Dr Krzysztof Karnkowski: akcja "Nie świruj, idź na wybory" wielkim świństwem

2019-09-21, 11:31

Dr Krzysztof Karnkowski: akcja "Nie świruj, idź na wybory" wielkim świństwem
Aktor Olgierd Łukaszewicz w jednym z filmików akcji "Nie świruj, idź na wybory". Foto: Youtube/screen

– W akcji ukazano chorobę psychiczną jako coś wstydliwego oraz coś, co zależy od wyboru człowieka, to z kolei uderza w chorych. Stała się rzecz bardzo zła – ocenił socjolog dr Krzysztof Karnkowski. W "Debacie PR24" głos w dyskusji zabrali również Jerzy Mosoń z Fundacji Fibre oraz Maciej Mazurek, poeta i publicysta.

Posłuchaj

21.09.19 Dr Krzysztof Karnkowski: stała się rzecz bardzo zła.
+
Dodaj do playlisty

Nie milkną komentarze dotyczące krótkich filmików z hasłem "Nie świruj, idź na wybory", które pojawiły się w internecie. To akcja zainicjowana przez fotografa Tomasza Sikorę. Biorą w niej udział znani aktorzy, m.in. Wojciech Pszoniak, Janusz Gajos czy Olgierd Łukaszewicz. Zachęcają do uczestnictwa w wyborach 13 października. Zdaniem części dziennikarzy i publicystów robią to w kontrowersyjny sposób, bo mogą być odbierani jako żartujący z osób chorych psychicznie.

Powiązany Artykuł

Gabriela Morawska-Stanecka 1200.jpg
Wiceprezes Wiosny o akcji "Nie świruj...": stygmatyzująca

 Samo hasło akcji jest dość neutralne. Inną sprawą jest obraz, jakim zostało opatrzone. Słowo świruj, odkąd zagościło na dobre w języku potocznym, nie oznacza choroby, a wygłupianie się. Natomiast chociażby kreacja Wojciecha Pszoniaka zaprezentowana w spocie jest aktorskim odegraniem choroby nazywanej pląsawicą Huntingtona. Dla mnie był to żart z osoby chorej psychicznie – wskazał dr Krzysztof Karnkowski.

Uderzenie w osoby chore

Rozmówca Polskiego Radia 24 określił akcję "Nie świruj, idź na wybory" "wielkim świństwem". 

– Ukazano w niej chorobę psychiczną jako coś wstydliwego oraz coś, co zależy od wyboru człowieka, to z kolei uderza w chorych. Stała się rzecz bardzo zła – dodał.

Bulwersującym nazwał zaangażowanie się znanych aktorów w omawianą akcję Maciej Mazurek. – Podobno aktorów pamięta się z ich ostatniej roli. To tak w ramach przestrogi – zaznaczył publicysta.

Powiązany Artykuł

Screen Wojciech Pszoniak twitty 1200.jpg
Szef gabinetu prezydenta: Andrzej Duda oburzony akcją "Nie świruj..."

Wsparcie, a nie ośmieszenie i stygmatyzowanie

Natomiast Jerzy Mosoń zwrócił uwagę, że wyborcy nie lubią, gdy są obrażani oni sami lub ich znajomi. Przypomniał też, że w przypadku choroby psychicznej cierpi nie tylko ciało, ale przede wszystkim umysł.

– Jeżeli kogoś dotyka np. na depresja, to nie jest to jego wybór. Taka osoba potrzebuje pomocy, a nie stygmatyzowania, ośmieszania i obrażania – ocenił.

"Debatę PR24" prowadził Jerzy Jachowicz.

Polskie Radio 24/db

--------------------------------------

Data emisji: 21.09.2019

Godzina emisji: 9:06

Polecane

Wróć do strony głównej