Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej i były poseł PiS zatrzymany przez CBA

2019-01-28, 08:14

Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej i były poseł PiS zatrzymany przez CBA
Bartłomiej M.Foto: Robert Suchy(CO MON)

W poniedziałek rano funkcjonariusze CBA zatrzymali sześć osób podejrzanych m.in. o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych; wśród zatrzymanych jest były rzecznik prasowy MON Bartłomiej M. oraz b. poseł PiS Mariusz Antoni K., który w poprzedniej kadencji Sejmu zasiadał w komisji obrony. 

Posłuchaj

Rzecznik CBA Temistokles Brodowski o zatrzymaniach (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak informuje CBA w komunikacie, "wśród zatrzymanych jest były szef gabinetu politycznego MON Bartłomiej M., były członek zarządu spółki PGZ S.A. Radosław O., były parlamentarzysta Mariusz Antoni K., a także trzej byli pracownicy MON oraz spółki PGZ".

Zatrzymani mają trafić do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie zostaną im przedstawione zarzuty. 

W związku z zatrzymaniami funkcjonariusze CBA prowadzą przeszukania ponad 30 lokalizacji.

Śledztwo dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.

Zyski dla znajomych

Jak informuje TVP Info, sprawa dotyczy wydarzeń z 2016 roku, gdy PGZ podpisała kilka umów ze Stowarzyszeniem dla Dobra Rzeczpospolitej. Dotyczyły one szkoleń, wsparcia koncertu z okazji 40-lecia powstania Komitetu Obrony Robotników, a także organizacji wystaw. Zarobić na tym miały podmioty powiązane z Bartłomiejem M. - jak ustalili dziennikarze "Sieci" za koncert stowarzyszenie otrzymało ponad 700 tys. zł. Śledczy CBA, jak donosi TVP Info, twierdzą z kolei, że wielokrotnie zawyżone zostały koszty organizacji wystawy Pro Defense w Ostródzie, opłacona przez PGZ wystawa w Kielcach zaś w ogóle się nie odbyła. "Za podejmowanymi zaś decyzjami miał stać w zarządzie PGZ Radosław O., przyjaciel Bartłomieja M. Żona O. jest właścicielką apteki w Łomiankach, gdzie swojego czasu pracował M." - przypomina serwis telewizji. 

Mariusz Antoni K. miał czerpać dochody z nielegalnej działalności lobbingowej poprzez swoją firmę Warszawskie Centrum Legislacyjne. 

Równi wobec prawa

Zatrzymanie b. rzecznika MON oraz b. posła PiS pokazuje, że dla naszej partii nie ma podwójnych standardów; pokazujemy, że niezależnie kto złamał prawo, to postępowanie musi być takie samo - oświadczył szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Wskazał, że PiS zawsze był w takich sprawach "jednoznaczny". - Nie można nam zarzucić, że kryjemy swoich. Nie idziemy drogą PO, która tak właśnie postępowała - stwierdził szef KSRM. Na antenie TVP Info zastrzegł też, że nie zna szczegółów postępowania. 

- Dzisiaj w Polsce wszyscy są równi wobec prawa i nie ma żadnej taryfy ulgowej. Jeżeli ktoś łamie przepisy, jeżeli ktoś łamie prawo - musi liczyć się z konsekwencjami. Chciałbym oczywiście, żeby te wszystkie kwestie zostały jak najszybciej wyjaśnione - mówił z kolei w Radiu Zet szef KPRM Michał Dworczyk. Dodał, że jest "tak samo zaskoczony jak wszyscy, którzy rano usłyszeli o tych informacjach"

CBA/TVPInfo/fc

Polecane

Wróć do strony głównej