Historia

Aleksander Czekanowski. Kartograf Syberii

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2021 05:35
Dzisiaj mija 145. rocznica śmierci Aleksandra Piotra Czekanowskiego. Geolog, geograf, podróżnik i badacz Syberii, bardziej znany za granicami Polski niż w kraju, zmarł 30 października 1876 roku w Petersburgu. 
Aleksander Czekanowski
Aleksander Czekanowski Foto: Wikipedia/domena publiczna

Data jego śmierci jest jednak dość kontrowersyjna - są źródła historyczne, które przyjmują wcześniejszą datę - niektóre z nich mówią o 30 września, inne zaś o 18 października 1876. Niezależnie od różnic poszczególnych źródeł, najprawdopodobniej wynikających z różnic przyjętych kalendarzy, najczęściej za datę tragicznej śmierci przyjmuje się 30 października.

Utalentowany i pracowity

Historia tego wybitnego badacza zdaje się być piękna z punktu widzenia wielkiego patrioty, człowieka silnego, ale też niezwykle wrażliwego. Strony Związku Sybiraków tak rozpoczynają notatkę - opis życia i dokonań Czekanowskiego: "Sława jego imienia opromienia blaskiem męczeńskim cierniową koronę narodu, z łona którego wyszedł" - tak pisał o Aleksandrze Czekanowskim inny wielki badacz, zoolog, lekarz i podróżnik Benedykt Dybowski. Trzeba już na wstępie przyznać, że w słowach tych nie było krzty przesady".

W podobnym tonie piszą inni badacze jego życia. Zbigniew Wójcik w biograficznej książce "Aleksander Czekanowski" (1982 rok), gdzie opowiada historię zesłańca z 1863 r., "który dzięki talentowi, niezwykłej pracowitości i przyjaciołom zamieszkałym w Rosji zapisał się trwale w dziejach nauki światowej".

Profesor Grzegorz Racki piszący na łamach "Przeglądu Geologicznego" (nr 10, 2019) w artykule pt. "Aleksander Czekanowski – odkrywca trapów syberyjskich", czy Maria i Przemysław Pilichowie w swojej książce "Wielcy polscy podróżnicy, którzy odkrywali świat". Ci ostatni tak także zwracali uwagę na tragiczne losy polskiego odkrywcy: "Spośród wszystkich podróżników opisywanych w książce "Wielcy polscy podróżnicy, którzy odkrywali świat", Aleksander Czekanowski był postacią najbardziej tragiczną i najbardziej pokrzywdzoną przez los. Był wybitnym geologiem, a przede wszystkim paleontologiem. Wykonane przez niego mapy zlikwidowały wiele białych plam na Syberii i stanowiły przez dłuższy czas jedyny materiał kartograficzny Syberii Środkowej. Niestety, żył krótko, ale jego pamięć trwa zarówno wśród uczonych rosyjskich, jak i w tekstach polskich biografów oraz w nazwach geograficznych na Syberii".

Przyrodnik i geolog

Aleksander Czekanowski urodził się 12 lutego 1833 roku w Krzemieńcu na Wołyniu. Związek Sybiraków zwraca uwagę, że 24 lata wcześniej, w tym samym Krzemieńcu, urodził się polski wieszcz Juliusz Słowacki. Wawrzyniec Czekanowski, ojciec wielkiego geografa i geologa, w owym czasie pracował w Krzemienieckim Liceum powstałym z założenia przez Tadeusza Czackiego. To ojciec zaszczepił synowi zamiłowanie do badań przyrodniczych - pasjonował się entomologią i zbieraniem owadów... pokazał również synowi jak organizować sobie warsztat badawczy szczególnie w trudnych warunkach. Umiejętności te niezwykle przydały się w surowym środowisku Syberii. Matka Aleksandra, z domu Gastell, była córką profesora Uniwersytetu Wileńskiego.

Wykształcenie młodego Aleksandra, po ukończeniu gimnazjum w wieku 17 lat, zaczęło się na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Kijowskiego. Medycyna jednak nie była marzeniem młodego Polaka. Po dwu latach opuszcza Kijów i przenosi się na Uniwersytet w Dorpacie - obecnie Tartu w Estonii - gdzie studiuje na wydziale mineralogicznym. Te studia wskazały mu drogę jako przyrodnika i geologa - główne dziedziny, w których realizował swoje poszukiwania i dokonywał niesamowitych odkryć. To właśnie tam poznał ludzi, z którymi ponownie zetknął się w ciężkich czasach syberyjskich - Benedykta Dybowskiego i wybitnego paleontologa Fryderyka Szmidta. Po dwu latach, w 1957 roku, po ukończeniu studiów w Dorpacie, Czekanowski powrócił do Kijowa i pracy z uniwersyteckimi zbiorami paleontologicznymi.

Zesłany na Syberię

Okres ten okazał się znaczący w jego życiu. Przed wybuchem powstania styczniowego użyczał swojego mieszkania na spotkania elit młodych Polaków. Spotkania te skutkowały podejrzeniem o udział w powstaniu i po aresztowaniu w 1863 roku został zesłany na Syberię. "Dzieje.pl" tak krótko wzmiankują ten fakt: "W powstaniu nie brał udziału, został jednak aresztowany, ponieważ prowadził dom otwarty i wśród jego gości bywali również ludzie rozpolitykowani. W 1863 r. skazano go na 6 lat katorgi na Syberii – początkowo odbywał ją na Zabajkalu".

