Powstanie węgierskie 1956. Ambasador Węgier w Polsce: ten rok kojarzy się nam z solidarnością z Polakami

2021-10-19, 11:20

Powstanie węgierskie 1956. Ambasador Węgier w Polsce: ten rok kojarzy się nam z solidarnością z Polakami
Podczas powstania węgierskiego 1956 roku ofiary były grzebane w grobach zaimprowizowanych na ulicach Budapesztu. Foto: Forum/TT newsagency/Anders Engman

Orsolya Zsuzsanna Kovacs, ambasador Węgier w Polsce w audycji Polskiego Radia 24 opowiedziała o polskich elementach towarzyszących wybuchowi powstania oraz krwawych represjach i okrutnych konsekwencjach przeciwstawienia się komunistom.

23 października 1956 roku wybuchło na Węgrzech antykomunistyczne powstanie. W manifestacjach, które przerodziły się w rewolucję krwawo stłumioną po kilkunastu dniach przez Sowietów, zginęło 2,5 tysiąca osób. Rok '56 połączył Polskę i Węgry, ponieważ w obu tych krajach wybuchł sprzeciw wobec komunistycznej okupacyjnej władzy. W tym roku mija 65 lat od tamtych wydarzeń.

Powiązany Artykuł

węgry 1956
Powstanie węgierskie było próbą wyrwania się z sowieckiej dominacji

Orsolya Zsuzsanna Kovacs przyznała, że nie był to przypadek, że studenci zaczęli gromadzić się pod pomnikiem gen. Józefa Bema w Budapeszcie. - Było tam już ok. 20 tys. ludzi i studenci odczytali swoje postulaty, ale również powoływali się na wydarzenia poznańskie Czerwca 1956 - podkreśliła.

Posłuchaj

Orsolya Zsuzsanna Kovacs o okrucieństwach powstania węgierskiego (Towarzystwo niepokornych/Polskie Radio 24) 23:58
+
Dodaj do playlisty

Gość audycji podkreśliła, że okrucieństwa represji, jakie towarzyszyły powstaniu, miały długotrwałe skutki jak np. emigracja ponad 200 tys. Węgrów z niespełna 10-milionowym kraju. Dodała, że byli to głównie przedstawiciele inteligencji.

Więcej faktów na temat węgierskiego zrywu ku wolności z roku 1956 znajdziesz na stronach specjalnego serwisu WĘGRY 1956.

Ambasador przypomniała także, że ok. 30 tys. osób uwięziono. - Było takich kilka przykładów barbarzyństwa systemu komunistycznego. Ten system dawał do zrozumienia społeczeństwu, że nigdy więcej nie może być żadnego oporu - podkreśliła Kovacs i przypomniała historię okrutnych egzekucji, jakie towarzyszyły powstaniu, jak choćby ta Pétera Mansfelda, który musiał doczekać pełnoletności na wykonanie kary śmierci.

W audycji pani ambasador opowiedziała również o udziale jej rodziny w powstaniu. Mowa była również o kwaterze 301, gdzie komuniści potajemnie chowali ofiary represji skazane na śmierć w procesach.

Czytaj także:

Zapraszamy do wysłuchania nagrania. 

***

Audycja: Towarzystwo niepokornych

Prowadzą: Arkadiusz Gołębiewski, Paweł Nowacki

Gość: Orsolya Zsuzsanna Kovacs

Data emisji: 18.10.2021

Godz. emisji: 22.06

PR24/st

Polecane

Wróć do strony głównej