Historia

Henryk Siemiradzki. Siła ważnych i wzniosłych tematów

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2020 05:51
177 lat temu urodził się jeden z najwznioślejszych polskich malarzy - Henryk Siemiradzki. Podawane są dwie daty urodzenia - 12 i 24 października 1843 roku. Różnica wynika z faktu rachuby czasu związanego z przechodzeniem kalendarza juliańskiego („stary porządek“) na gregoriański („nowy porządek“). Nasz kalendarz określa datę urodzenia Henryka Hektora Siemiradzkiego na 24 października. Jako malarz był chyba najbardziej znanym polskim przedstawicielem akademizmu. Kierunek ten w okresie od XVII do XIX wieku odwoływał się do zasad i ideałów sztuki antycznej i renesansowej.
Jeden z obrazów Henryka Siemiradzkiego w muzeum w Petersburgu
Jeden z obrazów Henryka Siemiradzkiego w muzeum w PetersburguFoto: PAP/Photoshot

Często dzieła tego kierunku naśladowały dzieła uznane za doskonałe, o tematyce historycznej, religijnej i mitologicznej. Przedstawicie akademizmu zobowiązani byli do malowania ważnych i wzniosłych tematów, co u Siemiradzkiego objawiło się tematyką historii okresu biblijnego, starożytnego Rzymu i ogólnie pojętą tematyką mitologiczną. Jak sama nazwa tego kierunku mówi był on niezwykle popularny w akademiach sztuk pięknych, gdzie akceptacja przez profesorów wzniosłości tematu pozwalała na malowanie obrazu na wielkim płótnie.

W portalu „Culture.pl“ możemy przeczytać niezwykle ciekawy artykuł o Henryku Siemiradzkim pióra Ewy Micke-Broniarek z Muzeum Narodowego w Warszawie. W pierwszych akapitach czytamy: „Malarz osiadły w Rzymie, wybitny reprezentant akademizmu w malarstwie europejskim. Urodzony w 1843 w majątku Pieczeniegi w pobliżu Charkowa, zmarł w 1902 w Strzałkowie koło Częstochowy. Pochodził z rodziny szlacheckiej od końca XVII wieku osiadłej na Litwie. Ojciec artysty był oficerem w armii rosyjskiej, karierę wojskową zakończył w 1871 w stopniu generała, jednak w rodzinie panowała polska, patriotyczna atmosfera. Siemiradzki przez całe życie czuł się Polakiem, pomimo przypisywania mu rosyjskiej narodowości przez tamtejszą prasę i krytykę w okresie największych sukcesów artystycznych. Jego dzieła do dziś są eksponowane w dziale sztuki narodowej niektórych muzeów na terenie Rosji i Ukrainy.“


Posłuchaj
15:02 2018_11_20 15_00_03_PR2_Kwadrans_bez_muzyki.mp3 Relacja z obchodów 175. rocznicy urodzin Henryka Siemiradzkiego w Muzeum Narodowym w Warszawie (PR, 20.11.2018)

 

Nie tylko tam możemy zobaczyć piękno jego płócien. W zbiorach Muzeum Narodowego znajduje się kilka dzieł tego „akademika“... możemy też wybrać się do Krakowa, by zobaczyć przepiękną kurtynę teatru im. Julisza Słowackiego, o której pisaliśmy 21 października. Odpowiednia olejna miniatura tej kurtyny znajduje się także w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Okres kształcenia się, w różnych dziedzinach, jest tak opisywany: „W 1864 ukończył studia na wydziale matematyczno-fizycznym charkowskiego uniwersytetu, uzyskując tytuł kandydata nauk przyrodniczych. W tym samym roku został przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, początkowo jako wolny słuchacz (nie mógł być wpisany na listę studentów z powodu przekroczenia 21 roku życia); dopiero w 1866, po długich staraniach, uzyskał pełne prawa studenta. Kształcił się pod kierunkiem znanego batalisty Bogdana Willewaldego oraz Karla Weniga. W trakcie studiów był pięciokrotnie nagradzany srebrnym medalem i dwukrotnie złotym, cieszył się także uznaniem i poparciem rektora Akademii, Fiodora Bruniego. Wiele czasu spędzał w Ermitażu, zafascynowany przede wszystkim dziełami mistrzów włoskiego renesansu. Był stałym bywalcem petersburskich teatrów, zwracał przy tym szczególną uwagę na scenografię, dekoracje i grę efektów świetlnych. Od wczesnej młodości jego wielką pasją, obok teatru, była również muzyka.“

