Historia

43 lata temu podpisano porozumienia sierpniowe

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2023 05:55
Pierwszy punkt słynnych 21 postulatów mówił o akceptacji niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych. Strajki na Wybrzeżu, które rozlały się na całą Polskę, doprowadziły do utworzenia Solidarności.
W Stoczni im. Lenina w Gdańsku podpisano porozumienie między przedstawicielami międzyzakładowego komitetu strajkowego pod przewodnictwem Lecha Wałęsy i komisją rządową. Porozumienie podpisują członek Biura Politycznego KC PZPR Mieczysław Jagielski (3L) i Lech Wałęsa (4L). Gdańsk, 31.08.1980.
W Stoczni im. Lenina w Gdańsku podpisano porozumienie między przedstawicielami międzyzakładowego komitetu strajkowego pod przewodnictwem Lecha Wałęsy i komisją rządową. Porozumienie podpisują członek Biura Politycznego KC PZPR Mieczysław Jagielski (3L) i Lech Wałęsa (4L). Gdańsk, 31.08.1980.Foto: PAP//Zbigniew Trybek

31 sierpnia 1980 roku przedstawiciele strajkujących robotników i komunistycznej władzy podpisali w Gdańsku porozumienia sierpniowe. 

Sierpien 80 Banner serwisu.jpg
Sierpień 80 - zobacz serwis specjalny

14 sierpnia wybuchł najważniejszy strajk w najnowszej historii Polski. Pracę przerwali robotnicy Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Stoczniowcy domagali się przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz, Andrzeja Kołodzieja i Lecha Wałęsy, zbudowania pomnika ofiar masakry robotników z grudnia 1970 roku, podwyżki płac, dodatku drożyźnianego, wyrównania dodatków rodzinnych do wysokości, w jakiej otrzymuje je milicja, oraz gwarancji dla strajkujących.

16 sierpnia Komitet Strajkowy podpisał porozumienie z dyrekcją. Lech Wałęsa ogłosił zakończenie strajku, ale przedstawiciele innych zakładów, z którymi władza nie podjęła negocjacji, zażądali jego kontynuowania. Alina Pienkowska, Anna Walentynowicz i Ewa Ossowska zdołały zatrzymać wychodzących ze stoczni robotników. Lech Wałęsa, który zmienił zdanie, ogłosił okupacyjny strajk solidarnościowy.

niepodległa.jpg
Powstania Śląskie. Serwis specjalny

17 sierpnia powołano Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który opracował 21 postulatów. Wkrótce powstał MKS w Szczecinie. Na jego czele stanął Marian Jurczyk, a robotnicy przedstawili swoją listę 36 postulatów. Oba Komitety skupiały po kilkaset zakładów pracy. Władze nie mogły już ignorować narastających protestów. Do Gdańska i Szczecina przybyły Komisje Rządowe. Rozpoczął się trudny okres negocjacji.

Pierwsze spotkanie strony rządowej z protestującymi robotnikami odbyło się po tygodniu strajków.

23 sierpnia wicepremier Mieczysław Jagielski odniósł się do przedstawionych postulatów i odrzucił wstępne warunki strajkujących, czyli odblokowanie łączności telefonicznej i zaprzestanie represji wobec wspomagających strajk. Rozmowy zawieszono.

24 sierpnia obradowało IV plenum KC PZPR. Stanisław Kania oceniał, że w Gdańsku i Gdyni strajkuje około 130 tysięcy pracowników ze 140 zakładów, a w Szczecinie - 60 tysięcy. Edward Gierek opowiedział się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu. Ze stanowiska premiera odwołany został Edwarda Babiuch, jego miejsce zajął Józef Pieńkowski. Na tym samym plenum, pod presją Kremla, powołano specjalny sztab, który miał przygotować siłowe "rozwiązanie" protestów robotniczych. W tym samym czasie w Gdańsku, przy MKS powstała komisja ekspertów, w skład której weszli: Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek, Tadeusz Kowalik, Andrzej Wielowieyski, Jadwiga Staniszkis, Waldemar Kuczyński i Bohdan Cywiński.

25 sierpnia gdański MKS poinformował, że do czasu odblokowania połączeń telefonicznych negocjacje z Komisją Rządowa nie będą kontynuowane. Po nocnych rozmowach z wojewodą połączenia zostały przywrócone.

26 sierpnia do Stoczni Gdańskiej przybyła delegacja rządowa. Nastąpiło wznowienie rozmów. Andrzej Gwiazda deklarował [...] "Naszym celem jest powołanie rzeczywistej organizacji pracowników, w którą ludzie byliby w stanie uwierzyć". Strona rządowa upierała się wyłączne przy zmianie formuły starych związków. Następnego dnia ponownie obradowało BP KC PZPR. Stanisław Kania przyznał, że problemem numer jeden dla władzy jest stosunek do głównej kwestii politycznej, czyli utworzenia organizacji odrębnych związków zawodowych.

28 sierpnia odbyła się trzecia tura negocjacji. MKS był już reprezentowany przez ponad 500 zakładów. Omawiano problemy ograniczenia cenzury, uwolnienia więźniów politycznych i dostępu Kościoła do radia i telewizji. Rozmowy zostały odroczone. Mieczysław Jagielski wyjechał na konsultacje do Warszawy.

29 sierpnia obradowało Biuro Polityczne KC PZPR. Władysław Kruczek, przewodniczący Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej PZPR postuluje: "zastanowić się nad ogłoszeniem stanu wyjątkowego, zacząć bronić władzy!".

30 sierpnia MKS w Szczecinie i komisja rządowa podpisały porozumienie. Układ był korzystny dla strajkujących w punktach dotyczących spraw ekonomicznych i socjalnych; niekorzystny, nieprecyzyjny lub niepełny w sferze żądań politycznych. Podczas V Plenum KC PZPR wicepremier Mieczysław Jagielski zreferował wyniki prowadzonych przez siebie rozmów i uznał potrzebę wyrażenia zgody na powstanie nowych związków zawodowych. Edward Gierek przedstawił wniosek o zaakceptowanie stanowiska komisji rządowych kierowanych przez Mieczysława Jagielskiego i Kazimierza Barcikowskiego. Zebrani przyjęli wniosek.

Brama
Na zdjęciu: Brama główna Stoczni Gdańskiej im. Lenina, sierpień 1980.

31 sierpnia 1980 o godzinie 16:40 MKS w Gdańsku i komisja rządowa podpisały w sali BHP Stoczni Gdańskiej porozumienie.

Pierwszy punkt słynnych 21 postulatów brzmiał: "Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczących wolności związków zawodowych".

 

Posłuchaj
00:15 Mieczyslaw Jagielski Mieczysław Jagielski

 


Czytaj także

Porozumienie szczecińskie: krok ku wolności

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2023 05:45
30 sierpnia 1980 roku podpisano porozumienie kończące strajki organizowane przez całe lato na Pomorzu Zachodnim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Anna Walentynowicz - nieustraszona bohaterka Sierpnia ’80

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2020 05:58
Jej nazwisko weszło na trwałe do historii polskiego ruchu robotniczego. Swoją bezkompromisową, prostolinijną postawą, uczciwością i stale wyrażanym dążeniem do prawdy zaskarbiła sobie szacunek i wielką popularność wśród robotników, ściągając jednocześnie na siebie prześladowanie i nienawiść władz.
rozwiń zwiń