Historia

Pekin 2022. Czy to "igrzyska", czy – "olimpiada"?

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2022 05:51
Gdybyśmy się opierali na "Słowniczku wyrazów obcych" z 1881 roku, o olimpiadzie moglibyśmy mówić jedynie w znaczeniu: "przeciąg między igrzyskami olimpijskiemi". Jednak czasy się zmieniają, język polski też.
zdj. il.
zdj. il.Foto: Shutterstock.com

Wydany pół wieku później (1933) kolejny "Słownik wyrazów obcych" dookreśla, że "olimpjada" to "czteroletni upływ czasu między dwoma igrzyskami olimpijskiemi". Zatem to "igrzyska" są jedyną poprawną nazwą na najsłynniejsze na świecie zawody sportowe? Skąd w ogóle to pomieszanie znaczeń, skoro dziś wydaje się, że "olimpiada" i "igrzyska" funkcjonują w polszczyźnie wymiennie?

Wszystko, jak zwykle, zaczęło się od starożytnych Greków.

100 lat Polskiego Komitetu Olimpijskiego - serwis specjalny

Na początku była Olimpia

Wśród organizowanych w starożytnej Grecji zawodów sportowych (o religijnym rodowodzie) kilka miało charakter ogólnogrecki, panhelleński. Jedno z nich odbywało się – od VIII do III wieku p.n.e. – co cztery lata w Olimpii, sanktuarium Zeusa na Peloponezie. Po ponad 1500 latach przerwy tę ideę wielkiej imprezy sportowej – nawiązującej do tego, co rozgrywało się przed wiekami w Olimpii – reaktywował Pierre de Coubertin. Pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie miały miejsce w 1896 roku.

Zatem "olimpijskie" – przymiotnik od Olimpii (a ta od Olimpu). Ale skąd "igrzyska"?

Tam, gdzie tokują cietrzewie

W wyrazie "igrzyska" zachowała się dawna słowiańska forma czasownika "grać": "igrać". Początkowe "i" zniknęło w polszczyźnie w XV w., ale stara forma zachowała się w takich wyrazach, jak "igraszka" czy właśnie "igrzyska".

"Igrzysko" (występujące kiedyś przede wszystkim w liczbie pojedynczej) oznaczało "miejsce gier", "występów kuglarskich, zabaw". W tekście z 1584 roku "igrzysko" opisywało nawet "miejsce tokowania głuszców i cietrzewi". Od XVI w. oznaczało już tylko miejsce zabaw i, co istotne, pokazowych zawodów. "Igrzysko" mogło również kojarzyć się z "pośmiewiskiem", zabawą cudzym kosztem, skomplikowanymi kolejami losu. To znaczenie przywoływał Jan Kochanowski w swojej fraszce "Człowiek boże igrzysko", a kilka wieków później Norman Davies w tytule książki "Boże igrzysko: historia Polski".

Sformułowanie "igrzyska olimpijskie" – nawiązujące do zawodów sportowych starożytnej Grecji – pojawiło się po raz pierwszy w języku polskim najprawdopodobniej w tekście Kazimierza Brodzińskiego. Ten ważny dla epoki przedromantycznej (i, jak się okazuje, dla dziennikarstwa sportowego również) poeta, historyk i krytyk literacki żył na przełomie XVIII i XIX w. 

***

Czytaj także:

***

"Olimpiada", czyli ewolucja języka

Gdzie w tym wszystkim jest "olimpiada"? Przywołane na początku artykułu – za polskimi słownikami sprzed wieku - znaczenia tego wyrazu były oczywiście poprawne. "Olimpiada" w starożytności to bowiem czteroletni okres między igrzyskami. Co więcej, "olimpiada" stała się dla starożytnych Greków podstawą obliczania dat, jednostką rachuby czasu. Za początek datowania przyjęto rok, w którym odnotowano pierwszego zwycięzcę igrzysk olimpijskich, 776 r. p.n.e.

- "Olimpiada" oznaczała kiedyś wyłącznie okres czterech lat między igrzyskami, ale to było wtedy, gdy kolejne igrzyska były punktem odniesienia, na przykład mówiono, że Rzym został założony w trzecim roku VI olimpiady – tłumaczyła w Polskim Radiu prof. Katarzyna Kłosińska. – Dzisiaj nie posługujemy się oczywiście taką rachubą czasu. Używamy wyrazu "olimpiada" w innym znaczeniu, które przesunęło się i oznacza "igrzyska olimpijskie". Jedynie "igrzyska olimpijskie" są formą oficjalną, natomiast "olimpiada" jest nazwą potoczną – podkreślała językoznawczyni.


Posłuchaj
01:14 2018_02_23 17_22_49_PR3_Co_w_mowie_piszczy.mp3 "Olimpiada" to "igrzyska olimpijskie"? Tłumaczy prof. Katarzyna Kłosińska. Fragm. audycji z cyklu "Co w mowie piszczy?" (PR, 2018)

Zatem "olimpiada" i "igrzyska olimpijskie" są – poza stylem oficjalnym – synonimami. Można szczęśliwie "być na olimpiadzie" czy "wrócić z olimpiady" z wieńcem medali. Zresztą, już w "Słowniku wyrazów obcych" Michała Arcta z 1946 roku możemy przeczytać, że "olimpiada" to nie tylko – jak bywało we wcześniejszych źródłach – "przeciąg czasu między olimpijskimi igrzyskami", lecz także "uroczyste zapasy sportowe, turniej ze wszystkich dziedzin sportu".

jp

Źródła:

"Słowniczek wyrazów obcych i wyrażeń oraz zwroty i przysłowia cudzoziemskie używane w prasie peryodycznej w mowie potocznej polskiej", Berlin 1881.

"Słownik wyrazów obcych z podaniem wymowy zawierający około 15.000 wyrazów obcych, zwrotów i przysłowi używanych w języku literackim i potocznym, w korespondencji prywatnej, kupieckiej i urzędowej", Lwów 1933. 

"Michała Arcta słownik wyrazów obcych 33.000 wyrazów, wyrażeń i przysłów cudzoziemskich podług zasad pisowni z roku 1936", Warszawa 1946.

Andrzej Bańkowski, "Etymologiczny słownik języka polskiego", Warszawa 2000.


 

Czytaj także

Paryż 1924: Pierwsze igrzyska olimpijskie Polaków

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2021 05:55
- Jechaliśmy dosłownie po naukę, przecież my nie mieliśmy absolutnie żadnego rozeznania – mówi Zygmunt Weiss, uczestnik olimpiady w Paryżu w 1924 roku, gdzie po raz pierwszy w historii Polska mogła wystawić własną reprezentację.
rozwiń zwiń