"Część partyjnych kolegów była zaskoczona jego postawą". Dr Karnkowski o dymisji Gowina

Posłuchaj

Dr Krzysztof Karnkowski o decyzji Jarosława Gowina ws.podania się do dymisji ("Stan rzeczy")

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin podał się do dymisji. Dodał, że kierowane przez niego Porozumienie pozostaje w koalicji z PiS i Solidarną Polską.

Powiązany Artykuł

Prof. Domański: sprzeciw Gowina nie jest zagrożeniem dla wyborów korespondencyjnych

Powodem takiej decyzji jest brak zgody Gowina na przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja, co proponuje strona rządowa, a także brak poparcia dla propozycji byłego już wicepremiera, który najpierw zaproponował przełożenie wyborów o rok, ale taką propozycję przyjęło tylko PSL. Następnie zaproponował zmiany w konstytucji i przesunięcie wyborów o dwa lata. Tę propozycję przyjęło tylko PiS.

- Trudno powiedzieć, na co liczył Jarosław Gowin, czy na to, że miliony wyborców rzucą się i będą go prosili o to, by został? Nie do końca jest to dla mnie zrozumiałe i poważne, choć motywowane wzniosłymi przesłankami. Nie przypominam sobie też sytuacji, by po 1989 roku lider ugrupowania tworzącego koalicję rządzącą odchodził, a ministrowie z jego partii zostali - wskazał dr Krzysztof Karnkowski.

Jaka przyszłość czeka Jarosława Gowina?

Gość Polskiego Radia 24 wskazał, że część członków Porozumienia była zaskoczona jego postawą w ostatnich dniach, gdy twardo sprzeciwiał się przeprowadzeniu wyborów prezydenckich 10 maja.

Powiązany Artykuł

Włodzimierz Bernacki: Gowin wplątał się w pułapkę

- Dlatego pojawia się pytanie, czy dojdzie do marginalizacji byłego wicepremiera w jego partyjnym otoczeniu. Jego mandat do kierowania Porozumieniem może zostać zakwestionowany. Nie wiem, czy nie powtórzy losów Ryszarda Petru. On też wykreował środowisko polityczne, które po jakimś czasie go odrzuciło. Stoi w tej chwili przed takim ryzykiem - stwierdził socjolog.

"Nie jest obdarzony przesadną charyzmą"

Według niektórych komentatorów, pomysł Jarosława Gowina, by przełożyć wybory prezydenckie o dwa lata, miał służyć temu, by on sam w nich wystartował.

- Osobiście nie podejrzewam go o to. Nie jest politykiem obdarzonym przesadną charyzmą. Może być wicepremierem lub ministrem, ale nie jest osobą, która mogłaby być prezydentem, zwłaszcza w czasach, gdy wymagany jest specyficzny format medialny, jaki posiada np. Andrzej Duda - ocenił komentator polityczny.

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Gość: dr Krzysztof Karnkowski, socjolog
Data emisji: 06.04.2020
Godzina emisji: 19.08

Polskie Radio 24/db