Atak na Pawła Adamowicza. Policja: sprawca został zatrzymany, był wcześniej karany

2019-01-14, 05:00

Atak na Pawła Adamowicza. Policja: sprawca został zatrzymany, był wcześniej karany
Nożownik obezwładniony przez ochronę po ataku na scenie. Foto: PAP/Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Stefan W., który w niedzielę wieczorem ugodził nożem prezydenta Gdańska podczas 27. Finału WOŚP, był już wcześniej karany. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do prokuratury, w 2013 r. mężczyzna napadł z bronią na trzy gdańskie placówki SKOK-ów i na bank Crédit Agricole. Obecnie 27-latek przebywa w areszcie i jest przesłuchiwany.

Posłuchaj

Rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku, podinspektor Joanna Kowalik-Kosińska powiedziała, że Paweł Adamowicz został zaatakowany podczas imprezy WOŚP (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Za napad na cztery banki w maju 2014 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanęli Stefan W. i Tobias Ł. Główny oskarżony, Stefan W. miał zorganizować serię napadów na placówki SKOK - relacjonowały trójmiejskie media. Obok W. oskarżonym o pomoc w napadzie był Tobias Ł. - pisał "Dziennik Bałtycki".

Został skazany

Stefan W. napadł z bronią na cztery gdańskie placówki bankowe. "Wyciągał wtedy zza pasa spodni broń (rewolwer na naboje hukowe lub wiatrówkę), po zastraszeniu personelu zabierał z kasy pieniądze" - relacjonowała proces w 2014 roku trójmiejska "Gazeta Wyborcza".

Jak pisała "GW" ze zrabowanych 15 tys. zł udało się odzyskać tylko 2,5 tys. zł.

Stefan W. został skazany na pięć lat i sześć miesięcy więzienia (Tobias Ł. dostał wyrok łagodniejszy - 22 miesiące). Zasądzono mu też spłatę ponad 30 tys. zł: składała się na to grzywna, koszta sądowe, naprawienie szkody oraz nawiązki po pięć tysięcy złotych dla trzech poszkodowanych pracownic banków, które w wyniku napadów doznały rozstroju nerwowego.

Wtargnął na scenę i zaatakował

Do ataku na Pawła Adamowicza doszło w Gdańsku w niedzielę wieczorem. Przeprowadził go mężczyzna, który podczas odliczania do "Światełka do nieba" o godz. 20 wtargnął na scenę. Prezydent trafił do szpitala. Jest już po operacji, jego stan jest bardzo ciężki.

- Policjanci zareagowali natychmiast po zawiadomieniu, że doszło do ataku na prezydenta Gdańska. Zostali powiadomieni przez pracowników ochrony, którzy zabezpieczali wydarzenie. 27-letni sprawca został ujęty – powiedział rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka.

Ciarka powiedział, że 27-latek przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych i pozostaje do dyspozycji prokuratury. Najprawdopodobniej zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Powiązany Artykuł

pap_gdansk1200.jpg
Regionalne Centrum Krwiodawstwa w Gdańsku apeluje o krew dla Pawła Adamowicza

Mężczyzna w niedzielę o godz. 20.00 podczas "Światełka do nieba" wszedł na scenę, podbiegł do Adamowicza i ugodził go nożem. Następnie wziął mikrofon i krzyczał, że siedział niewinnie w więzieniu przez Platformę Obywatelską "dlatego właśnie zginął Adamowicz". To samo miał powtarzać funkcjonariuszom policji już po zatrzymaniu.

- Na razie nic nie wskazuje na to, by atak miał związek z finałem WOŚP. Zabezpieczamy wszystkie dowody związane z tym zdarzeniem. Będą nimi m.in. zeznania świadków, filmy nagrane przez uczestników zdarzenia, a także przez stacje telewizyjne. Chcemy by prokuratura, czy następnie sąd, nie miały żadnych wątpliwości co do przebiegu tego zdarzenia - dodał Ciarka.

Jak nieoficjalnie ustalono, 27-latek miał przy sobie legitymację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wydawaną przedstawicielom mediów. Policja weryfikuje, jak wszedł w jej posiadanie. Zatrzymany mężczyzna był w przeszłości notowany, m.in. za rozbój w placówce bankowej i za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.

mr/bb

Polecane

Wróć do strony głównej