Gość PR 24 odniósł się do raportu Najwyższej Izby Kontroli w sprawie systemu ochrony zdrowia. Wynika z niego, iż wprowadzone przez rząd PiS reformy nie poskutkowały zarówno znaczącą poprawą sytuacji chorych, jak i poprawą sytuacji finansowej polskich szpitali.
Pielęgniarki wracają do zawodu
- Warto pamiętać, że zadłużenie nawet jeśli rosło, to w odniesieniu do PKB relatywnie wcale nie wzrosło. Sytuacja ta opisywana przez NIK jest naszym zdaniem opisana jednostronnie - tłumaczył wiceminister.
- Najważniejsze są tu wynagrodzenia pielęgniarek. Odeszliśmy od formuły, wg której środki trafiały do położnych przez dyrektora szpitala, ale określiliśmy jasną formułę wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatki dla pielęgniarek. Udało nam się doprowadzić do tego, że osoby które uznały zawód pielęgniarki za mało opłacalny, dziś do niego wróciły - dodał.
Rodzic w szpitalu z dzieckiem bezpłatnie. Wchodzą w życie nowe przepisy
Lepsza współpraca - lepsze wyniki
- Chcemy, aby kompleksowość świadczeń zmieniała się na lepsze. Przykładowo do operacji usuwania zaćmy udało się o 60% skrócić kolejki i teraz w ciągu 2-3 miesięcy można przeprowadzić ten zabieg. Dodatkowo po zabiegu jest wizyta kontrolna i chcemy w podobny sposób obsługiwać podobne przypadki pacjentów. Liczymy na to, że sytuacja będzie się systematycznie poprawiać. Tam, gdzie mamy lepszą współpracę z samorządem, mamy lepsze wyniki - powiedział Janusz Cieszyński.
Zauważył on również, że rząd przeznaczył dodatkowe środki na ochronę zdrowia. - W tej kadencji parlamentu udało się zwiększyć nakłady na system zdrowia i po raz pierwszy przekroczą one 100 mld złotych rocznie. Nasi poprzednicy przeznaczali na to ok. 24 mld złotych mniej - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiała Małgorzata Raczyńska-Weinsberg.
PR24/pkr
____________________
Data emisji: 21.08.2019
Godzina emisji: 16:33