Historia

Krystyna Radzikowska. Poznaj prawdziwą królową gambitów

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2024 06:00
Długo musiała walczyć o pozycję i uznanie w zdominowanym przez mężczyzn świecie zawodowych szachów, i to nawet wtedy, gdy jako wielokrotna szachowa mistrzyni Polski brała udział w eliminacjach do mistrzostw świata. W ostatnim wywiadzie mówiła o sobie i swoich koleżankach: "byłyśmy pionierkami polskich szachów kobiecych".
Krystyna Radzikowska - jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Hołuj - (z prawej) podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski kobiet w 1952 roku w Poznaniu. Szachistka zdobyła wówczas swój drugi złoty medal w rozgrywkach krajowych
Krystyna Radzikowska - jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Hołuj - (z prawej) podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski kobiet w 1952 roku w Poznaniu. Szachistka zdobyła wówczas swój drugi złoty medal w rozgrywkach krajowychFoto: PAP/Kornicki

Krystyna Radzikowska, najwybitniejsza polska szachistka lat 50. i 60. XX wieku, urodziła się 93 lata temu we Lwowie. Na mistrzostwach Polski zdobyła 27 medali - 9 złotych, 2 srebrne i 6 brązowych w rozgrywkach indywidualnych oraz 4 srebrne i 6 brązowych w drużynowych. Reprezentowała Polskę na 5 olimpiadach szachowych, w 6 meczach międzypaństwowych i w 5 zawodach korespondencyjnych.

Tartakower szachy nac pixabay 1200.jpg
Ksawery Tartakower. "W szachach moralne zwycięstwa się nie liczą"

W 1970 roku była klasyfikowana w pierwszej dziesiątce szachistek świata. W 1984 roku Międzynarodowa Federacja Szachowa przyznała jej tytuł arcymistrzyni. 10 lat później ogłoszono ją mistrzynią międzynarodową w grze korespondencyjnej. Grała do samego końca - zmarła 29 listopada 2006 roku, biorąc udział w korespondencyjnym Memoriale Olgi Rubcowej.


Posłuchaj
27:57 O wszystkim z kulturą 26.01.2021.mp3 Czego uczą szachy? Mówią arcymistrzyni Agnieszka Brustman i Radosław Jedynak, arcymistrz szachowy i prezes Polskiego Towarzystwa Szachowego​ (PR, 26.01.2021)

 

ZMP nie lubi szachów

Przyszła na świat 5 lutego 1931 roku jako Krystyna Hołuj. W polskim Lwowie mieszkała przez pierwsze osiem lat życia. Później wybuchła wojna, a jej rodzinne miasto znalazło się w rękach sowietów. Pod ich panowaniem ukończyła sześć klas radzieckiej "dziesięciolatki". Edukację dokończyła w Gliwicach, dokąd Hołujowie przenieśli się w 1945 roku.

W Polsce Krystyna Hołuj zainteresowała się szachami. Grała zresztą cała rodzina. "Brat kupił podręcznik debiutowy Gawlikowskiego. I tak się zaczęło" – mówiła w wywiadzie udzielonym "Panoramie Szachowej" w 2006 roku. Z początku była to jednak przede wszystkim intelektualna rozrywka. Dziewczyna myślała bowiem najpierw o zostaniu muzykiem (tak jak jej ojciec), później zaś rozpoczęła studia na Wydziale Inżynieryjno-Budowlanym Politechniki Śląskiej (potem przez lata pracowała w Biurze Projektów Górniczych w Gliwicach).

szachy sandomierskie 1200.jpg
Słynne szachy sandomierskie. Jak trafiły do Polski?

Studentka Hołuj nie przestała jednak kochać szachów. Wręcz przeciwnie: zorganizowane życie studenckie oferowało możliwość rozwijania takich pasji. Krystyna Hołuj związała się z sekcją szachową AZS Gliwice. W barwach tego klubu rozpoczęła zawodową karierę szachistki. Jeszcze przed uzyskaniem dyplomu inżyniera zdobyła pierwsze trzy złote medale i pierwszy brązowy w mistrzostwach Polski. To był dopiero początek długiego pasma sukcesów.

Okazało się jednak, że nie wszędzie rozumiano tę miłość. We wspomnianym wyżej wywiadzie Krystyna Radzikowska opowiedziała o pewnym zdarzeniu, które miało miejsce w epoce stalinizmu: "kiedyś na zebraniu Związku Młodzieży Polskiej zostałam przyłapana na grze w szachy, co zostało z naganą odnotowane w gazetce ściennej".

PZSzach nie lubi kobiet

Pierwsze medale i wyróżnienia zdobywała jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Hołuj. Później wyszła za mąż za Zbigniewa Radzikowskiego, także utalentowanego szachistę, zdobywcę złotego medalu na drużynowych mistrzostwach Polski w 1955 roku, który jednak porzucił później szachy na rzecz brydża. Nie wiadomo, jak daleko zaszedłby, gdyby pozostał przy pierwszej dyscyplinie, pewne jest jednak, że byłoby mu dużo łatwiej niż jego żonie.

W wywiadzie dla "Panoramy Szachowej" Krystyna Radzikowska nie ukrywała, że ma żal do Polskiego Związku Szachowego za to, jak potraktował ją na przełomie lat 60. i 70. Szachistka była wówczas u szczytu swojej kariery. W czasie niespełna dwóch dekad aż 9 razy zdobyła tytuł mistrzyni Polski, miała za sobą mnóstwo występów na arenie międzynarodowej. Pasmo sukcesów przypieczętował udział w turnieju strefowym w Czechosłowacji (1969), gdzie Radzikowska wywalczyła awans do turnieju międzystrefowego w jugosłowiańskiej Ochrydzie (1971).

