Generał Roman Polko o sytuacji w polskiej armii

2017-04-13, 12:03

Generał Roman Polko o sytuacji w polskiej armii
Generał Roman Polko. Foto: ADAM GUZ/REPORTER/EASTNEWS

– Za trzy miesiące musi być wstępna gotowość dowództwa Wielonarodowej Dywizji NATO w Elblągu – powiedział prezydent w środę, po odprawie kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych. Andrzej Duda mówił, że przedstawił Antoniemu Macierewiczowi swoje oczekiwania, a minister zapewnił, że terminy organizacji dowództwa zostaną dotrzymane. Dodał też, że trwają rozmowy z naszymi sojusznikami w tej sprawie. O sytuacji w polskiej armii mówił generał Roman Polko, były szef GROM i BBN.

Posłuchaj

13.04.2017 Generał Roman Polko o sytuacji w polskiej armii
+
Dodaj do playlisty

Podczas rozmowy z ministrem prezydent mówił, że zgłaszał swoje uwagi dotyczące polityki kadrowej w wojsku. Wyraził oczekiwanie, że będzie ona "jasna, przejrzysta i zrozumiała" - także ze strony dowódców. – Dowódcy, żołnierze nie są politykami. I chciałbym, żeby postrzegali to w sposób właściwy – mówił Andrzej Duda. Prezydent zapewnił też, że jest otwarty na wszelkie uwagi ze strony kadry dowódczej i jest gotów o tym rozmawiać.

Antoni Macierewicz mówił, że prezydent wspiera koncepcję Obrony Terytorialnej, poinformował też o projekcie ustawy, mającym poprawić finansowanie armii, której liczebność ma wzrastać. – Po rozmowie z prezydentem projekt w tej sprawie został złożony i omówiony z premier Beatą Szydło – wyjaśnił Antoni Macierewicz. Minister dodał, że do 2019 roku nasza armia ma liczyć ponad 150 tysięcy żołnierzy, a po 2022 roku - około 200 tysięcy.

W ocenie gościa, „premier, marszałkowie, prezydent nie mają czasu rozmawiać z generałami, którzy odchodzą z armii, bo zajmują się Misiewiczem”. – Sytuacja z punktu widzenia funkcjonowania administracji państwowej pokazuje niedowład, nieumiejętność radzenia sobie w prostych sprawach, a co dopiero mówić o dużych wyzwaniach – mówił.

Roman Polko zaznaczył, że od blisko 2 lat nie toczy się żadna sensowna dyskusja na temat BBN, stanu polskiej armii, a generałowie, którzy wprowadzali Polskę do NATO i budowali tam jej pozycję, są wydalani. – Trudno ich zastąpić, a armią kierują tacy ludzie jak Misiewicz, którzy nie ukończyli studiów – powiedział.

Gość tłumaczył, że nie krytykuje obecnych dowódców, ale politykę komunikacji z nimi. Wyjaśniał, że choć minister Macierewicz ma na koncie szereg dokonań m.in. stworzenie dla szeregowych ścieżki rozwoju i tworzenie obrony terytorialnej, to niektóre kwestie są dla niego ogromnym problemem. – Tomasz Siemoniak razem ze Stanisławem Koziejem rozbili obecny system dowodzenia, ale Macierewicz do tej pory go nie zmienił, brakuje dokumentów strategicznych, które wyznaczałyby nowe cele dla dowódców, wojskowych – przekonywał.

Zdaniem Polko „mamy kontynuację polityki patrzenia na wojsko z perspektywy Warszawy i własnego dorobku politycznego”. Tłumaczył, że brakuje dyskusji i to było głównym problemem generałów, którzy zrezygnowali ze służby. – Ani minister nie przekazuje, czego oczekuje od dowódców i nie spotyka się z nimi regularnie, ani prezydent nie wypracował sobie systemu stałych kontaktów. To nowość, bo przez blisko 27 lat służby w armii nie było takiej sytuacji, żebym nie rozmawiał bezpośrednio z ministrem, tylko z pośrednikiem – podkreślił.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Piotr Wąż.   

Polskie Radio 24/ip

___________________

Data emisji: 13.04.2017

Godzina emisji: 11:15


Polecane

Wróć do strony głównej