Historia

Tuzin sędziów, dwa wyroki, jedna duszna sala. "Dwunastu gniewnych ludzi" Sidneya Lumeta

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2024 05:40
10 kwietnia 1957 roku odbyła się premiera dramatu sądowego "Dwunastu gniewnych ludzi" w reżyserii Sidneya Lumeta. Ten nominowany aż do trzech Oscarów film jest uznawany za jedną z najważniejszych produkcji w historii kina. 
Kadr z filmu Dwunastu gniewnych ludzi Sidneya Lumeta z 1957 roku.
Kadr z filmu "Dwunastu gniewnych ludzi" Sidneya Lumeta z 1957 roku. Foto: FORUM

Gorąca dyskusja za zamkniętymi drzwiami

Akcja filmu toczy się w Stanach Zjednoczonych. Dwunastu ławników bierze udział w procesie nastoletniego Portorykańczyka. Mają zdecydować, czy oskarżony rzeczywiście zamordował własnego ojca. Sprawa z pozoru wydaje się prosta, jednak w pierwszym głosowaniu nie wszyscy uznali, że chłopak jest winny. Przysięgły numer osiem, grany przez Henry’ego Fondę, ma wątpliwości i stara się je wzbudzić także u pozostałych. Do swojej racji musi przekonać mężczyzn o odmiennych charakterach, przeszłości i spojrzeniu na świat. Warto przytoczyć sylwetki kilku z nich: numer trzy jest apodyktycznym biznesmenem, numer dziesięć jest rasistą, natomiast numer siedem uważa, że jest otoczony siecią komunistycznych spisków.

Kontekst prawniczy

Aby zrozumieć przesłanie, jakie zawarł w swoim filmie Sidney Lumet, należy przybliżyć organizację wymiaru sprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych.

I tak sama ława przysięgłych (ang. jury) jest losowo wybierana spośród przedstawicieli lokalnej społeczności. Każdy obywatel – gdy tylko zostanie do tego wezwany – ma obowiązek stawić się na sali sądowej. Inaczej naraża się na karę grzywny bądź aresztu. Jedynie lekarze, strażacy, policjanci, czynni zawodowo żołnierze są zwolnieni z tego wymagania.

Przysięgłych zazwyczaj jest dwunastu. To oni muszą ocenić, czy oskarżony jest winny, czy też nie. Co ciekawe, sami nie mogą zadawać pytań, wzywać świadków, a jedynie biernie uczestniczą w rozprawie. Opierają się jedynie na dowodach przedstawionych w toku postępowania.
W większości stanów do skazania oskarżonego potrzebna jest jednomyślność przysięgłych. I tak ich decyzja jest ostateczna, a sędzia musi się do niej przychylić, nie może anulować ich werdyktu. 

Wydźwięk filmu

Stąd pojawiają się liczne argumenty, poddające w wątpliwość skuteczność systemu ławniczego. Niektóre sprawy sądowe są na tyle skomplikowane, że osoby nieposiadające specjalistycznej wiedzy prawniczej i nieznające wielostronicowych akt związanych z postępowaniem nie są w stanie wydać właściwego wyroku. Ponadto ławnicy mogą być bardziej podatni na manipulacje ze strony obrońców, oskarżycieli, świadków, a także często kierują się swoją własną moralnością, doświadczeniami, przez co nie zawsze są sprawiedliwi.

Właśnie te obiekcje przybliża film "Dwunastu gniewnych ludzi". Ten dramat sądowy pokazuje, że przysięgli nieraz dążą do jak najszybszego rozwiązania sprawy, aby móc powrócić do swoich prywatnych obowiązków. Nie są aż tak zaznajomieni z prawem, a zazwyczaj podążają za swoim światopoglądem, co czyni z nich nieobiektywnych. Ponadto są wpływowi – odpowiednimi argumentami można zmienić ich zdanie.

Kulisy powstania

Sidney Lumet w młodości był aktorem dziecięcym na Broadwayu, w latach 50. natomiast kręcił programy telewizyjne. W swoim niespełna dziewięćdziesięcioletnim życiu stworzył ponad trzydzieści filmów – w tym właśnie kultowych "Dwunastu gniewnych ludzi" z 1957 roku.

Produkcja bazowała na sztuce telewizyjnej z 1954 roku, wyemitowanej w ramach programu "Studio One" na kanale CBS. Nagrania do filmu zajęły jedynie dwa tygodnie, a kręcono go praktycznie wyłącznie w jednej, zamkniętej sali.

Scenografia, odpowiednie kadrowanie, a także wyraziste charaktery aktorów sprawiły, że atmosfera panująca w "Dwunastu gniewnych ludziach" jest napięta, klaustrofobiczna. Widz aż czuje duchotę, natłok emocji ogarniające pokój.

Mimo iż obecnie film jest uznawany za jedną z najlepszych produkcji wszech czasów, to w momencie premiery nie został ciepło przyjęty przez amerykańską, nie przyniósł twórcom oczekiwanego zysku.

Wśród krytyków natomiast zebrał raczej przychylne recenzje i tak nominowano go do prestiżowej Nagrody Akademii Filmowej w aż trzech kategoriach: Najlepszy Reżyser, Najlepszy Film i Najlepszy Scenariusz Adoptowany. Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie "Dwunastu gniewnych ludzi" wygrało za to Złotego Niedźwiedzia.

jb

Źródła:

Lee Pfeiffer, 12 Angry Men film by Lumet [1957], Encyklopedia Britannica, https://www.britannica.com/topic/12-Angry-Men, data dostępu: 08.04.2021.

Prawo w filmie. Dwunastu gniewnych ludzi, reż. Sidney Lumet, USA 1957, Portal edukacjaprawnicza.pl, https://www.edukacjaprawnicza.pl/dwunastu-gniewnych-ludzi/, data dostępu: 08.04.2021.

Czytaj także

Sam Warner – wielki wizjoner z Mazowsza współtwórcą potęgi światowego kina

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2020 05:40
133 lata temu – 10 sierpnia 1887 roku – urodził się jeden z ojców światowego kina – Sam Warner. Oprócz faktu, że był jednym z założycieli słynnej wytwórni filmowej – Warner Bros (Bracia Warner) – to jego działania doprowadziły do tak szybkiego wprowadzenia do produkcji i do kin filmu dźwiękowego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Buntownik bez powodu" - film, który stworzył legendę

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2023 05:38
67 lat temu, 27 października 1955 roku odbyła się premiera legendarnego filmu Nicholasa Raya "Buntownik bez powodu". Film ten wywindował swoją świetną rolą James Dean, a on sam stał się ikoną buntu młodych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Na wschód od Edenu" – opowieść o kruchości własnej tożsamości

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2023 05:40
9 marca 1955 roku ukazało się dzieło Elii Kazana – "Na wschód od Edenu". Reżyser swój film opierał na książce Johna Steinbecka, która uznawana jest za jedną z najwybitniejszych powieści w kanonie światowej literatury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zakazane sceny w amerykańskim kinie. Historia powstania "Kodeksu Haysa"

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2024 05:40
31 marca 1931 roku wszedł w życie tak zwany "Kodeks Haysa", czyli "Motion Picture Production Code". Dzięki niemu przez kolejne trzydzieści lat amerykański przemysł filmowy był ograniczany przez liczne – często niedorzeczne – przepisy. 
rozwiń zwiń