Historia

75 lat temu Holandia skapitulowała przed Niemcami

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2015 06:00
14 maja na niebo nad Rotterdamem nadleciało ponad 50 bombowców Luftwaffe. Maszyny Heinkel He 110 dokonały nalotu dywanowego na centrum miasta. – Brak było uzasadnienia militarnego bombardowania, tak naprawdę dowództwu niemieckiemu zależało na zastraszeniu Holendrów - przekonywał dr Piotr Szlanta na antenie PR.
Audio
  • Audycja "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej" Katarzyny Kobyleckiej. O inwazji III Rzeszy na Holandię mówi dr Piotr Szlanta (05.04.2002)
Rotterdam, wjazd zmechanizowanych wojsk niemieckich, maj 1940, źr. BundesarchivWikimedia Commonsdp
Rotterdam, wjazd zmechanizowanych wojsk niemieckich, maj 1940, źr. Bundesarchiv/Wikimedia Commons/dp

III Rzesza napadła neutralną Holandię rankiem 10 maja 1940 roku. Zajęcie państw Beneluksu było w planach Hitlera preludium do ataku na Francję: wódz nazistowskich Niemiec chciał powtórzyć manewr znany z Planu Schlieffena z czasów I wojny światowej i uderzyć kraj nad Sekwaną od północy, omijając ufortyfikowaną Linię Maginota.

II wojna światowa - serwis specjalny Polskiego Radia >>>>
- Armia holenderska nie była przygotowana do wojny - oceniał dr Piotr Szlanta w audycji "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej" Katarzyny Kobyleckiej. - Już na początku maja 1940 Hitler wydał spadochroniarzom rozkaz pojmania królowej Wilhelminy i, jeśli ta odmówi współpracy z Rzeszą, wywiezienie jej do Niemiec.
Wojna z Holandią pokazała siłę blitzkriegu: zmechanizowane kolumny wojsk parły w błyskawicznym tempie w głąb terytorium Niderlandów. Co gorsza, na tyłach wojsk holenderskich lądowali spadochroniarze.
- Już 12 maja zniszczone zostało lotnictwo holenderskie. Pomóc próbowała Francja, ale jej oddziały niewiele mogły zdziałać ze względu na odległe linie komunikacyjne – mówił dr Piotr Szlanta.
Wobec niechybnej klęski kraj opuścił rząd, podobnie uczyniła  rodzina królewska. Wraz z nielicznymi oddziałami udali się do Wielkiej Brytanii 13 maja. Głównodowodzący armią holenderską Henri Winkelman zdecydował się na kapitulację po wspomnianym bombardowaniu Rotterdamu 14 maja. Nalot zmiótł centrum miasta z powierzchni ziemi, zginęło blisko 1000 osób. Holandię czekało 5 długich lat okupacji.
W wyzwalaniu Niderlandów wielki udział mieli Polacy. Najpierw w nieudanej akcji "Market Garden" kraj starali się wyswabadzać żołnierze 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego, a później – skutecznie – kraj tulipanów oswobodzili żołnierze gen. Maczka. Pamięć o polskiej krwi przelanej za wolność Holandii jest tam nadal silna.
Posłuchaj o bilansie kampanii holenderskiej w audycji Katarzyny Kobyleckiej.

bm

Czytaj także

Stanisław Sosabowski - rehabilitacja po latach

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2016 06:04
Stworzył elitarną jednostkę powietrzno-desantową - pierwszą w historii Wojska Polskiego. Po wojnie, odarty z honoru, pracował w Anglii jako zwykły robotnik.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Market Garden" – największa akcja powietrzno-lądowa II wojny światowej

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2017 06:04
– Operacja desantowa pod Arnhem  miała za zadanie przyspieszyć klęskę Niemiec już do końca grudnia 1944 roku. W tym celu, w Holandii zrzucono 30 tysięcy żołnierzy amerykańskich i brytyjskich – słyszymy w audycji Jacka Stawiskiego z 1994 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Heinz Guderian - geniusz wojny pancernej

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2015 06:11
- Niemcy zawsze były ojczyzną poetów, naukowców i wojskowych. Obok takich nazwisk jak Clausewitz i Moltke niewątpliwie należy umieścić Guderiana – mówił na antenie PR prof. Paweł Wieczorkiewicz.
rozwiń zwiń