Historia na Dziś. Kulisy powstania węgierskiego
2018-11-03, 17:23
- Powstanie węgierskie zostało krawawo stłumione przez Armię Radziecką - powiedziała w audycji Historia na Dziś Maria Zima, ekspertka ds. relacji polsko-węgierskich.
Posłuchaj
Rewolucja węgierska wybuchła 23 października 1956 roku. Jej uczestnicy domagali się przywrócenia wolności słowa i innych swobód obywatelskich, a także pełnej niezależności od ZSRR. Rozpoczęta 4 listopada interwencja wojsk sowieckich w ciągu kilku tygodni krwawo stłumiła powstanie. Władzę na Węgrzech przejął wówczas marionetkowy rząd Janosa Kadara.
Jak podkreślała w Polskim Radiu 24 Maria Zima, w kontekście tego, co w 1956 roku wydarzyło się na Węgrzech, należy mówić o powstaniu. - Niektórzy mogliby się zdziwić, dlaczego mówimy o tym w perspektywie Powstania Warszawskiego. Społeczeństwo polskie udzieliło ogromnej pomocy krwawiącym Węgrom. Polacy mieli w pamięci postawę Węgrów z lat II wojny światowej. Mimo że Budapeszt był sojusznikiem III Rzeszy, między Polską a Węgrami nie było stanu wojny. Co więcej, na Węgrzech około 140 tysięcy polskich uchodźców znalazło schronienie. W 1944 w Okręgu Warszawskim stacjonowało około 30 tysięcy żołnierzy węgierskich. Wtedy Węgrzy odmówili walki przeciwko powstańcom, toczyły się nawet rozmowy dotyczące przejścia węgierskich żołnierzy na stronę polską - wskazywała na naszej antenie ekspertka. - Za tym, by o 1956 roku na Węgrzech mówić w kontekście powstania przemawiają też m.in. smutne liczby - dodawała gość PR24.
Represje wobec uczestników węgierskiego powstania trwały jeszcze długo po ostatecznym zdławieniu wolnościowego zrywu. W czasie walk zginęło ponad 2,5 tys. osób. Po upadku powstania kilkaset osób stracono, a tysiące uwięziono. Ok. 200 tys. Węgrów opuściło kraj.
Gospodarzem programu był Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/IAR/zz
--------------------------