Historia

Willy Brandt - polityk z krwi i kości

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2022 05:30
Życie i kariera polityczna kanclerza Niemiec i laureata Pokojowej Nagrody Nobla, Willy'ego Brandta obfitowały w wiele dramatycznych momentów.
Berlin 1965 r., kanclerz RFN - Willy Brandt i królowa Elżbieta II, PAPDPA
Berlin 1965 r., kanclerz RFN - Willy Brandt i królowa Elżbieta II, PAP/DPAFoto: Kurt Rohwedder

53 lata temu, 21 października 1969 roku Willy Brandt został kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec. Urząd pełnił do 1974 roku. W latach 1964-1987 był przewodniczącym Socjaldemokratycznej Partii Niemiec.

Przez lata wpływał na kształt przemian zachodzących w jego kraju, a także w Europie. Jego karierą zachwiało wykrycie szpiega, pracującego w urzędzie kanclerskim. Okazało się, że osobisty referent Willy'ego Brandta - Günter Guillaume - jest kapitanem Ludowej Armii NRD. Po ujawnieniu tego faktu, w maju 1974 roku, Brandt zrezygnował z funkcji kanclerza.

Wyjazd z faszystowskich Niemiec

Willy Brandt urodził się 18 grudnia 1913 w Lubece jako Karl Herbert Frahm. Był nieślubnym dzieckiem 19-letniej sprzedawczyni Marty Frahm i nauczyciela miejscowej szkoły publicznej. Ukończył gimnazjum w Lubece. W wieku 17 lat związał się z ruchem socjaldemokratycznym, do SPD wstąpił w 1932 roku. Po maturze krótko pracował jako urzędnik, potem został dziennikarzem. Mocno zaangażował się w działalność środowisk antyfaszystowskich. Po dojściu Hitlera do władzy, wyemigrował do Norwegii. I właśnie tam, w obawie przed represjami nazistów, przyjął nazwisko Willy Brandt.

Rozpoczął studia na wydziale historii uniwersytetu w Oslo. Publikował w lewicowych pismach, wyjechał jako korespondent prasy skandynawskiej, by relacjonować wojnę domową w Hiszpanii. Po napaści Niemiec na Norwegię w 1940 r. znalazł się jako oficer w szeregach armii norweskiej. Po kapitulacji tego kraju, zbiegł do Szwecji, gdzie pozostał do końca wojny. Tuż po jej zakończeniu przyjechał do Niemiec w roli skandynawskiego korespondenta. Pełnił też obowiązki attaché wojskowego Norweskiej Misji Wojskowej w Berlinie.

Powrót do kraju

W 1948 roku Willy Brandt odzyskał obywatelstwo niemieckie. Reaktywował swoje członkostwo w SPD, zaczął szybko wspinać się po szczeblach partyjnej kariery. W grudniu 1966 roku został wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych, a 21 października 1969 objął funkcję kanclerza RFN. Dwa lata później, 20 października 1971 otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

- Jest to dla mnie wielki zaszczyt i zobowiązanie na przyszłość, bym uczynił wszystko, aby okazać się godnym tego wyróżnienia - powiedział Willy Brandt po odebraniu Pokojowej Nagrody Nobla.


Posłuchaj
01:30 Pokojowa Nagroda Nobla dla Willego Brandta.mp3 Pokojowa Nagroda Nobla dla Willego Brandta - fragm. aud. "7 dni w kraju i na świata". (PR, 24.10.1971)

 

Ówczesny premier polskiego rządu Piotr Jaroszewicz napisał w depeszy gratulacyjnej: "To wyraz uznania za działalność, jaką Pan podejmuje na rzecz odprężenia w Europie i normalizację stosunków RFN z krajami socjalistycznymi, w tym z Polską".

Po rezygnacji w maju 1974 z urzędu kanclerza, Willy Brandt pozostał szefem SPD, rok później stanął na czele Międzynarodówki Socjalistycznej. Z życia politycznego wycofał się w 1987 roku. Zmarł 8 października 1992.

bs

Czytaj także

Koniec podziału Niemiec na RFN i NRD

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2023 05:40
3 października 1990 roku zgodnie z traktatem zjednoczeniowym, ratyfikowanym przez parlamenty obu państw niemieckich kilka dni wcześniej, landy NRD przystąpiły do RFN. Prezydent RFN Richard von Weizsaecker przejął obowiązki głowy zjednoczonego państwa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konrad Adenauer - pierwszy kanclerz RFN

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2015 07:00
- Łatwiej jest chyba kanclerzowi Adenauerowi rozwiązać zagadkę, jakiej płci są aniołowie, niż odpowiedzieć na pytanie, jak zamierza zarżnąć Polskę bez użycia noża - te słowa padły z ust Władysława Gomułki podczas sesji ONZ w 1960 roku pod adresem kanclerza Konrada Adenauera.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Żelazne zasady i dziedzictwo Helmuta Kohla

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2017 03:05
- Helmut Kohl miał żelazną zasadę, zgodnie z którą nie wychodził przed szereg. Nie było osobnej niemieckiej drogi i sposobów na dogadanie się z Moskwą czy NRD - mówi publicysta Wojciech Pięciak.
rozwiń zwiń