Historia

Michał Bałucki – zapomniany autor piosenki "Góralu, czy ci nie żal"

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2022 05:35
Dziś mija 121. rocznica śmierci Michała Bałuckiego - autora piosenki "Góralu, czy ci nie żal", która jest nieodłącznym elementem wielu polskich imprez. W odróżnieniu od piosenki, praktycznie nieznany pozostaje jej twórca - komediopisarz, dziennikarz i krytyk literacki Michał Bałucki.
Komediopisarz Michał Bałucki
Komediopisarz Michał BałuckiFoto: Wikipedia/ domena publiczna

Michał Bałucki urodził się 29 września 1837 roku w Krakowie przy ulicy Floriańskiej. Był synem krawca, który szybko osierocił rodzinę. Opieka nad dziećmi przypadła matce prowadzącej kawiarnię przy placu Mariackim, którą nabyła od matki Heleny Modrzejewskiej, znanej aktorki.

Początki twórczości

Bałucki już w gimnazjum musiał zarabiać na własne utrzymanie. W szkole przyjaźnił się z wieloma z znanymi później osobistościami, m.in. z Władysławem Żeleńskim – kompozytorem, ojcem Tadeusza "Boya" Żeleńskiego i Alfredem Szczepańskim – dziennikarzem. Po zdaniu matury rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podjął naukę na wydziale matematyczno – fizycznym, by po roku przenieść się na wydział historyczno – literacki, gdzie związał się z ruchami kulturalnymi i patriotycznymi. Przynależał do grupy artystycznej skupionej przy "Tygodniku Literackim", wydawanym przez Jana Dobrzańskiego we Lwowie.

Debiutem literackim Bałuckiego był poemat "Kostyna, czyli dziewczyna spod lasu" opublikowany w "Gwiazdce Cieszyńskiej". W 1861 roku rozpoczął karierę dziennikarską w gazecie dla kobiet "Niewiasta". Regularnie odwiedzał pracownię rzeźbiarską Parysa Filippiego, gdzie poznał m.in. Jana Matejkę, Artura Grottgera, Tadeusza Wojciechowskiego i innych twórców krakowskiego środowiska artystycznego.

"Góralu, czy ci nie żal"

Literat na początku lat 60. XIX wieku rozpoczął działalność konspiracyjną, włączając się w prace tzw. stronnictwa czerwonych, które skupiało radykalnych demokratów, postulujących wybuch powstania i wciągnięcie do walki z zaborcami szerokich mas chłopstwa. Bałucki nie wziął bezpośrednio udziału w powstaniu styczniowym, ale został dwukrotnie aresztowany przez władze austriackie za aktywność patriotyczną.

Po drugim aresztowaniu, twórca został osadzony w celi wraz z góralem z Chochołowa, aresztowanym przy próbie przekroczenia granicy austriacko - rosyjskiej. Próbujacy przedostać się na drugą stronę granicy, gospodarz miał przy sobie łopatę i widły. Z tego powodu został uznany przez żandarmów za ochotnika próbującego przyłączyć się do powstania. To spotkanie stało się inspiracją do napisania wiersza "Do chleba", który po napisaniu do niego muzyki, stał się znaną do dziś piosenką "Góralu, czy ci nie żal".

Wzięty komediopisarz, ulubieniec publiczności

Bałucki po powstaniu napisał powieści "Przebudzeni", "Młodzi i starzy", "Życie wśród ruin", podejmujące tematykę walk o niepodległość. Jednak największą popularność przyniosły mu komedie, których akcja zawsze była osadzona w galicyjskiej rzeczywistości. Wyśmiewał w nich zarówno pogoń szlachty za tytułami, jak i kompleksy drobnomieszczaństwa: służalczość wobec zaborców, bierność, klerykalność i życie ponad stan. To właśnie Bałucki ukuł termin "pipidówka" oznaczający małą miejscowość zamieszkałą przez ludzi charakteryzujących się kołtuństwem i zacofaniem. Na scenie krytykował także młodopolską dekadencję i chłopomanię.

W latach 80. XIX wieku, krakowska publiczność wręcz oblegała teatry, by zobaczyć jego komedie. Właściwie wszyscy chcieli zobaczyć "Grube ryby", "Klub kawalerów” i "Dom otwarty". Widzowie zanosili się śmiechem, oglądając przygody przekonanych o swej małżeńskiej atrakcyjności starszych panów, dziewczyny umizgające się do zatwardziałych kawalerów, czy kłótnie przedstawicieli mieszczaństwa na przyjęciach. Fabuła sztuk opierała się na nieskomplikowanych sprawach obyczajowych. Bałucki sięgał po humor słowny i sytuacyjny. Komizm jego bohaterów polegał na szerokiej rozbieżności pomiędzy wypowiadanymi przez nich słowami a oceną ich zachowania przez otoczenie. 

