była bez wątpienia Mogiła, która do dziś słynie z pięknego cysterskiego opactwa.

Jednak w dawnej Polsce nie tylko piękny klasztor rozsławiał tę podkrakowską wieś. Na długo przed powstaniem kombinatu była znana z osiągnięć miejscowej metalurgii. Już na przełomie XV i XVI wieku Bernard Wapowski pisał: „Na kształt Etny pałają piece za miastem Krakowem, pełne miedzi, srebra i złota ogniem spojonych.” Pierwsze dymarki służące do wyrobu żelaza znalezione na tych terenach pochodzą z czasów osadnictwa celtyckiego i były używane na przełomie II i III wieku p.n.e. Zaś w Iwanowicach odkryto grób dwóch celtyckich wojowników, których pochowano z dwoma dobrej jakości, hartowanymi żelaznymi mieczami.

Później hutnictwem zajmowali się w okolicach Krakowa Słowianie. Na terenie dzisiejszej NH odkryto między innymi tzw. „skarb żelazny” – zestaw wytopionych z tego metalu narzędzi rolniczych z IX wieku. Na szerokie wykorzystanie okolicznych rud darniowych wskazują także liczne nazwy miejscowości. Pod Krakowem znajdujemy między innymi: Rudawę, Rudy, pochodzące ponoć od zmydlania rudy Mydlniki i nawiązujące do żelaznych wyrobów Szczytniki czy Branice. Wiemy też, że w 1389 roku istniała w Mogile huta ołowiu.

Najbardziej znaną podkrakowską hutą była bez wątpienia ta założona w XV wieku przez Jana Turzona z Lewoczy. Pochodzący z Węgier Turzon w swojej mogilskiej hucie oddzielał srebro od pochodzącej z Bańskiej Bystrzycy czarnej miedzi. Była to technologia, którą w ówczesnej Europie znali jedynie Wenecjanie i... podkrakowska Mogiła.

Z poznaniem przez tego zasobnego krakowskiego przedsiębiorcę tej niezwykle rzadkiej technologii wiąże się legenda. Zgodnie z nią Turzonowi udało się przeniknąć do doskonale strzeżonych weneckich hut. Dokonał tego dzięki udawanemu szaleństwu, które pozwoliło mu przypatrzyć się procesowi produkcji i powielić go w Polsce. Zdaniem historyków bardziej prawdopodobne było jednak to, że Turzon odkrył tę metodę niezależnie od Wenecjan. Jak twierdził Aleksander Bocheński, autor książki o dziejach polskiego przemysłu, gdyby rzeczywiście ukradł im technologię jego szansę na przeżycie srogiej zemsty byłyby nikłe.

Turzon, któremu krakowski przemysł zawdzięczał także wprowadzenie do kopalni koni, które zaczęły być wykorzystywane do napędu kieratów i pomp odwadniających. Dzięki posiadanej wiedzy Węgier wszedł później w spółkę z domem Fuggerów, wraz z którymi rozbudowywał niemieckie i słowackie huty. Szukał także rud żelaza w Tatrach. Huta w Mogile przeżyła jego śmierć w 1509 roku i funkcjonowała do roku 1524.

Kaków z czasów świetności I Rzeczpospolitej był – w co dzisiaj trudno uwierzyć – dużym i ważnym ośrodkiem przemysłowym. Liczne złoża, kopalnie i manufaktury budowały wtedy bogactwo polskiej stolicy. Miastem nieco prowincjonalnym i inteligenckim stał sie dopiero później, wraz z upadkiem kraju. Jeszcze w 1788 roku Franciszek Karpiński pisał: "Spławna Wisła pod same mury iego ociera się, a grunt nayżyźniejszy i ludnemu obywatelowi do wyżywienia wystarczy, a co mu nadto zostało, zyskowną go przedażą zbogaca. Srebro, miedź, żelazo i sól nieoszacowaną w odległości kilku tylko mil posiada, że zdaie się, iakoby natura na to jedno miejsce wysiliła się, ażeby szczęśliwy krakowianin bez reszty świata mógł się obchodzić."
XIX wiek przyniósł upadek krakowskiego przemysłu.

Tomasz Borejza