Historia

Maciej Gintowt - to on zaprojektował katowicki "Spodek"

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2022 05:40
95 lat temu, 10 lutego 1927 roku, przyszedł na świat w Warszawie wybitny architekt monumentalnych budowli - Maciej Gintowt. Wśród uznanych dzieł znalazły się tak znaczące obiekty, jak katowicki "Spodek" czy gdańska hala "Olivii”.
Katowicki spodek, najsłynniejsze dzieło Macieja Gintowta.
Katowicki spodek, najsłynniejsze dzieło Macieja Gintowta. Foto: PAP/Kazimierz Seko

Co prawda, zaprojektował je wspólnie z Maciejem Krasińskim, z którym dość często współpracował, to jednak praca nad tak wielkimi przedsięwzięciami wymagała większej grupy architektów. Dwaj wymienieni stawiani są na głównych miejscach.

Gintowt i Krasiński współpracowali także projektując Spółdzielczy Dom Handlowy "Central" w Łodzi, a także Halę Widowiskowo-Sportową "Podpromie" w Rzeszowie. Tę ostatnią wspólnie z Andrzejem Strachockim. Wszystkie te budowle charakteryzują się prawdziwie znaczącą kubaturą i ciekawie zaprojektowanym dachem, a przy tym każda z nich ma swój niepowtarzalny charakter artystycznie rozwiązanego kształtu.

Modernista

Gintowt był przedstawicielem modernizmu w polskiej współczesnej architekturze. Ten powszechny w świecie styl architektoniczny, trwający w XX wieku aż do lat 80. jako wiodący, porzucał wcześniejsze style historyczne i tak popularne stylizacje wraz z ich ornamentyką. Znaczące dla modernizmu w architekturze było budowanie formy, funkcji i konstrukcji budowli wyłącznie z uwarunkowań materialnych, co przedstawiało się w dążeniu do celu głównie przez wymogi funkcjonalności. To przeznaczenie obiektu determinowało jego projekt. Tak właśnie było w przypadku "Spodka" czy hali "Olivii".

Wszystkie wymienione wcześniej zaprojektowane obiekty powstały niejako na bazie maksymy Louisa Sullivana, wielkiego amerykańskiego twórcy tego nurtu i jego teoretyka, która brzmiała "Form follows function" - można ją przetłumaczyć jako "Forma wynika z funkcji". Stosując się także do dwu innych haseł modernizmu, "Mniej znaczy więcej" ("Less is more") oraz "Ornament to zbrodnia", Gintowt i Krasiński tworzyli niepowtarzalne i dość abstrakcyjne w formie obiekty. Jednak ich przeznaczenie, wypełnione całkowitą funkcjonalnością wpływają na wyobraźnię każdego, kto odwiedza te monumentalne budowle. Dość powiedzieć, że obaj byli laureatami nagród SARPu, a także profesorami - Gintowt na Politechnice Warszawskiej, a Krasiński na Politechnice Białostockiej.

Architekt i dydaktyk

Gintowt w okresie II wojny światowej walczył w szeregach Armii Krajowej i jako nastoletni chłopak został pojmany i zesłany do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen. Po wojnie oddał się studiowaniu architektury na Politechnice Gdańskiej, którą ukończył w 1952 roku. Projektowaniem "Spodka" zajął się już kilka lat później jako członek Biura Studiów i Projektów Typowych Budownictwa Przemysłowego z Warszawy. To właśnie w tym Biurze współpracował ze starszym kolegą, o 4 lata i 7 dni, też Maciejem - Krasińskim. Do jeszcze jednego dzieła należy przypisać Gintowta - samodzielnie zaprojektował budynek Muzeum Azji i Pacyfiku, stojący przy ulicy Solec w Warszawie.

Profesor, także dziekan na Politechnice Warszawskiej, wiele lat poświęcił także nauczaniu architektury, a studenci podziwiali syntetyzm jego wywodu i jasność przekazywanej wiedzy. Profesor zmarł ostatniego dnia września 2003 roku w Warszawie i spoczął na cmentarzu Powązkowskim. Wspominajmy tego wybitnego profesora i współtwórcę wielkich budowli, znanych i podziwianych w Polsce. 

PP

Czytaj także

Arseniusz Romanowicz. "Wykolejony" architekt

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2024 05:50
Sam o sobie ironicznie mówił, że w pewnym momencie swojej kariery się "wykoleił". I słusznie, bowiem Arseniusz Romanowicz był autorem projektów wielu stacji kolejowych, w tym Dworca Centralnego i Wschodniego w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Józef Orłowski - znany architekt Warszawy okresu XIX wieku

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2022 05:40
142 lata temu, 6 stycznia 1880 roku, zmarł w Warszawie znany architekt Józef Orłowski. Warto wspomnieć znanego i podziwianego w swoim czasie architekta - chociażby z uwagi na jego budynki, które zdobią stolicę.
rozwiń zwiń