Alert IMGW: wciąż możliwe wystąpienie trąby powietrznej

2019-05-22, 11:06

Alert IMGW: wciąż możliwe wystąpienie trąby powietrznej
zdjęcie ilustracyjne . Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego, czyli najwyższego stopnia przed wyładowaniami atmosferycznymi. - Wciąż możliwe jest wystąpienie trąby powietrznej - powiedział meteorolog Mateusz Barczyk. Na Podkarpaciu straż pożarna interweniowała ponad 660 razy.

Posłuchaj

RCB: ostrzeżenia najwyższego stopnia przed burzami (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Z doniesień internetowych dowiadujemy się o około siedmiu miejscach, w których wystąpiły wczoraj trąby powietrzne. (...) Dzisiaj ta sytuacja przynajmniej pod kątem wiatrowym nieco się ustabilizowała, co nie znaczy, że wykluczone są takie zjawiska. Mogą się trafić trąby powietrzne w zależności od tego, gdzie burz będzie najwięcej - powiedział Mateusz Barczyk.

Jak mówi Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, wyładowaniom będą towarzyszyć niebezpieczne zjawiska atmosferyczne.

Powiązany Artykuł

powódź 1200 pap.jpg
Joachim Brudziński: są pieniądze na pomoc poszkodowanym przez ulewy i nawałnice

Burze wystąpią także w województwach: dolnośląskim, opolskim, podkarpackim, łódzkim i świętokrzyskim. W związku z ostrzeżeniami synoptyków Rządowe Centrum Bezpieczeństwa uruchomi alert pogodowy dla mieszkańców południowej Polski. 

Od wczoraj straż pożarna pracuje nad usuwaniem skutków deszczu i silnego wiatru w południowo-wschodniej części Polski. W wielu miejscach mundurowi muszą zabezpieczać zerwane dachy, powalone słupy energetyczne i zalane piwnice. W powiatach jasielskim i dębickim obowiązuje stan pogotowia przeciwpowodziowego.

Powiązany Artykuł

twitter premier lubelskie wichura 1200.jpg
Premier: zapewnimy dodatkową pomoc poszkodowanym przez trąbę powietrzną

2 tys. strażaków walczy ze skutkami kataklizmu

- W chwili obecnej jesteśmy w fazie reagowania i prognozowania - powiedział w środę na konferencji prasowej dotyczącej podtopień szef małopolskiej straży pożarnej Marek Bębenek. Dodał, że w działania jest zaangażowanych ponad 2 tys. strażaków ratowników.

33 osoby z powiatu dąbrowskiego w województwie małopolskim spędziły noc poza swoimi domami, które zostały podtopione po ulewach. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego podaje, że 24 ewakuowane osoby to mieszkańcy gminy Dąbrowa Tarnowska.

- Prognozujemy, że w ciągu dzisiejszego dnia, następnej nocy i następnego dnia - czyli w ciągu 36 godzin - spadnie ok. 130 mm deszczu miejscami, głównie będzie to opad przelotny z burzami - mówił na środowej konferencji synoptyk IMGW Piotr Wałach. Jak dodał, w związku z intensywnymi opadami dla południa województwa małopolskiego planowane jest wydanie trzeciego stopnia ostrzeżenia meteorologicznego, które będzie ważne przez 36 godzin. Z kolei dla obszaru północnej Małopolski prognozowane jest wydanie alertu drugiego stopnia; zgodnie z prognozami IMGW ma tam spaść ok. 70-80 mm deszczu.

- Dopiero w piątek w ciągu dnia i z piątku na sobotę spodziewamy się tutaj dość wyraźnej poprawy pogody - powiedział Wałach. Pytany o to, dla których powiatów prognozowane są najwyższe opady w wysokości 130 mm, Wałach odparł, że są to m.in. powiaty: suski, wadowicki, nowotarski, gorlicki, nowosądecki oraz żywiecki. 

Kierownik krakowskiego Biura Prognoz Hydrologicznych IMGW Małgorzata Maczuga poinformowała, że ze względu na możliwość przekroczenia stanów alarmowych na profilach wodowskazowych hydrologiczne ostrzeżenie trzeciego stopnia zostanie wydane dla całego województwa. - W tym momencie są przekroczone stany alarmowe bardziej w województwie podkarpackim, ale spodziewamy się tego też w województwie małopolskim - dodała. 

Na konferencji poinformowano też, że dla pięciu małopolskich gmin ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe; z kolei alarm powodziowy został ogłoszony w całym powiecie dąbrowskim oraz gminie Szerzyny w powiecie tarnowskim.

Ponad 660 interwencji straży na Podkarpaciu

- W związku z intensywnymi opadami deszczu, które miały miejsce poczynając od godzin popołudniowych w dniu wczorajszym, zanotowaliśmy ponad 600 interwencji straży pożarnej - mówiła Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.

