Rozstrzelanie Polaków w Górach Szwedzkich. Zapomniana zbrodnia II wojny światowej

2019-01-05, 17:15

Rozstrzelanie Polaków w Górach Szwedzkich. Zapomniana zbrodnia II wojny światowej
Egzekucja Polaków przez Niemców podczas II wojny światowej w Palmirach koło Warszawy. Podobnie jak zbrodnia w tzw. Górach Szwedzkich był to element eksterminacji polskiego narodu.Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

W Święto Trzech Króli – 6 stycznia 1940 roku – niemiecki okupant dokonał masowego mordu na Polakach w tzw. Górach Szwedzkich pod Warszawą. Rozstrzelanych zostało 96 osób. Niestety współcześnie wydarzenie to jest niemal zupełnie zapomniane.  

Posłuchaj

5.01.19 Piotr Grzybowski: „W Górach Szwedzkich 96 Polaków zostało zamordowanych w bestialski sposób (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Góry Szwedzkie znajdowały się na granicy obecnych dzielnic stolicy: Bemowa i Bielan. Dziś w miejscu piaszczystych wzgórz zlokalizowane jest lotnisko Warszawa-Babice. W 1940 roku teren ten stał się areną tragicznego wydarzenia. 6 stycznia Niemcy rozstrzelali 96 polskich obywateli.

– Zostali przywiezieni dwiema ciężarówkami. Panowała wtedy bardzo ostra zima. Siarczysty mróz dochodził do -20 stopni Celsjusza. Polaków spędzono w zagłębienia terenu i dyskretnie, bez świadków, w bestialski sposób zamordowano. Można powiedzieć, że już od maja 1940 roku Niemcy realizowali początek tzw. Akcji AB, czyli planu nadzwyczajnej eksterminacji polskiego narodu i w zasadzie nie mieli żadnych oporów co do tego, jak szeroko działać, by aresztować i unicestwiać Polaków – wyjaśnił Piotr Grzybowski, dziennikarz Radia Warszawa.

Udało się ustalić tożsamość jedynie trzech ofiar zbrodni. Piotr Grzybowski podkreślił, że wydarzenie ze stycznia 1940 roku, pomimo starań Niemców, by w jak największym stopniu je utaić, znane było okolicznej ludności. W kwietniu część mieszkańców przybyła na miejsce, by pochować pomordowanych i postawić krzyż.

– Teren nie był dokładnie zakamuflowany. Z powodu silnego mrozu, jaki panował na początku roku, Niemcy nie byli w stanie dokładnie przykryć ciał ziemią. Próbowali to uczynić przy pomocy granatów, którymi starali się rozerwać zmrożoną ziemię, ale nie do końca im się to udało. Mieszkająca w pobliżu ludność opowiedziała o zbrodni władzom powojennym i Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi. To właśnie pracownicy tej organizacji na przełomie marca i kwietnia 1947 roku przyjechali na wskazane miejsce, wydobyli ciała i przewieźli je do Palmir, gdzie zostały złożone – dodał gość Polskiego Radia 24.

Dlaczego miejsce zbrodni z 6 stycznia 1940 roku nazywano Górami Szwedzkimi? Od kiedy ta nazwa funkcjonowała wśród mieszkańców Warszawy? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Piotrem Grzybowskim.

Audycję "Historyczne Wydarzenie Tygodnia" prowadził Tadeusz Płużański.

Polskie Radio 24/db

-----------------------------

Data emisji: 5.01.2019

Godzina emisji: 16.35

Polecane

Wróć do strony głównej