Znienawidzony przez krytykę - niegodna "bałuczcyzna"

Pod koniec XIX wieku sztuki Bałuckiego zaczęły być wypierane ze scen przez dramaty innych twórców: Gabrielę Zapolską, Stanisława Przybyszewskiego i Stanisława Wyspiańskiego.

- Bałucki pod koniec XIX wieku został doszczętnie stratowany przez krytyków teatralnych. W latach 80. XIX wieku był powszechnie wystawiany na polskich scenach. Pod koniec stulecia, za sprawą coraz popularniejszego modernizmu, został pogardzony i wyeliminowany z życia towarzyskiego - mówił rezyser teatralny Kazimierz Dejmek w audycji Anny Retmaniak "Wieczór muzyki i myśli" z 1984 roku. - Był to czas triumfu Henrika Ibsena, Jana Augusta Kisielewskiego czy Stanisława Przybyszewskiego. Dla jego sztuk ukuto wtedy pogardliwy termin "bałuczczyzna" oznaczający dzieła niewysokich lotów.


Posłuchaj
14:00 O Michale Bałuckim z reżyserem teatralnym Kazimierzem Dejmkiem rozmawiała Anna Retmaniak w audycji "Wieczór muzyki i myśli", PR (04.05.1984) O Michale Bałuckim z reżyserem teatralnym Kazimierzem Dejmkiem rozmawiała Anna Retmaniak w audycji "Wieczór muzyki i myśli". (PR, 4.05.1984)

 

Publiczność w przeciwieństwie do krytyki zawsze wielbiła Bałuckiego. Jednak dla artystycznej bohemy, zajmowanie się nim w jakikolwiek było czymś niestosownym.

- Myślenie o Bałuckim jako o autorze banalnym, konstruującym proste intrygi, jest płytkie. Można zaryzykować stwierdzenie, że w sensie warsztatowym, teatralnym, być może "Wesele" Wyspiańskiego było zainspirowane "Domem otwartym". Obejrzenie przez Wyspiańskiego tej sztuki mogło wpłynąć na takie, a nie inne zinterpretowanie wesela Rydla. Być może "Wesele" jest zakotwiczone w premierze "Domu Otwartego" - wyjaśniał Kazimierz Dejmek.

O twórczości Michała Bałuckiego możesz posłuchać w audycji "Wieczór muzyki i myśli".

Tragiczna śmierć

Pod koniec XIX wieku Bałucki wszedł w otwarty konflikt z ruchem młodopolskim. Najbardziej zagorzałym krytykiem jego twórczości był Lucjan Rydel. Po kilku teatralnych klapach, wyczerpany depresją, Bałucki popełnił samobójstwo. Zastrzelił się 17 października 1901 na krakowskich Błoniach. Pogrzeb, choć bez oprawy religijnej, stał się patriotyczną manifestacją. Komediopisarz został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

seb

Czytaj także

Dlaczego Wyspiański ożenił się z brzydką chłopką?

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2017 19:00
– Nie miała żadnej urody ani wykształcenia, a on był jej wierny, nie wdawał się w romanse, zadowalała go rola głowy rodziny – mówiła Iwona Kienzler, autorka książki "W oparach absyntu. Skandale Młodej Polski".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Córka Wyspiańskiego: ojciec był szalenie zazdrosny o matkę

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2017 18:40
O pełnym pasji małżeństwie swoich rodziców i kulisach biografii autora "Wesela" opowiadała w archiwalnym nagraniu Helena Chmurska, córka Stanisława Wyspiańskiego i Teodory Teofili z d. Pytko.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Twórczość Witkacego i stulecie niepodległości

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2018 17:00
Mateusz Matyszkowicz i jego gość na początku obchodów stulecia niepodległości przypomnieli postać Stanisława Ignacego Witkiewicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rydel się żeni! Najsłynniejsze polskie wesele

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2023 05:55
123 lata temu, po ślubie poety Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny w kościele Mariackim w Krakowie, para młoda wraz z gośćmi udała się do Bronowic Małych, by wziąć udział w wydarzeniu, które przeszło do legendy polskiej literatury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nieznane twarze Jana Kasprowicza. "Nie był taki, jak go przedstawiają"

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2023 05:52
- Był pod każdym względem złożony, było w nim tyle elementów. Aż dziwnie, że to się wszystko razem jakoś sprzęgało. Prawdopodobnie nieraz na tym cierpiał – wspominała w archiwalnym nagraniu radiowym Janina Kasprowicz, opowiadając o swoim ojcu, jednym z największych polskich literatów przełomu XIX i XX w. Dziś 163. rocznica urodzin Jana Kasprowicza. 
rozwiń zwiń