Polskę pierwszy raz odwiedził w latach 1864-65, głównie Warszawę i Lublin. Podczas kolejnej wizyty prawdziwie zachwycił się zabytkami i pięknem Krakowa. Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej tak opisuje ten okres i późniejsze więzi z ukochanym miastem: „W 1871 ukończył studia i uzyskał 6-letnie stypendium rządowe. Wyjechał do Monachium, gdzie poznał monachijskie środowisko polskich twórców, m.in. Józefa Brandta i Stanisława Witkiewicza. W 1872 wyjechał do Włoch. Zwiedził Wenecję, Florencję, Neapol oraz Rzym, gdzie zamieszkał w sąsiedztwie Piazza di Spagna. Zmarł w swojej posiadłości w Strzakowie. Był członkiem wielu akademii europejskich. Tematykę swych dzieł czerpał z antyku. Malował monumentalne, teatralne kompozycje. W 1879 ofiarował obraz "Pochodnie Nerona" miastu Kraków, jako pierwszy obraz do zbiorów krakowskiego Muzeum Narodowego. Był autorem wielu obrazów, a także kurtyn teatrów w Krakowie (1896) oraz we Lwowie (1900). Został pochowany w krypcie zasłużonych na krakowskiej Skałce. Był kawalerem Legii Honorowej.“

O niezwykle pięknej kurtynie w krakowskim teatrze już pisaliśmy. Niecałe pięć lat później Siemiradzki stworzył kolejne monumentalne dzieło w formie kurtyny. Była to kurtyna, która zwisła w Teatrze Miejskim we Lwowie. Tak Piotr Marek Stański opisuje historię jej prezentacji i treści ukazane na specjalnie spreparowanym płótnie: „Wznosząc na przełomie stuleci XIX i XX nowy gmach dla Teatru Miejskiego, zwrócono się jednocześnie do zamieszkałego w Rzymie Henryka Siemiradzkiego o wykonanie ozdobnej kurtyny malowanej. Zamówienie zrealizowane zostało z opóźnieniem, tak że dzieło dotarło do Lwowa i zawisło na swoim miejscu w styczniu 1901 roku, a więc z górą trzy miesiące po inauguracji samego budynku. (...) Opuszczeniu kurtyny towarzyszyła owacja zebranych widzów, choć pojawiły się głosy zarzucające jej wtórność względem krakowskiej. W centrum płótna znajduje się ołtarz Apollina z przedstawiającą go płaskorzeźbą, na której powozi czwórką rumaków zaprzężonych do rydwanu, dzierżąc w lewej dłoni płonącą pochodnię. Poniżej, nad ogniem ofiarnym, siedzi na trójnogu jego kapłanka - wróżbitka Pytia. Otaczają ją: z lewej strony skrzydlaty Geniusz, z prawej bogini sprawiedliwości Temida z wagą, ale bez przepaski na oczach. Z lewej strony, na tle pogodnego krajobrazu arkadyjskiego, siedzą: opiekunka poezji miłosnej Erato z lirą i Terpsychora, wybijająca na bębenku rytm tańczącym przed nią amorkom, a stoją nad nimi: patronująca poezji lirycznej Euterpe z aulosem (podwójnym fletem), Polihymnia (muzyka) i uwieńczona laurem Kalliope (poezja epicka). Z kolei prawą stronę zajmują: zwrócona bokiem Melpomena (tragedia) i leżąca Talia (komedia), pomiędzy którymi stoi Klio (historia) z otwartą księgą, w której wyczytać można łacińskie zdanie: „Tak było, tak jest, czy tak będzie zawsze?". Ta ostatnia wskazuje muzom teatru na zobrazowane w tle pierwowzory scenicznych intryg, a więc dokonujące się właśnie morderstwo oraz tłum potępionych, wznoszących ramiona w geście rozpaczy. Ich tragiczny los zdeterminowany został przez uganianie się za doczesnymi pokusami, symbolizowanymi przez zmysłowego Erosa, próżną Sławę i złudną Fortunę, tańczącą na mydlanej bańce. Obecność Apollina i Muz sprawiła, że do kurtyny przylgnęło miano ich siedziby - Parnasu - szczytu w Beocji.“

Dzieło Siemiradzkiego niesamowicie zrugała w swoim artykule Gabriela Zapolska. Stański tak relacjonuje fragment recenzji: „Zapolska nie mogła uciec od porównań z podwawelskim grodem: „Całość krakowskiej kurtyny jest idealna. Lwowska zasłona malowana była na obstalunek, krakowska z natchnienia"“.