Grzegorz Racki dodaje jeszcze: "wychowanek uniwersytetów w Kijowie i Dorpacie (Tartu), został skazany na katorgę (i odebranie stanu szlacheckiego!) za udział w przygotowywaniu powstania styczniowego w Kijowie".

Pilichowie o zesłaniu i początkowym okresie syberyjskim piszą niezwykle obrazowo: "W 1863 roku, jako podejrzany o uczestnictwo w powstaniu styczniowym (chociaż najprawdopodobniej nie brał w nim czynnego udziału), został aresztowany przez Rosjan za udział w "szajce buntowniczej" (w jego mieszkaniu zbierała się elita młodzieży). Zesłany na Syberię, szedł tam pieszo, towarzyszył mu przyrodnik i chemik, były pracownik uniwersytetu kijowskiego Mikołaj Hartung. (...) Do Tomska dotarł chory na tyfus, choroba ta przysparzała mu cierpień do końca życia. Częściowo tylko wyleczony szedł dalej na wschód, aż dotarł za Bajkał, do Daurii w okolicach Czyty (między Górami Jabłonowymi i Górami Czerskiego)".

Pomoc przyjaciół

W owym czasie odezwał się dawny znajomy z Dorpaty - ponownie spotkał Dybowskiego, dzięki któremu mógł zawdzięczać przeżycie i trochę lepsza kondycję. Dybowski zajął się leczeniem Czekanowskiego oraz wciągnął go do badań nad przyrodą okolicznych terenów. W pracach swoich i w ciężkim życiu w surowym klimacie radził sobie poznanymi w młodości sposobami. Cierpiąc biedę i posługując się prymitywnymi narzędziami dokonywał niezwykłych badań geologicznych, przyrodniczych i geograficznych. Co ciekawe, mimo takich przeciwności, nigdy się nie skarżył.

W dalszych losach polskiego badacza niebagatelny wpływ na poprawę warunków i w końcu na uwolnienie z kary prac przymusowych miał kolejny przyjaciel z Dorpatu - Fryderyk Szmidt. Był to rok 1866. Odkupił on od Czekanowskiego jego dotychczasowe zbiory, zatrudnił przy ich sklasyfikowaniu i opisaniu, dopomógł w przeniesieniu do Irkucka, gdzie mógł działać w Syberyjskim Oddziale Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego. Wreszcie, po dziesięciu latach otrzymał pozwolenie na przyjazd do Petersburga. Zajął się tam zebraniem i klasyfikacją swoich zbiorów, a opisane obserwacje zawarł w wielu naukowych publikacjach.

Samobójcza śmierć

W końcu swojego tragicznego życia doznał jeszcze jednej katorgi - popadł w silną depresję ze względu na kierowane pod jego adresem pomówienia. Pilichowie tak relacjonują ten ostatni okres życia: "Miał sprzyjające warunki do pracy naukowej, ale dopadła go depresja i nasilenie choroby nerwowej, na jaką zapadł już na Syberii i 18 października 1876 roku popełnił samobójstwo. Podobno został posądzony o kradzież pieniędzy na kolejną wyprawę, co nie było prawdą, ale on sam presji społecznej nie wytrzymał. Miał zaledwie 43 lata, był w pełni sił twórczych. Według niektórych źródeł przyczyną śmierci miała być niewydolność nerek. Nie jest to jednak prawda, on się po prostu otruł, chociaż niektórzy uważają, że zatrucie amoniakiem było spowodowane przypadkowym błędem. Kilka dni później został pochowany na Cmentarzu Smoleńskim w Petersburgu, w miejscu dziś nieznanym".

Wymieniona data 18 października oznaczana jest według kalendarza juliańskiego, używanego w Rosji do 1918 roku. Niezależnie od sposobu określania daty odczuwamy smutek po utracie tak wspaniałego badacza i odkrywcy. Warto zajrzeć do różnych publikacji opisujących jego piękną biografię.

PP


Czytaj także

Wilhelm von Humboldt. Myśliciel z zamku nad jeziorem

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2022 05:37
Największe europejskie uniwersytety do dziś uczą zgodnie z duchem Humboldta. Oznacza to, że na uczelni mamy do czynienia z nauką, rozumianą jako zbiór nierozwiązanych problemów. Studenci i profesorowie wspólnie starają się je rozwiązać w formie dialogu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ludwik Młokosiewicz. "Dziwak" chodzący boso po śniegu

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2019 20:58
110 lat temu umierł Ludwik Młokosiewicz - polski badacz Kaukazu w XIX stuleciu, wybitny botanik i zoolog. Trafił na Kaukaz zwany "ciepłą Syberią" w ramach służby wojskowej. Jaki wyglądało życie badacza?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ferdynand Ossendowski. Znienawidzony przez komunistów za biografię Lenina

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2024 05:45
Był najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem po Henryku Sienkiewiczu oraz jednym z najpopularniejszych autorów dwudziestolecia międzywojennego – jego książki zostały wówczas wydane w 80 milionach egzemplarzy. Za swój radykalny antykomunizm w okresie PRL został skazany na zapomnienie.
rozwiń zwiń