Zgodnie z przepisami zawodowej gry w szachy podczas meczów międzynarodowych graczom towarzyszy sekundant, którym najczęściej jest inny szachista i który służy swoją pomocą w przygotowaniu strategii w kolejnych partiach. Jego obecność jest nieodzowna, ponieważ rozgrywki międzynarodowe są zazwyczaj bardzo intensywne - w Ochrydzie grano 17 partii dziennie! Sam zawodnik nie ma już czasu ani siły na analizowanie starć. Sekundant to więc istotne wsparcie psychiczne dla wyczerpanego intelektualnie gracza.

gambit królowej 1200 f.jpg
"Gambit Królowej" wywołał boom. Wielu sprawdza, czy Beth Harmon istniała

Pobyt sekundantów na turniejach wyjazdowych zazwyczaj opłaca PZSzach, jednak, jak relacjonowała Radzikowska, w tamtym czasie Związek wcale nie był chętny, by zapewnić jej pomocnika. Gdyby nie jugosłowiańscy gospodarze, w Ochrydzie musiałaby pożegnać swojego sekundanta po pięciu dniach, tyle bowiem czasu sfinansował mu PZSzach. To i tak więcej niż w Czechosłowacji, gdzie wcale nie zamierzano wysyłać nikogo do pomocy. Radzikowska musiała ratować się wówczas prywatnymi pieniędzmi i wsparciem klubu "Start" Katowice, który wówczas reprezentowała.

Prawdziwy "Gambit królowej"

PZSzach nie był też szczególnie zainteresowany wysyłaniem kobiet na zagraniczne turnieje. Krystyna Radzikowska dostała szansę uczestnictwa w takich rozgrywkach dopiero po trzech złotych medalach mistrzostw Polski. "To prawda, że inne Polki też nie miały startów zagranicznych. Ale Jugosłowianki, Węgierki i reprezentantki ZSRR miały" – powiedziała "Panoramie Szachowej". "Ani wtedy, ani wcześniej Pzszach nie rozpieszczał szachistek" - oceniła, dodając: "byłyśmy pionierkami polskich szachów kobiecych".

Brzmi znajomo? Z podobnymi problemami musi zmierzyć się fikcyjna Beth Harmon w książce "Gambit królowej" Waltera Tevisa i w niezwykle popularnym serialu wyprodukowanym przez Netflix w 2020 roku (w roli głównej Anya Taylor-Joy). Krystyna Radzikowska walczyła o szacunek w tej samej epoce, w której toczy się akcja filmowej opowieści.

filmy 2020.jpg
Filmy i seriale historyczne. Podsumowanie 2020 roku

W latach 50. i 60. szachy wciąż były uważane wówczas za typowo męskie zajęcie. W końcu według stereotypów tylko mężczyźni są w stanie podołać intelektualnym wyzwaniom, jakie niewątpliwie stawiają szachy. Krystyna Radzikowska udowodniła, jak niemądry jest ten stereotyp. Może jej historię także warto zamienić w scenariusz filmowy? Ekranizacja taka miałaby tę przewagę nad serialem "Gambit królowej", że byłaby oparta na faktach.

mc

Czytaj także

"Historia walki z własnymi słabościami". Łukasz Orbitowski o książce "Gambit królowej"

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2020 10:01
- Dziś bohaterkę zakwalifikowalibyśmy jako lekomankę i alkoholiczkę, która zmaga się z tymi nałogami. To także historia o walce z własnymi słabościami i pokonywaniu demonów, które są silniejsze od nas - mówił Łukasz Orbitowski, który o nowościach wydawniczych rozmawiał z Piotrem Goćkiem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czterolatek walczył o tytuł mistrza Polski. "Gambit królowej" ma wpływ na szachową rywalizację?

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2020 15:05
Ponad tysiąc siedmiuset młodych szachistów wzięło udział w Ogólnopolskich Mistrzostwach Szkół i Przedszkoli, które odbyły się w Katowicach. Rozgrywana w trybie online impreza była wstępem do zaplanowanych na najbliższy weekend mistrzostw Europy w szachach błyskawicznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Świat ogarnęła "szachomania". Efekt serialu "Gambit królowej?"

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2020 11:29
Przez lata nie cieszyły się wielką popularnością. Elitarne, niezrozumiałe, mało pasjonujące. Taką opinię u wielu osób miały szachy. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Gra bije rekordy popularności, a pudełka z szachowymi figurami błyskawicznie znikają ze sklepowych półek. Skąd ta zmiana?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pandemia i "Gambit Królowej", czyli rok szachów

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2020 22:15
W Strefie sportu podsumowaliśmy rok, w którym szachy zyskały na popularności. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Michał Kanarkiewicz: życie jest jak gra w szachy. Naucz się jej zasad

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2021 07:45
- W szachach uczymy się od początku, że każda mądra decyzja przybliża nas do sukcesu, a każda błędna decyzja nas od niego oddala. Zrozumienie tej - tylko pozornie prostej - korelacji bardzo ułatwia życie - tłumaczył Michał Kanarkieiwcz, mistrz szachowy, promotor tej gry i mówca motywacyjny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szachy diagonalne. Pomysł naukowca Politechniki Krakowskiej

Ostatnia aktualizacja: 22.01.2021 14:29
Szachy przeżywają swój renesans za sprawą serialu "Gambit królowej". Są też tacy, którzy tym sportem parają się od wielu lat i są mistrzami w swej dziedzinie. A można spotkać i takich, którzy przy użyciu szachownicy i figur tworzą nowe gry i zasady. 
rozwiń zwiń