Historia

Kazimierz Kutz - Ślązak o Ślązakach

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2024 05:35
95 lat temu, 16 lutego 1929 roku, urodził się Kazimierz Kutz, reżyser filmowy i teatralny. Pochodzący z tradycyjnej śląskiej rodziny górniczej twórca trafił do szkoły filmowej w Łodzi dzięki peerelowskiej polityce promowania osób z pochodzeniem robotniczo-chłopskim. Na swój sukces jednak ciężko zapracował, ucząc się po 18 godzin dziennie ze strachu przed wyrzuceniem ze studiów.
Kazimierz Kutz, 2015 r.
Kazimierz Kutz, 2015 r. Foto: PAP/Rafał Guz

Kazimierz Kutz (zmarły w 2018 roku) był jednym z najwybitniejszych twórców tak zwanej polskiej szkoły filmowej. Zaczynał jako asystent Andrzeja Wajdy w takich filmach jak "Pokolenie" (1954) oraz "Kanał" (1956) i współpracował z wieloma innymi wybitnymi filmowcami tego okresu.

Pierwszy skandal

Drugi jego film, "Nikt nie woła", zrealizował z operatorem Jerzym Wójcikiem. Wprowadzili wtedy do polskiego kina niezwykle oryginalny i nowatorski sposób inscenizowania i kompozycji kadru, tzw. inscenizację płaszczyznową. Film wzbudził wiele kontrowersji jednak z innych powodów.

- "Nikt nie woła" wywołał niesłychany skandal w 1968 roku, kiedy Kutz go nakręcił - wspominał redaktor i wydawca Jerzy Illg w audycji Pawła Siwka w Polskim Radiu. - Gromy się posypały o formalizm, że to nie film dla klasy robotniczej. To był rzeczywiście, jak na owe czasy, dość awangardowy eksperyment, który dzisiaj z perspektywy czasu można porównać z osiągnięciami francuskiej nowej fali - dodawał Illg.

Posłuchaj
14:15 KutzIllg ok.mp3 Jerzy Illg o książce "Cały ten Kutz". Audycja Pawła Siwka z cyklu "Poranek Dwójki". (PR, 11.02.2019)

 

Mocna trylogia

Kutz zasłynął zwłaszcza filmami o tematyce śląskiej, w których również stosował sposób inscenizacji pojawiający się w filmie "Nikt nie woła". Najważniejsze są filmy z tzw. trylogii śląskiej: "Sól ziemi czarnej" (1969), "Perła w koronie" (1971) i "Paciorki jednego różańca" (1979).

- Jego późniejsze filmy: "Sól ziemi czarnej", "Perła w koronie" to był szok dla kulturalnej publiczności, to pokazanie Śląska, który Kutz kochał miłością szaleńczą i którego mit stworzył w swoich filmach - twierdził Jerzy Illg w audycji Polskiego Radia.

Pozostając w tematyce śląskiej, Kazimierz Kutz nakręcił także opowiadający o strajku w kopalni Wujek film "Śmierć jak kromka chleba" (1994), który jest być może najlepszym polskim filmem o stanie wojennym.

Mistrz teatru

Poza tym Kutz zrealizował wiele filmów, takich jak: "Krzyż walecznych" (1958), "Ludzie z pociągu" (1961) czy "Ktokolwiek wie" (1966). Ten ostatni znów nosi cechy niezwykłego, wyprzedzającego epokę nowatorstwa.

- "Ktokolwiek wie" to film który o ponad 20 lat wyprzedził kino moralnego niepokoju - komentował badacz kina, profesor Andrzej Gwóźdź w audycji Joanny Sławińskiej w Polskim Radiu. - Mamy tutaj anegdotę kryminalną, która do niczego nie prowadzi, bo Kutz ją porzuca i opowiada o Polsce lat 60. To film niedoceniony, nielubiany, po latach znów zaczyna żyć swoim spóźnionym życiem. 

Posłuchaj
31:34 PR1_Kulturalna_Jedynka.mp3 Kazimierz Kutz był nowatorem w kinie i w teatrze telewizji – wspomnienie o wybitnym artyście. Audycja Joanny Sławińskiej z cyklu "Kulturalna Jedynka" (PR, 21.12.2018)

 

Kazimierz Kutz poza filmem ma jednak największe zasługi dla teatru telewizji.

Sztuki w jego reżyserii, takie jak "Opowieści Hollywoodu" (1986) z Januszem Gajosem w roli głównej, czy "Stalin"(1992) z Jerzym Trelą i Tadeuszem Łomnickim charakteryzowały się bardzo umiejętnym i świadomym łączeniem języka filmu (inscenizacja do kamery) przy jednoczesnym zrozumieniu odmienności formy teatralnej opartej przede wszystkim na dialogu i umowności przestrzennej.

