Ks. prof. Waldemar Cisło: Liban był wzorem pokojowego życia różnych religii. Wszystko się zmieniło
2020-08-19, 20:43
- Nawet nasz papież Jan Paweł II wskazywał Liban jako przykład rozwiązania tych konfliktów religijnych, które mamy chociażby w Iraku czy w innych miejscach na świecie, że można poukładać te relacje chrześcijańsko-muzułmańskie i wewnętrzne muzułmańskie pokojowo. Dzisiaj to wszystko zaczyna się sypać - mówił w Polskim Radiu 24 ks. prof. Waldemar Cisło.
Na początku sierpnia w stolicy Libanu, Bejrucie, doszło do dramatycznej eksplozji źle zabezpieczonego składu ogromnych ilości saletry potasowej, która spowodowała śmierć ponad 200 osób, zniszczyła ogromne połacie miasta i wywołała gigantyczny kryzys humanitarny w tym - i tak pogrążonym w kryzysie - kraju.
Powiązany Artykuł
KEP: niedziela dniem solidarności z poszkodowanymi mieszkańcami Bejrutu
O sytuacji humanitarnej i społecznej w Libanie mówił w audycji "Terlikowski na froncie" ks. prof. Waldemar Cisło.
Bieżące problemy Libanu
- Liban cierpi na te problemy ekonomiczne od wielu miesięcy. Rozpad rządu, korupcja, ogromny kryzys systemu bankowego, gdzie nawet mając pieniądze w banku, ludzie mogli wypłacić tylko 100 dolarów miesięcznie na rodzinę. Utrata pracy, utrata mieszkań i - co się z tym wiązało - utrata środków do życia - mówił gość PR24.
Ks. prof. Waldemar Cisło dodał, że Libańczycy - prócz zmagań z własnymi problemami - pomagają także społecznościom innych narodów. Przyjęli niemal 800 tys. uchodźców z Palestyny i ok. 1,5 do 2 mln uchodźców z Syrii. - A samych Libańczyków jest 4,5 mln, jak podają statystyki. Więc widzimy, że ten stosunkowo mały kraj przyjął tak dużą liczbę uchodźców i w miarę możliwości starał się z nimi dzielić tym, co ma - mówił gość.
- Rafał Grzelewski z PAH o sytuacji w Libanie: bardzo wiele osób potrzebuje pomocy
- Część polskich ratowników wraca z Libanu. W Bejrucie nadal trwa usuwanie zniszczeń
Dodał, że Pomoc Kościołowi w Potrzebie stara się pomagać na miejscu, jak może, jednak - jak wskazał - kryzys się pogłębia, czego obrazem jest choćby sytuacja w prowadzonej przez PKWP kuchni dla ubogich - dotąd korzystali z niej głównie syryjscy uchodźcy, obecnie przychodzą tam także głodujący Libańczycy. Do tego dochodzi także trudna sytuacja Kościoła maronickiego, który - z powodu braku środków - musi zamknąć 350 szkół, co oznacza tysiące dzieci bez możliwości dalszej edukacji.
Sytuacja społeczno-polityczna
Jak zauważono w audycji, na te problemy - spotęgowane eksplozją w Bejrucie, która doprowadziła do zniszczenia domów, biur, szpitali i pozbawiła dachu nad głową nawet 300 tys. mieszkańców stolicy - nakłada się także niełatwa sytuacja społeczno-polityczna. W kraju tym od lat panuje specyficzny układ współpracy grup politycznych, które równocześnie są grupami religijnymi. Mają np. w konkretny sposób podzieloną liczbę miejsc w parlamencie związaną z liczbą ludności danego wyznania itp.
Powiązany Artykuł
Zabójstwo byłego premiera Libanu. Międzynarodowy trybunał wydał werdykt
- Zauważmy, że z pewnych powodów, których możemy się domyślać, w Libanie nie było od kilkudziesięciu lat spisu ludności. Bo ten spis mógłby nam pokazać troszkę inne tendencje, niż były przed kilkudziesięcioma laty - mówił gość PR24.
- Nawet nasz papież Jan Paweł II pokazywał Liban jako przykład do rozwiązania tych konfliktów religijnych, które mamy chociażby w Iraku czy w innych miejscach na świecie, że można poukładać te relacje chrześcijańsko-muzułmańskie i wewnętrzne muzułmańskie pokojowo. Liban był stawiany za przykład, dzisiaj to wszystko zaczyna się sypać - dodał.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Terlikowski na froncie"
Prowadzi: Tomasz Terlikowski
Gość: ks. prof. Waldemar Cisło (Pomoc Kościołowi w Potrzebie)
Data emisji: 19.08.2020
Godzina emisji: 20.06
PR24/jmo