Lech Majewski o "Dolinie Bogów": trudno jest przekonać Indian do pracy przy filmie
2020-12-27, 20:45
- Trudno jest przekonać Indian do pracy przy filmie. Większość z klanów nie chce się fotografować w żaden sposób, ale jakoś mnie tam badali i wybadali, że jestem ich - powiedział Lech Majewski o swojej produkcji, w której można zobaczyć gwiazdy amerykańskiego kina.
Lech Majewski jest reżyserem i scenarzystą filmu "Dolina Bogów". To dzieło opisywane jest jako wykraczające poza tradycyjny obraz filmowy. Specjalnością polskiego twórcy są efekty audiowizualne, których także nie brakuje w tej produkcji. W materiałach promocyjnych filmu można przeczytać, że krzyżują się w nim trzy wątki narracyjne, które prowokują widza do własnych interpretacji. Dodatkowego smaku tej produkcji dodaje fakt, że na ekranie można zobaczyć takich aktorów jak John Malkovich, Josh Hartnett czy John Rhys-Davies.
Polsko-amerykańska produkcja
Powiązany Artykuł
Lech Majewski: "Dolina Bogów" to zderzenie kultury Indian z obecną cywilizacją
"Dolina Bogów" opowiada w jednym z wątków o indiańskim plemieniu Navajo. Gość Polskiego Radia 24 zdradził, że przekonanie Indian do pracy przy filmie jest trudne. - Trudno jest przekonać Indian do pracy przy filmie. Większość z klanów nie chce się fotografować w żaden sposób, ale jakoś mnie tam badali i wybadali, że jestem ich - zdradził reżyser.
Lech Majewski powiedział także, że mimo amerykańskiej obsady film jest właściwie dziełem na wpół polskim. - Jest to film amerykańsko-polski. Z tego względu, że połowę nakręciliśmy w Polsce a połowę w Stanach Zjednoczonych. Ja jestem Polakiem, połowa ekipy była także w dużej mierze także. Właściwie razem z operatorem robiliśmy to i w USA, i w Polsce - mówił reżyser.
- XII Festiwal "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci". Wręczono najważniejsze nagrody
- Miłosz Lodowski o kulturze: da się na niej znakomicie zarabiać
- "Dolina Bogów" dla wybranych, "Pojedynek na głosy" na dobry dzień - co warto obejrzeć?
Jak sam o sobie mówi Lech Majewski - jest bardziej znany jako artysta audiowizualny. W swoich filmach wykorzystuje różne efekty specjalne. Jak sam przyznaje, robi to jednak w inny sposób niż amerykanie. - Efektów specjalnych używam inaczej niż kino amerykańskie. Ono je raczej pornografizuje, w pędzie aby zadziwić widza, ich liczba znosi się. Ja stosuje je do opowieści, które są bardziej filozofujące i rozmyślające i jednocześnie wykorzystują dar wyobraźni - powiedział artysta.
Więcej w nagraniu:
Posłuchaj
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Mateusz Drozda, Maja Kluczyńska
Gość: Lech Majewski (reżyser)
Data emisji: 27.12.2020
Godzina: 20:06
dz