Trzy miesiące aresztu dla dwóch mężczyzn podejrzanych o pozbawienie wolności 25-latki i jej córki

2019-03-10, 13:04

Trzy miesiące aresztu dla dwóch mężczyzn podejrzanych o pozbawienie wolności 25-latki i jej córki
Ojciec dziewczynki wyprowadzany po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku. Foto: PAP/Artur Reszko

- Sąd Rejonowy w Białymstoku zdecydował w niedzielę o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące dwóch mężczyzn podejrzanych o bezprawne pozbawienie wolności 25-letniej kobiety i jej córki – poinformowała rzecznik tego sądu Beata Wołosik. Jednym z podejrzanych mężczyzn jest ojciec dziecka.

Postanowienie nie jest prawomocne, przysługuje na nie zażalenie.

O tymczasowe aresztowanie wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, która w sobotę postawiła mężczyznom zarzut bezprawnego pozbawienia wolności 25-letniej kobiety i trzyletniej córki. Grozi za to kara od trzech miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Wnioski wpłynęły do sądu w sobotę późnym wieczorem, zostały rozpatrzone w niedzielę rano. - Są w odniesieniu do obu panów podejrzanych orzekł o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, czyli do 6 czerwca 2019 roku - powiedziała Beata Wołosik.

- Podstawą decyzji sądu było przekonanie, że zostały spełnione przesłanki ustawowe umożliwiające zastosowanie tego środka zapobiegawczego - mówiła sędzia. Wyjaśniła, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że podejrzani dopuścili się popełnienia zarzucanego im przestępstwa. Dodała, że sąd uznał, że zachodzi też obawa tzw. matactwa procesowego, czyli "sąd przyjął za realne, że mogą składać wyjaśnienia fałszywej treści lub też w bezprawny, w inny sposób wpływać na prawidłowość prowadzonego postępowania przygotowawczego".

Tymczasowy areszt

W ocenie sądu jedynym środkiem zapobiegawczym, który - jak mówiła Wołosik - "umożliwi prawidłowy tok postępowania, jest właśnie tymczasowe aresztowanie". Powiedziała, że postanowienie nie jest prawomocne, ale jest wykonalne natychmiastowo i w niedzielę obaj podejrzani trafią do Aresztu Śledczego w Białymstoku. Sędzia mówiła, że przysługuje im zażalenie, które muszą złożyć w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia postanowienia.

Wołosik pytana, czy podejrzani składali wyjaśnienia przed sądem, powiedziała, że tak. - Cezary R. składał obszerne wyjaśnienia i przekonywał sąd, że jest niewinny, jego działania były podyktowane chęcią czynienia dobrze zarówno żonie, jak i córce. Drugi pan podejrzany częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył bardzo krótkie wyjaśnienia - mówiła sędzia.

Ojciec 3-letniej Amelki i mąż kobiety, składając wyjaśnienia w sobotę w prokuraturze, nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Z jego wyjaśnień wynika, że żona dobrowolnie wsiadła do auta i podróżowała z nim. Z materiału zebranego przez prokuraturę wynika, że było inaczej. Drugi z mężczyzn przyznał się do udziału w tym porwaniu, do udzielenia pomocy ojcu Amelki, ale nie przyznaje się do stosowania przemocy wobec pokrzywdzonych.

Sędzia, pytana o sprawę dotyczącą powrotu dziecka do Niemiec, którą do białostockiego sądu złożył ojciec Amelki, potwierdziła, że taka sprawa była badana przez sąd rejonowy w ubiegłym roku. Dotyczyła - jak mówiła - rozpatrzenia wniosku, jaki złożył ojciec dziewczynki o wydanie małoletniego dziecka na podstawie konwencji haskiej.

Powiedziała, że sąd wniosek oddalił, a jego apelacji nie uwzględnił Sąd Okręgowy w Białymstoku. Wołosik nie chciała zdradzić szczegółów oddalenia wniosku przez sąd rejonowy, bo - jak podkreśliła - "być może okoliczności, które w tej sprawie rodzinnej zaistniały, mają związek z zachowaniem, które jest teraz analizowane przez prokuraturę okręgową". Powiedziała jedynie, że sąd uznał, iż pobyt dziecka z Polsce nie odbywał się wbrew woli ojca dziecka, a także wziął pod uwagę opinię psychologiczno-pedagogiczną, w której wskazano, że wydanie dziecka do Niemiec "byłoby dla dziecka niekorzystne".

Uruchomiono Child Alert

Do porwania kobiety i jej córki doszło w czwartek przed południem na jednym z białostockich osiedli. Jak podawała policja, dwaj sprawcy wepchnęli 25-latkę i jej 3-letnią córkę do samochodu i odjechali. Kilkaset metrów dalej porzucili ciemnoniebieskiego citroëna, którym uciekali.

W czwartek po południu w związku z zaginięciem dziecka ogłoszony został Child Alert, opublikowany był również wizerunek jego matki, a w piątek rano policja opublikowała zdjęcia męża porwanej kobiety, ojca dziecka. To ten mężczyzna w Łomży wypożyczył samochód użyty do uprowadzenia. W ramach akcji poszukiwawczej m.in. prowadzone były kontrole na głównych drogach wyjazdowych z Białegostoku.

Akcja poszukiwawcza trwała ponad dobę. W piątek po południu w Ostrołęce (mazowieckie) doszło do uwolnienia przez policję kobiety i jej córki. Pomogły informacje z Child Alert. Zatrzymani w związku z tymi wydarzeniami zostali: mąż 25-latki – ojciec dziecka, oraz znajomy tego mężczyzny.

mg

Polecane

Wróć do strony głównej