Komisja ds. służb specjalnych wysłuchała informacji szefa ABW o Fundacji Otwarty Dialog

2019-04-25, 20:50

Komisja ds. służb specjalnych wysłuchała informacji szefa ABW o Fundacji Otwarty Dialog
Ludmiła Kozłowska i Bartosz Kramek . Foto: Twitter

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych wysłuchała w czwartek informacji szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o Fundacji Otwarty Dialog - poinformował przewodniczący komisji Marek Opioła (PiS).

Marek Opioła powiedział w czwartek, że po publikacji "Sunday Times" postanowił kontynuować posiedzenie w sprawie Fundacji z zeszłego roku. - Pojawiły się nowe informacje ze świątecznego brytyjskiego "Sunday Times", dlatego chcieliśmy poznać opinie i nowe wiadomości ze strony Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział.

Powiązany Artykuł

szynkowski-fb-1200.jpg
Wiceszef MSZ: aktywność Fundacji Otwarty Dialog wpisuje się w rosyjskie działania hybrydowe

Zaznaczył, że od tamtego posiedzenia komisji ABW prowadzi śledztwo w sprawie finansowania Fundacji Otwarty Dialog, którego jednym z efektów było wpisanie jej szefowej Ludmiły Kozłowskiej na listę osób, których pobyt w Polsce i strefie Schengen jest niemile widziany. - ABW poinformowała nas o tym, że prokuratorskie śledztwo zostało powierzone w całości Agencji. ABW potwierdziła niektóre informacje znajdujących się w tym artykule, jako warte uwagi. Co do niektórych wskazała, że są mniej wiarygodne - powiedział po zamkniętym posiedzeniu przewodniczący komisji.

- Skupialiśmy się głownie na pochodzeniu pieniędzy i na tym, skąd Fundacja je pozyskiwała - poprzez jakie spółki płynęły one do niej - zaznaczył. Podkreślił, że "te wszystkie działania idą w stronę osób, które posiadają obywatelstwo lub są związane z Federacja Rosyjską".

Marek Opioła powiedział również, że wątki opisane w gazecie zostaną ujęte w obecnym śledztwie ABW. - Jedna z kwestii jest bardzo poważna. Te przepływy pieniędzy są bardzo niepokojące i należy zwrócić uwagę na pochodzenie tych pieniędzy - ocenił. Dodał, że należy się również zastanowić nad nadzorem nad takimi fundacjami i sprawozdawczością takich instytucji.

- Widać, że te organy kontrolne nie wyłapują niuansów takich rozliczeń i tutaj wydaje się, że należy wprowadzić jakieś zmiany systemowe - uważa Marek Opioła. - Różnego rodzaju działania można podpiąć pod działania hybrydowe, lub też elementy wojny informacyjnej, która jest prowadzona ze Wschodu i którą obserwujemy w mediach i we współczesnym świecie - powiedział.

Publikacja "Sunday Times"

Brytyjski "Sunday Times" w niedzielę napisał o zarzutach komisji parlamentu Mołdawii wobec Fundacji Otwarty Dialog - o przyjęcie 1,5 mln funtów od szkockich firm-słupów w zamian za lobbing na rzecz oligarchów. Fundacja odrzuca te oskarżenia, jako bezpodstawne.

"Sunday Times" powołując się na dokument komisji parlamentarnej Mołdawii z lutego br. wskazuje, że według ustaleń posłów dwie szkockie firmy - Kariastra Project LLP i Stoppard Consulting - miały zaksięgować na swoich kontach ponad 26 mln funtów pochodzących z budzących wątpliwości źródeł, a część tej kwoty mogła docelowo trafić do Fundacji Otwarty Dialog.

Powiązany Artykuł

kolowska róża 1200 ttt.jpg
Patryk Jaki pyta Różę Thun o powiązania z Fundacją Otwarty Dialog

Według sugestii zawartych w mołdawskim raporcie, które przytacza gazeta, pieniądze miały być przekazane fundacji dla sfinansowania kampanii lobbingowej na rzecz mołdawskiego oligarchy Veaceslava Platona oraz bankiera z Kazachstanu, Muchtara Ablazowa.

W raporcie mołdawskiej komisji stwierdzono m.in., że Fundacja Otwarty Dialog ingerowała w wewnętrzne sprawy Mołdawii, a środki finansowe organizacji pochodziły m.in. z "rosyjskich instytucji wojskowych, pieniędzy z rajów podatkowych".

"Sunday Times" przytoczył też znane od kilku miesięcy zarzuty, sugerując ze swej strony, że fundacja ma "obowiązki wobec" agentów rosyjskich służb wywiadowczych, jako "narzędzie soft power" Kremla.

Cytowany przez "Sunday Times" rzecznik Fundacji Otwarty Dialog stanowczo odrzucił te zarzuty, podkreślając, że "sugestie pracy na rzecz rosyjskich interesów są tak absurdalne, jak to tylko możliwe w przypadku teorii spiskowych".

W sierpniu ub.r. szefowa organizacji Ludmiła Kozłowska została deportowana z Polski do Kijowa po alercie, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen, SIS. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego tłumaczyła wówczas, że negatywną opinię w jej sprawie wydano ze względu na "poważne wątpliwości", co do finansowania fundacji, co skutkowało objęciem jej zakazem wjazdu do Polski i UE.

Powiązany Artykuł

eastnews michał dworczyk 1200.jpg
Michał Dworczyk: Fundacja Otwarty Dialog weszła w buty partii politycznej

We wrześniu ub.r. Kozłowska dostała ograniczoną czasowo wizę od władz belgijskich, dzięki czemu mogła przyjechać do Parlamentu Europejskiego. Była też w Wielkiej Brytanii oraz Radzie Europy w Strasburgu.

Do celów statutowych powstałej w 2009 roku Fundacji Otwarty Dialog należy obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i na Ukrainie.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej