"W wielu branżach wymagana jest nostryfikacja dyplomu i znajomość polskiego". Dr Bartoszewicz o pracy dla Ukraińców

2022-03-20, 14:30

- W związku z falą uchodźców z Ukrainy będziemy potrzebować totalnego uelastycznienia zachowań pracodawców, ale oni potrzebować będą do tego wsparcia finansowego i organizacyjnego - mówił w Polskim Radiu 24 dr Artur Bartoszewicz z SGH.

Blisko 2 mln obywateli Ukrainy uciekło już przed wojną i przekroczyło polską granicę. Większość z nich to kobiety z dziećmi, które deklarują, że chcą jak najszybciej podjąć pracę. Gdzie będą mogły ją znaleźć? O tym między innymi mówił gość PR24.

- Potrzeby naszego rynku pracy są bardzo wąsko sektorowe. W wielu branżach wymagana jest też nostryfikacja dyplomów i dobra znajomość języka polskiego. Są oczywiście informacje o tym, że branża handlowa potrzebuje ok. 15 czy 20 tys. ludzi, co jednak nie odpowiada rzeczywistym potrzebom strony migrującej - powiedział ekonomista.

"Komunikatywność w zakresie j. polskiego"

Dodał, że uchodźcy z Ukrainy muszą zostać wcześniej przeszkoleni, bo w handlu dochodzi także umiejętność obsługi urządzeń. - Komunikatywność w zakresie języka polskiego jest niezbędna, bo jeśli tego nie będzie, to klienci w sklepach nie będą czuli się bezpiecznie względem transakcji - mówił dr Artur Bartoszewicz z SGH.

Polski rząd zapewnia, że obywatele Ukrainy, którzy na skutek rosyjskiej agresji opuścili swoją ojczyznę, będą mogli legalnie przebywać w Polsce przez 18 miesięcy z możliwością przedłużenia tego okresu. Wiąże się to z dostępem do pracy.

Czytaj także:

Eksperci: Rosja jeszcze sobie finansowo radzi, ale musi przegrać z Zachodem

Na prowadzonym przez resort rodziny i polityki społecznej wortalu publicznych służb zatrudnienia jest nowa zakładka adresowana do obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z wojną w ich kraju. Dostępna również w języku ukraińskim zakładka "Rynek pracy - pomoc dla Ukrainy" zawiera informacje dotyczące m.in. rynku pracy w Polsce, Unii Europejskiej, a także pomocy w innych obszarach.