Dodała, że są to podtopienia o charakterze lokalnym, które wystąpiły głównie w powiatach: tarnobrzeskim, mieleckim, kolbuszowskim i ropczycko-sędziszowskim. - Te opady deszczu były dość nietypowe. Kotłujący się niż sprawił, że intensywne opady deszczu wystąpiły głównie w Kotlinie Sandomierskiej. Wiemy, ze około 300 domów może być podtopionych - zaznaczyła wojewoda.

Podziękowała strażakom i samorządowcom, którzy - jak zauważyła - "stanęli na wysokości zadania". Zaznaczyła, że w związku z prognozowanymi opadami "sytuacja jest na bieżąco monitorowana".

- Gwarantujemy pełną pomoc ze strony państwa, także w postaci zasiłków specjalnych. Pomoc będzie adekwatna do potrzeb - powiedziała wojewoda.

W Dąbrowie Tarnowskiej sytuacja się normalizuje

- Woda już opadła. Osiem ewakuowanych osób z ul. Nadbrzeżnej znalazło miejsca w internacie oraz w pomieszczeniach MOPS - poinformował Jacek Sąsiadek, operator Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Dąbrowie Tarnowskiej. Dodał, że obecnie trwa szacowanie strat.

W wyniku intensywnych opadów deszczu we wtorek i środę gwałtownie podniósł się poziom w rzekach na terenie gminy Dąbrowa Tarnowska. W nocy rzeka Breń wystąpiła z koryta, zalewając ulice: Nadbrzeżną, Kościuszki, Oleśnicką, Aleje Wolności. Zalane zostały budynki znajdujące się przy tych ulicach.

Ewakuowano osiem osób z ulicy Nadbrzeżnej. Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej urzędu miejskiego do najbardziej zagrożonych gospodarstw dostarczono piasek i worki. Woda zalała piwnice Dąbrowskiego Domu Kultury, Halę Łuczniczą i krytą pływalnię. - Woda sięgała okien - relacjonował Sąsiadek.

Strefy opadów przemieszczają się w rejon Podhala i Podbeskidzia 

- Strefy intensywniejszych opadów przemieszają się nieco na zachód i będą wyrażać się w środę w rejonie Podhala i Podbeskidzia, po czym powrócą na wschód - powiedział w środę na konferencji prasowej IMGW synoptyk meteorolog Mateusz Barczyk. Dodał, że sytuacja pogodowa zacznie uspokajać się w piątek.

Mateusz Barczyk zaznaczył, że sytuacja pogodowa na południu związana jest z występowaniem nad Polską niezbyt rozległego, ale aktywnego "układu niżowego, który wczoraj w nocy (...) zaczął się tworzyć nad Karpatami Wschodnimi".

Dodał, że w środę strefy opadowe związane z niżem przemieszczają się na zachód i będą obecne przede wszystkim w rejonie Podhala i Podbeskidzia, a także na obszarze województw dolnośląskiego i opolskiego, zwłaszcza na południu tych województw.

- W kolejnych dniach będziemy mieć do czynienia z ponownym nawrotem strefy intensywnych opadów deszczu na wschód. Dzisiaj głównie środkowa część południa i część Dolnego Śląska, Opolszczyzny, a jutro z powrotem strefa intensywnych opadów deszczu przemieści się na wschodnią Małopolskę, rejon Podkarpacia - powiedział Barczyk. Dodał, że w miejscach, gdzie w nocy z wtorku na środę spadło od 100 do 130 mm, może spaść kolejne 50-60 mm w ciągu doby. - Lokalnie mogą się trafić nawet większe sumy - ocenił.

- Cała ta sytuacja zacznie się uspokajać w piątek. Zarówno niż, który się nam wypełni i odsunie na Ukrainę i dalej na wschód, jak i opady z nim związane będą już zdecydowane słabsze - powiedział.

Alert RCB dla Małopolski, Podkarpacia i południowej części Śląska

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert dla osób przebywających w woj. małopolskim, podkarpackim i południowych powiatach woj. śląskiego. Na tych obszarach mogą wystąpić intensywne opady deszczu i burze. Możliwe są też lokalne podtopienia i przerwy w dostawie prądu.

RCB oraz IMGW ostrzegają przed intensywnymi opadami deszczu i burzami. Alert obowiązuje w Bielsku-Białej, powiecie bielskim, cieszyńskim, żywieckim, Jastrzębiu-Zdroju, Żorach, powiecie rybnickim, Rybniku, powiecie raciborskim i wodzisławskim. SMS z ostrzeżeniem został wysłany także do osób przebywających na Podkarpaciu. 

dn

Polecane

Wróć do strony głównej