Zachęcamy do odwiedzania dzieł wielkiego malarza - wiele z nich można obejrzeć w oddziałach Muzeów Narodowych, wystawach czy w kaplicach... choćby Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie - „Nauczanie św. Piotra“. „Na pierwszym planie, w cieniu rzymskiej fontanny, zasiada święty Piotr z ze zwojem w ręku, zwracając się ku dwóm zasłuchanym niewiastom. Stojący za apostołem młody mężczyzna, to zapewne święty Marek, który w swojej Ewangelii spisał nauczanie Piotra. Prześwitujące przez gałęzie promienie słońca, rzucające jasne wielobarwne plamy na elementy architektoniczne i posadzkę, zdradzają zainteresowanie malarza impresjonizmem. W tle widnieje Koloseum oraz złota statua, która może być aluzją do ustawionej niegdyś w Domus Aurea gigantycznej rzeźby Nerona jako Heliosa, zwanej Colossus Neronis, której Koloseum zawdzięcza swoją nazwę. Patetyczna, imperialna architektura pogańskiego Rzymu kontrastuje z zaciszną altaną, w której pierwszy biskup wiecznego miasta głosi Dobrą Nowinę… Nauczanie Piotra, niczym czysta woda wypływająca ze źródła, ożywia serca i twarze słuchaczy. Zapisany na rotulusie prolog Ewangelii świętego Jana może posłużyć za klucz interpretacyjny obrazu.“ Tak obraz opisuje ks. dr hab. Michał Janocha.

Takim nauczaniem antycznych historii i mitologii zdaje się być twórczość Henryka Siemiradzkiego... wielka, monumentalna, pełna pięknych treści i ważnych tematów.

PP

Czytaj także

Siemiradzki sprzedany za ponad 1 mln funtów

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2013 08:37
Jeden z najbardziej znanych obrazów Henryka Siemiradzkiego "Żebrzący Rozbitek" sprzedano w poniedziałek wieczorem na aukcji w domu aukcyjnym Sotheby's w Londynie za 1.082.500 funtów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dzieło Siemiradzkiego w Londynie. Dom aukcyjny nie chce współpracować z ministerstwem?

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2017 15:35
Decyzję o wycofaniu dzieła Henryka Siemiradzkiego "Taniec wśród mieczów" ze sprzedaży podjęto w trosce o dobro obrazu, nie uznając argumentów polskich władz dotyczących możliwej wady prawnej - poinformował londyński dom aukcyjny Sotheby's. Rozmowy z domem aukcyjnym Sotheby’s to "przepychanka przez oświadczenia" - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzeum Narodowe w Krakowie. 140-letnia historia, która zaczęła się na balu

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2019 17:07
- W 1879 roku Józefowi Ignacemu Kraszewskiemu urządzono huczny jubileusz w Sukiennicach. Bal był bardzo udany, panowie byli mocno rozochoceni i wtedy zrodziła się inicjatywa, że momencie kiedy państwo nie istnieje, ale naród tak, warto by to muzeum założyć. Henryk Siemiradzki podarował swój obraz - "Pochodnię Nerona". To jest nasz numer 1. w księdze inwentarzowej - mówiła w Dwójce Magdalena Czubińska z Muzeum Narodowego w Krakowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie - scena prawdziwie narodowa

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2022 05:35
129 lat temu otwarto jedną z najwspanialszych scen teatralnych w Polsce - Teatr Miejski w Krakowie, przemianowany później na Teatr im. Juliusza Słowackiego. Ta historyczna data, 21 października 1893 roku, zapoczątkowała działalność teatru, w którym, jak w soczewce, odbijały się losy końca XIX i początku XX wieku.
rozwiń zwiń