- Kutz tworzył formułę teatru telewizji jako filmowiec - to jest teatr telewizji atrakcyjny wizualnie, dynamiczny, pełen życia - przypomnijmy tylko "Antygonę w Nowym Jorku", "Kolację na cztery ręce" czy "Emigrantów" - mówił profesor Andrzej Gwóźdź w Polskim Radiu. - Kutz znakomicie czuł telewizję, ale przychodził do telewizji z kina. Poczucie, że robi film dla widza, żeby ściągnąć tego widza, ma też swoje znaczenie w jego stosunku to teatru telewizji. Bez przesady można powiedzieć, że stał się klasykiem teatru telewizji - podsumował Gwóźdź.

Do dziś jego spektakle teatru telewizji zalicza się do najwybitniejszych, jakie powstały.

Po komunie

Kazimierz Kutz był także pisarzem - autorem między innymi wspomnień "Klapsy i ścinki. Mój alfabet filmowy i nie tylko", powieści "Piąta strona świata" (uważanej przez wydawcę, Jerzego Illga za unikalną w polskiej literaturze) a także autobiografii "Będzie skandal" a ponadto opowiadań i felietonów publikowanych w "Gazecie Wyborczej".

Zajmował się również polityką - od 1997 roku przez kilka kadencji był senatorem. Najpierw z ramienia Unii Wolności, potem Platformy Obywatelskiej, a następnie jako niezależny kandydat.

Ważne dzieła filmowe Kazimierza Kutza powstałe w nowych czasach po upadku komunizmu w Polsce, to "Zawrócony" (1994) ze Zbigniewem Zamachowskim w roli głównej oraz "Pułkownik Kwiatkowski" (1995) z Markiem Kondratem. Ten ostatni film był pierwszą próbą opowieści o czasach powojennych i walce z systemem komunistycznym. Z kolei "Zawrócony" opowiadał o bohaterze nie mogącym zdecydować się pomiędzy przynależnością do opozycji a lojalnością wobec panującej władzy komunistycznej w latach 80.

- Mnie interesuje, jak prosty człowiek, ten który ponosi konsekwencje historii, który nie uczestniczy w niej świadomie, człowiek z podeszwy społecznej, którego los zaskakuje jakimiś wielkimi sprawami, ale musi w tym uczestniczyć, jak wszyscy - mnie interesuje, co się wtedy z tym człowiekiem dzieje - mówił reżyser Kazimierz Kutz w audycji Anny Fuksiewicz w Polskim Radiu. - Można to opowiadać zarówno śmiesznie jak i tragicznie - dodawał.

Posłuchaj
22:11 z obu stron kamery.mp3 "Kazimierz Kutz cz. I". Audycja Anny Fuksiewicz z cyklu "Z obu stron kamery". (PR, 27.03.1999)

 

Jest to główny motyw Kutza, powtarzający się właściwie we wszystkich jego filmach.

az/im

Czytaj także

Kazimierz Kutz: miałem siłę człowieka, który pnie się z dołu

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2019 12:00
- Tacy ludzie jak ja mają podwójną energię. Pochodząc ze Śląska i będąc skazanym tylko na siebie, miałem siłę człowieka awansu, który nie zna konwenansów i nie jest obciążony inteligenckością. Ma odwagę nie mając nic do stracenia – mówił w Dwójce wybitny reżyser.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wspominamy Kazimierza Kutza

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2019 22:15
Kazimierz Kutz urodził się 16 lutego 1929 roku, prawie dokładnie 90 lat temu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Perła w koronie", czyli śląskie ikony

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2024 05:40
27 stycznia 1972 roku miała miejsce premiera filmu Kazimierza Kutza pod tytułem "Perła w koronie". Była to druga część tak zwanej trylogii śląskiej opowiadającej o historii polskich Ślązaków w XX wieku. Film był nominowany do Złotej Palmy w Cannes.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukasz Maciejewski: Kazimierz Kutz miał skomplikowaną artystyczną tożsamość

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2020 19:30
- Kazimierz Kutz przejdzie do historii jako twórca fotografii filmowej Śląska, a sam region jest postrzegamy właśnie poprzez tego artystę - mówił w Polskim Radiu 24 krytyk filmowy, Łukasz Maciejewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Sól ziemi czarnej" to patriotyzm w czystej postaci

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2020 05:55
W obecnych czasach bardzo popularne stało się kręcenie filmów "wieloczęściowych" - szczególnie wtedy, kiedy fabuła rozciąga się w latach i obejmuje szereg istotnych zdarzeń. Tym większa staje się potrzeba nakręcenia kilku filmów w jednym cyklu, jeśli opowiadana w nim historia oparta jest o prawdziwe zdarzenia, z których każde musi być dokładnie przedstawione, z szacunkiem dla faktów i postaci historycznych. Kinematografia polska ma też taki tryptyk w swoim dorobku – nakręcony przez Kazimierza Kutza "Tryptyk śląski".
rozwiń zwiń